Badanie Vegatestem, wieloletni specjalista

Siatka Hartmana

siatka

 

W internecie istnieje wiele pośrednich danych opisujących przejawy fenomenu siatki Hartmana i jego działanie, lecz trudno doszukać się konkretnych informacji o jego istocie. Brak wyjaśnienia samej natury zjawiska, dlaczego nazywamy je właśnie siatką, dlaczego jest ona związana z Ziemią, dlaczego posiada odchylenia, zróżnicowaną biegunowość stref, dlaczego ma miejsce „oddychanie dobowe” związane z obrotem Ziemi, dlaczego siatka i jej parametry zależą od konkretnego miejsca, i w końcu dlaczego na miejscowe parametry siatki wpływa działalność człowieka.

Babikov_ph07Dlatego też prezetnujemy krótkie opracowanie w oparciu o badania dokonane przez niezwykle kontrowersyjnego, a jednocześnie cieszącego się ogromną popularnością uczonego, autora wielu publikacji -  Jurija Anatolewicza Babikowa.

Przede wszystkim musimy wiedzieć, że nie mamy do czynienia ze sznurami plazmy, a jedynie z ich skutkiem.

Jeśli do równej powierzchni wody wrzuci się kamień, to we wszystkie strony od punktu upadku kamienia rozejdą się okrężne fale.

Jeśli spojrzymy na powierzchnię wody w przekroju, to ujrzymy następujący kształt fali będzie mieć postać sinusoidy. Górna część sinusoidy (fali) w stosunku do powierzchni stawu będzie wyżej. Dolna część sinusoidy w stosunku do powierzchni stawu będzie niżej. Punkt na powierzchni będzie wahał się na fali w górę i w dół w pionie do maksymalnych wartości, pozostając przy tym na miejscu w poziomie. Jest to amplituda ruchu falowego. Sama zaś fala na powierzchni stawu będzie rozchodzić się z prędkością ruchu falowego.

Rozmiar fali od początku jednego wahnięcia do jego końca, to długość fali. Czas, w którym fala pokonuje tę odległość, to okres wahania, a ilość pełnych okresów, które fala zdążyła przejść w jednostce czasu, na przykład w ciągu sekundy, to częstotliwość wahań.

Światło również jest falą, tylko elektronową, sferyczną, ponieważ pochodzi od świecącego się punktu w przestrzeni, charakteryzuje się długością fali (częstotliwością lub kolorem), prędkością fali świetlnej w próżni, która w naszej przestrzeni wynosi około 300 tys. km/s (a dokładniej 299792458 +/- 1,2m/s). Dźwięk również jest falą, fale akustyczne polegające na kurczeniu i rozszerzaniu się środowiska gazowego atmosfery, które nasz słuch identyfikuje jako dźwięk. Różna częstotliwość (długość fali), to różne dźwięki. Prędkość dźwięku zależy od wielu czynników środowiska gazowego – składu, ciśnienia (gęstości), wilgotności, temperatury, średnio w normalnych warunkach (temperatura +20 stopni Celsjusza, ciśnienie 760mm słupa rtęci) na Ziemi wynosi około 330m/s.

 


 

W płynach i ciałach stałych prędkość dźwięku jest znacznie wyższa. Promieniowanie biologiczne również podobne jest do promieniowania świetlnego w postaci sferycznej fali promieniowania elektronowego (światła), jednak jego prędkość w naszej przestrzeni wynosi czterokrotność prędkości światła.

Jeśli istnieją dwa lub więcej źródła jednakowych wahań falowych, to przy rozchodzeniu się fal możliwe jest ich nałożenie się – interferencja.

W przekroju, w punktach nakładania się fal ujrzymy, że długość fali nie zmieniła się, a amplituda wzrosła – miało miejsce nałożenie się fal – wzrosły zarówno punkty najwyższe, jak i najniższe stały się głębsze. Jeśli parametry są jednakowe, to powstaje tak zwana fala stojąca, przy której fale kontynuują swój ruch, lecz w miejscach nałożenia się fal powstaje nieruchoma strefa ich zwiększonej amplitudy (intensywności emisji), tworząca charakterystyczny obraz interferencji.

W rzeczywistości obraz jest o wiele bardziej złożony – występują w nim fale sferyczne o różnej amplitudzie, częstotliwości itd.

