Badanie Vegatestem, wieloletni specjalista

Zapomniany przez wiele dziesięcioleci generator dra Rife’a skutecznie leczący ludzi z wielu chorób przeżywa obecnie renesans za sprawą nowych urządzeń wzorowanych na jego konstrukcji. Prowadzone testy wykazują ich pozytywne oddziaływanie na zdrowie ludzi.

W pierwszej części tego artykułu podałem ogólny zarys przyrządu wynalezionego przez dra Rife’a wraz z omówieniem jego współczesnego odpowiednika – generatora Rife’a-Bare’a”. Oryginalny generator Rife’a pozostaje zagadką od sześćdziesięciu lat, jednak jego tajemnica została już częściowo poznana.

W celu ustalenia, czym w rzeczywistości był oryginalny generator dra Rife’a, należy przyjrzeć się historii badań z tego zakresu. Elektrycznym urządzeniem, które go poprzedziło, był przyrząd opracowany w roku 1918 przez doktora nauk medycznych Alberta Abramsa.

Urządzenie, które skonstruował dr Abrams, zwane było oscylatorem „Tick- Tock” (nazwa ta wywodzi się od sposobu jego działania przypominającego metronom). Było to wzbudzane impulsowo, emitujące krótkie fale urządzenie małej mocy pracujące w paśmie 43 MHz. Na całym świecie rozprowadzono ich ponad 2 000. W roku 1931 dr Abrams skonstruował jego ulepszoną wersję pod nazwą Oscilloclastu, który również pracował w paśmie 43 MHz. Była to udoskonalona wersja oscylatora „Tick-Tock”.

Oscilloclast wytwarzał trzy rodzaje fal: fale krótkie (takie jak w nadajniku krótkofalowym), pobudzaną impulsowo tłumioną falę o częstotliwości około 90 Hz na minutę lub 1,5 Hz na sekundę (tu można zrobić analogię do dzwonka) i pewien rodzaj zmiennej energii magnetycznej. Elektrody umieszczano blisko lub bezpośrednio na ciele pacjenta. Depolaryzujące elektrody miały cewkę dławikową zapobiegającą wejściu do obwodu fal radiowych. W celu leczenia choroby operator Oscilloclastu zmieniał wyjściową częstotliwość krótkofalowego nadajnika w dziesięciu etapach, od około 43,000 MHz do 43,357 MHz. Wybór częstotliwości zależał oczywiście od tego, na co skarżył się pacjent.

Ogólnie mówiąc, Oscilloclast był nadajnikiem radiowym niskiej mocy o zmiennej częstotliwości wyjściowej. Urządzenie wytwarzało ciąg bramkowanych impulsów o częstotliwości radiowej, które podlegały modulacji falą foniczną o częstotliwości 60 Hz, zaś pacjent był podłączony do elektrod depolaryzatora zmiennej energii magnetycznej o natężeniu około 60 gausów i cyklu 1,5 sek.

Niektórzy czytelnicy, jak sądzę, zapewne już się zorientowali na podstawie powyższego opisu, że Oscilloclast dra Abramsa to nic innego jak wczesna wersja urządzenia wykorzystującego NMR (jądrowy rezonans magnetyczny). W celu wygenerowania obrazu wnętrza ciała w nowoczesnych skanerach MRI (wizualizacja metodą rezonansu magnetycznego) stosowane jest stałe pole magnetyczne w połączeniu z pulsującą energią fal radiowych o zmiennej częstotliwości.

Jak to wszystko ma się do oryginalnego generatora Rife’a? Sądzę, że generator Rife’a jest pochodną przyrządu Abramsa. Jest między nimi kilka drobnych różnic – poziom stosowanych mocy jest w generatorze Rife’a kilka razy wyższy, lecz emanowana z plazmowej rury fala radiowa jest bardzo słaba, podobnie jak w przyrządzie Abramsa. Generator Rife’a miał zmienną częstotliwość pulsacji, od 1 do 4 Hz na sekundę, i wykorzystywał znacznie większy zakres pasma radiowego, niż to miało miejsce w przyrządzie Abramsa, ponadto Rife używał plazmowej rury w charakterze anteny. Zabójcze wibracje (MOR-y1) były wytwarzane jedynie w zakresie częstotliwości radiowych, jako że w modulowanej częstotliwości fonicznej nie było ich.

Sądzę, że Rife nigdy nie próbował opatentować swojego generatora ze względu na jego duże podobieństwo do Oscilloclastu Abramsa oraz jeszcze jednego urządzenia używanego w tamtych czasach, zwanego Fioletowym Promieniem (Violet Ray). Fioletowy Promień był cewką Tesli połączoną z wypełnioną argonem szklaną rurą. Cewka Tesli wytwarzała impulsy służące do zapłonu rury. Za sprawą swojej konstrukcji Fioletowy Promień modulował podobnie jak Oscilloclast prąd zmienny o częstotliwości 60 Hz występujący w domowej instalacji elektrycznej. Pionierem budowy dużych wersji urządzenia typu Fioletowy Promień był pod koniec XIX wieku sam Nikola Tesla.

Jak działał oryginalny generator Rife’a? Obecnie wszyscy myślimy o MOR-ach w zakresie częstotliwości fonicznych. Wiadomo na przykład, że foniczny MOR raka wynosi 2 128 Hz. Jednak MOR podany przez Rife’a wynosił 28 825 455 Hz. To oznacza, że w oryginalnym generatorze Rife’a nie miała miejsca bezpośrednia modulacja częstotliwości fonicznych!