Teraz wyobraźmy sobie, że jądro planety emituje energię. Cała ona dostaje się do otaczającego ją środowiska, w pierwszej kolejności do sferycznej powłoki skorupy ziemskiej. Jej część przekazywana jest w postaci elektromagnetycznych sznurów plazmy o wysokich częstotliwościach powodujących pole magnetyczne planety i uporządkowany obrót jej powłoki wokół jądra. Jednak żadnych materialnych „osi” ten ruch obrotowy nie posiada – źródło energii (jądro) sferycznej i powłoka sferyczna swobodnie krążą wokół jądra w stanie dynamicznej równowagi parametrów obrotu. Pochylenie osi planety wynoszące 23 stopnie w stosunku do płaszczyzny ekliptyki (Ekliptyka – wielkie koło na sferze niebieskiej, po którym w ciągu roku pozornie porusza się Słońce obserwowane z Ziemi. Płaszczyzna ekliptyki zawiera w sobie orbitę Ziemi. Orbity wszystkich planet Układu Słonecznego leżą bardzo blisko tej płaszczyzny. Wzdłuż niej usytuowane są konstelacje zodiakalne. Nachylenie płaszczyzny równika niebieskiego względem ekliptyki powoli zmienia się w czasie i aktualnie wynosi 23° 26', co jest następstwem nachylenia osi Ziemi.) stanowi jedynie nachylenie jej skorupy, a nie jądra, oś obrotu którego jest prostopadła do płaszczyzny obrotu planety wokół Słońca. To nachylenie skorupy wywołane jest wypadkową wszystkich sił elektromagnetycznych obracających powłokę. Rzecz w tym, że powłoka skorupy jest nierównomierna pod względem składu – występują płyty kontynentalne z granitu i innych kryształów, bazaltu, oraz płyty oceaniczne wyłącznie z bazaltu. Skorupa jest nierównomierna pod względem swej budowy – płyty oceaniczne są stosunkowo cienkie (6-16km), a płyty kontynentalne grube, do 70km, szczególnie pod masywami górskimi. Skorupa jest również nierównomierna pod względem kształtu i rozmieszczenia geograficznego samych płyt tektonicznych. Nawet płyty kontynentalne są różnego rodzaju, mają różne parametry przewodnictwa elektrycznego oraz różną oporność elektryczną, szczególnie w miejscach występowania ród metali (istnieją nawet złoża miedzi, w których gigantyczne wielokilometrowe sztaby 98% czerwonej miedzi zalegają na niewielkiej głębokości, na przykład w pobliżu Norylska.)

setka

Istnieją na Zimie szczeliny, przez które wydostaje się promieniowanie jądra o spektrum biopola, dla którego nasza materia jest przenikalna, jednak sumaryczna i miejscowa przenikalność skorupy ziemskiej dla promieniowania biopola jest niejednorodna. I znów wszystko tu zależy od grubości i materiału, z którego składa się skorupa ziemska, szczelin, obecności w skorupie stref zwiększonego przewodnictwa falowego, jak na przykład wypełnione zastygłą lawą kratery starych wulkanów. Często tam występują anomalia biologiczne, a z okrągłego kształtu tych anomalii jednoznacznie można wnioskować gdzie znajdują się stare wulkany niezależnie od tego, że są pokryte kilometrami zastygłej lawy. Przy całej umowności „przenikalności” na promieniowanie biopola, nasza materia dodatkowo załamuje je i częściowo odbija zgodnie z prawem optyki falowej.

Wyobraźmy sobie teraz promień światła skierowano do wnętrza półprzezroczystej i częściowo odbijającej sfery o obwodzie 40 tys. km. Promień świetlny w ciągu sekundy zdąży 7,5 razy, a promieniowanie biopola 30 razy okrążyć tę sferę, wielokrotnie załamując się i wpadając w interferencję.

Ponieważ jest to sfera i światło rozchodzi się we wszystkich kierunkach, wzdłuż i w poprzek, to wcześniej czy później każde promieniowanie dojdzie do stanu równowagi, przy którym jego obraz interferencyjny na wewnętrznej sferze skorupy ziemskiej stworzy siatkę fal stojących [fala stojąca, to fala której pozycja w przestrzeni pozostaje niezmienna. Powstaje w przypadku interferencji dwóch fal poruszających się w tym samym kierunku, lecz posiadających przeciwne zwroty].

Jest to siatka fal stojących powstałych na skorupie ziemskiej i naturalnie „przywiązana” do niej i obracająca się wraz ze skorupą. Na tej siatce węzły fal stojących będą tworzyć nie tylko siatkę poprzeczną, lecz również podłużną. Dla tej siatki skorupa ziemska jest praktycznie przezroczysta.

Jakie promieniowanie emituje siatka Hartmana? Nie jest to światło widzialne. Ziemia podobnie jak kamień nie przepuszcza światła widzialnego. Światło od jądra nie przenika przez skorupę ziemską. Jeśli byłoby to światło, to cała powierzchnia planety pokryta byłaby świetlistymi kwadratami. Nie ma to jednak miejsca, a to znaczy, że nie mamy do czynienia ze światłem.

Czy jest to pole magnetyczne? Raczej nie, ponieważ wówczas co każde 3 metry siatki Hartmana wskazówka magnetyczna „wariowałaby”, a tymczasem jest ona spokojna. Oznacza to, że nie mamy tu do czynienia z polem magnetycznym. Nie chodzi również o pole elektryczne ani elektrostatyczne, ponieważ wówczas siatkę Hartmana można byłoby wykryć zwykłymi miernikami elektrycznymi, podczas gdy są one w tej dziedzinie bezużyteczne. Czym więc jest siatka Hartmana? Jest to biopole wykrywalne jedynie metodami biolokacji i wpływające jedynie na materię ożywioną. Co więcej, wersję interferencji emisji biopola na wewnętrznej powierzchni sfery skorupy ziemskiej potwierdza to, że nie jest ono jednakowe pod względem intensywności na podstawowych azymutach – na południu średnia intensywność biopola jest 3 razy wyższa niż w pozostałych miejscach.

Według Bobikowa, który zajmował się tym zagadnieniem, pod skorupą planety znajduje się 77 metrowa warstwa popiołu właśnie na granicy twardej skorupy i gazowego płaszcza ziemskiego. Jest to właśnie strefa wielokrotnych odbić, załamań i interferencji biopola. Siatka Hartmana zorientowana jest zgodnie ze stronami świata. Każda jej komórka składa się z dwóch pasów – krótszych (od 2,1 do 1,8 metra, średnio 2 metry), skierowanych z północy na południe, i dłuższych (od 2,25 do 2,6 metra, średnio 2,5 metra), skierowanych ze wschodu na zachód.

Co tak rozciąga siatkę ze wschodu na zachód? Wpływ wirującego pola magnetycznego Ziemi, ponieważ pole magnetyczne podobne jest do biopola pod względem właściwości torsyjnych, tylko ma różną częstotliwość. Na czym polega to podobieństwo?

Nasza przestrzeń i jego materia posiada podstawową cechę – jest dwuwektorowa pod względem ruchu torsyjnego (wiru) jej cząstek w dwóch osiach przestrzennych (płaszczyznach). Atomy materii naszej przestrzeni posiadają jądra złożone z protonów i neutronów (hadrony), i cząstki orbitalnej krążącej wokół jądra – elektronu (lepton). Promieniowanie naszej przestrzeni – elektronowe powstaje w postaci kwantu energii wydzielającej się/pochłanianej przy przejściu elektronu z jednego poziomu orbitalnego na drugi. Promieniowanie to charakteryzuje dwuelektronowe pole torsyjne elektronu, czyli kiedy elektron jednocześnie krąży po dwóch osiach przestrzennych.

Nasza biologia wodno-węglowej postaci życia składa się z materii naszej przestrzeni, lecz uzyskuje energię do życia przede wszystkim z promieniowania wyższej, żółtej przestrzeni, która jest sześciokrotnie bardziej energochłonna niż nasza, i wymienia się swym promieniowaniem z żółta przestrzenią. Wykorzystanie energii i promieniowania wyższej przestrzeni to główna oznaka życia biologicznego. Promieniowanie żywego organizmu nazywamy również aurą.

aura_cheloveka

Co charakteryzuje takie promieniowanie? Wyższe pod względem energetycznym przestrzenie, ich materię i promieniowanie zwykliśmy nazywać materiami subtelnymi. Wszystkie przestrzenie i ich materie zbudowane są podobnie i dlatego łatwo je można zrozumieć.

Żółta przestrzeń i jej materia posiada podstawową cechę – jest trzywektorowa w stosunku do ruchu torsyjnego (wirowania) jego cząstek w dwóch płaszczyznach przestrzeni. Atomy żółtej przestrzeni posiadają jądro złożone z elektronów i pozytronów (hadrony), i cząstki orbitalnej krążącej wokół jądra – lepton. Promieniowanie przestrzeni żółtej jest biopolem, powstaje w postaci kwantu energii wydzielającej się – pochłanianej podczas przejścia witonu (cząstki energii biopola) z jednego energetycznego poziomu orbitalnego na drugi. Ona również charakteryzuje się trzywektorowym polem torsyjnym witonu, czyli witon jednocześnie krąży po trzech osiach przestrzennych. Bobikow twierdzi, że nauka myli się nazywając światło widzialne i promieniowanie naszej przestrzeni promieniowaniem elektromagnetycznym. Uważa iż jest to promieniowanie elektronowe, lecz w żadnym wypadku nie elektromagnetyczne. Dostrzega zasadniczą różnicę pomiędzy promieniowaniem elektronowym i elektromagnetycznym: światło widzialne i promieniowanie (cieplne, radiowe) – to promieniowanie elektronowe, ponieważ posiada dwuwektorowe pole torsyjne. Ruch takiego promieniowania (promień światła) i prądu elektrycznego w przewodniku jest podobny – nie wywołuje pola magnetycznego. Dobrze to widać zgodnie z zasadą indukcji elektromagnetycznej Faradaya. Aby pojawiło się pole magnetyczne, dwuwektorowemu promieniowaniu (światło, prąd elektryczny) należy dodać krążenie po trzeciej osi, czyli nadać właściwości promieniowania trójwektorowego. Twierdzenie to popiera doświadczeniem:

  1. Przepuszcza promień silnego lasera (aby powstałe pole magnetyczne można było zmierzyć) przez prosty, niemagnetyczny i przezroczysty optyczny falowód. Pole magnetyczne nie pojawi się, a wskazówka magnetyczna w pobliżu falowodu nie wychyli się. Nie można więc tego typu promieniowania nazwać elektromagnetycznym.

  2. Zgina falowód w okrąg i ponownie przepuszcza wzdłuż niego światło. Pojawia się pole magnetyczne – wskazówka magnetyczna w pobliżu falowodu wychyla się. Pojawia się pole magnetyczne mimo że wszystkie materiały są niemagnetyczne.

    Doświadczenie można powtórzyć w pobliżu aluminiowego lub miedzianego pręta emitującego fale radiowe. Dopóki pręt jest prosty nie pojawia się żadne promieniowanie magnetyczne. Tak więc fale radiowe nie są falami elektromagnetycznymi.

    Kiedy jednak tylko zegnie się ów pręt (przewód) w okrąg – pojawi się pole magnetyczne.

    W ten sposób elektronowe promieniowanie torsyjne – dwuwektorowe stało się elektromagnetycznym, czyli torsyjno-trójwektorowym. Bobikow uważa, że promieniowanie elektromagnetyczne podobne jest do biopola, a nawet można je nazwać pseudowitonowym, i dlatego jest ono biologicznie aktywne. Dlatego właśnie pole magnetyczne oddziałuje na pole witonowe, i pole elektromagnetyczne ma wpływ na istoty żywe podobnie jak biopole o niskiej częstotliwości.

Najwidoczniej promieniowanie o wysokiej częstotliwości przenikające przez skały ma podobne właściwości do prądu elektrycznego o wysokich częstotliwościach pod względem rozprzestrzenienia w przewodniku, czyli koncentruje się bezpośrednio na powierzchni przewodnika. Jeśli prąd o wysokiej częstotliwości biegnie po powierzchni przewodu, to również biopole o wysokiej częstotliwości koncentruje się w wierzchnich warstwach skorupy ziemskiej, w 12 m warstwie wielokilometrowej płyty tektonicznej. Głębiej siatki Hartmana nie da się wykryć.

Nietrudno zrozumieć, że przy przenikaniu przez skały skorupy ziemskiej biopole narażone jest na wypaczenia pod wpływem materiału skalnego oraz jaskiń, pęknięć, wody itp. Innymi słowy promieniowanie biopola na siatce Hartmana zawiera w sobie informację o składzie i budowie tych skał, i informację tę można odczytać metodą biolokacji.

Dokładnie tak samo biopole załamuje się w budynkach i konstrukcjach, co powinni uwzględniać architekci projektujący domy mieszkalne.

Nietrudno również zrozumieć naturę dobowego „oddychania” siatki Hartmana, kiedy już znamy naturę samej siatki. Słońce również jest źródłem biopola, i siatka Hartmana jest po prostu zmuszona na nie reagować nasilaniem swej intensywności. endoekologia

Zagadnienie stref geopatycznych, siatki Hartmana, ich wpływ na życie człowieka i w ogóle pojęcie ekologii człowieka obszernie omawia w swej dostępnej w sklepie IGYA książce "Endoekologia Zdrowia" Iwan Nieumywakin.


 


Oczyszczanie organizmu enzymami Bołotowa

 

oczyszczanie organizmu i leczenie raka według Huldy Clark

 

Katalog częstotliwości pasożytów wg Rife Clark i innych

 

Leczenie raka według Lebiediewa