Oryginalny generator Rife’a wykorzystywał zmienne częstotliwości radiowe i zmienne pulsacje. Owa pulsująca fala radiowa znajdowała się na wyjściu prowadzącym do wypełnionej gazem rury. Pulsację generowano poprzez sterowanie urządzeniem transmitującym połączonym z rurą plazmową. Na dostępnym obecnie filmie wideo przedstawiającym dra Rife’a podczas demonstracji swojego urządzenia, widać wyraźnie występujące w rurze pulsacje. Pulsacja składała się z pełnego cyklu on-off (włączone-wyłączone), przy czym rura nie świeciła w przerwie między poszczególnymi impulsami. Tego rodzaju impuls generuje ogromną, harmoniczną energię fal radiowych.

Jak dotąd nie wiadomo, skąd i dlaczego pojawiły się stosowane dziś zmienne foniczne MOR-y. Fakt, że modulowana fala o częstotliwości 60 Hz na sekundę odgrywała ważną rolę w konstrukcji Oscilloclastu, musiał mieć wpływ na powstanie fonicznych MOR-ów w generatorze Rife’a.

NIEFORTUNNE BADANIA URZĄDZENIA TYPU GENERATOR RIFE’A

Ostatnia seria listów pochodzących od nieznanej osoby podpisującej się internetowym pseudonimem „Cisco” rzuciła trochę dodatkowego światła na oryginalny generator Rife’a. W roku 1934 dwaj lekarze z Denver w stanie Kolorado, Clayton i Cooperson, posługiwali się urządzeniem, które prawdopodobnie nim było.

Kilka lat temu Cisco miał dostęp do siedmiu notatników dra Claytona. Ponieważ to, co przeczytał, wydałomusię warte uwagi, zrobił z tego notatki, lecz nigdzie, w żadnym miejscu nie natknął się na jakąkolwiek wzmiankę o Rife’ie. Jakiś czas potem Cisco dowiedział się, że krewny dra Claytona, do którego należały jego notatniki, wyrzucił je do śmieci!

Relacja Cisco na temat dra Claytona jest wręcz rewelacyjna. Okazuje się, że dr Clayton oprócz używania rury plazmowej i nadajnika radiowego o zmiennym pulsie podłączał swoich pacjentów do pary zmiennych depolaryzatorów. Zadaniem depolaryzatorów było dostarczanie prądu zmiennego z sieci w celu zmiany kierunku z dodatniego na ujemny w czasie pulsacji lampy zasilanej energią radiową. Na wyjściu depolaryzatora na obrazie oscyloskopowym ukazywało się coś bardzo podobnego do fali prostokątnej, to znaczy puls był dodatni przez połowę cyklu błyskowego, a następnie, w czasie pozostałej połowy cyklu, kiedy rura nie błyskała, nagle zmieniał się na ujemny.

Pacjent siedział na drewnianym krześle, trzymając stopy na metalowej płytce a w rękach dwie elektrody. W późniejszym czasie w oparciu krzesła umieszczono dodatkową parę elektrod, aby do okolic torsu doprowadzić więcej prądu. Zastosowanie płyty pod stopy i elektrod trzymanych w rękach jest typowym rozwiązaniem stosowanym we współczesnych urządzeniach typu częstotliwościowego wzorowanych na generatorze Rife’a.

Dr Clayton i jego partner, dr Cooperson, wplątali się później w działalność polityczną. Ucierpieli również mocno z powodu kryzysu ekonomicznego i w rezultacie ich badania straciły impet. Ich ostateczne zaprzestanie było spowodowane ich obawą, że rząd USA oskarży ich o działalność wywrotową.

Dowodem na to, jak ciężkie były to czasy, można być to, że jedna z czołowych gazet amerykańskich brała pieniądze w zamian za drukowanie artykułów wychwalających nazistowski reżim.

W końcu rząd skonfiskował całe wyposażenie laboratorium oraz notatki Claytona i Coopersona traktując je jako zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa. Cooperson zginął w roku 1940 popełniwszy rzekomo samobójstwo. Wkrótce potem otruto Claytona. Początkowo uznano, że przyczyną jego śmierci było również samobójstwo, lecz późniejsze badania laboratoryjne wykazały a obecność w jego ciele bardzo zjadliwej mieszaniny trucizn. Czy tej zbrodni dopuścił się rząd USA, czy też może reżim nazistowski? Pewnie nigdy nie poznamy odpowiedzi na to pytanie.

USTALANIE WARTOŚCI WSPÓŁCZYNNIKA ZABÓJCZEJ OSCYLACJI (MOR)

Jednym z najdonioślejszych faktów pochodzących z zapisków dra Claytona jest opis użycia mikroskopu wynalezionego przez dra Rife’a do określania MOR-ów. Stosując parę pryzmatów wirujących w przeciwnych kierunkach pod stolikiem mikroskopu można podświetlić znajdujący się na nim obiekt wiązką monochromatycznego światła. Przy pewnym kolorze komórka wypromieniuje światło innego koloru. Doświadczenia te prowadzono na żywych komórkach i proces ten można potraktować jako metodę barwienia za pomocą światła lub wariant procedury znanej jako „podświetlanie Rheinberga”.

W mikroskopie Rife’a komórka była zabarwiona, zaś pozostałe pole pozostawało białe, tak jak w standardowych mikroskopach o jasnym polu. Kiedy dochodzono do częstotliwości MOR-a, komórka traciła kolor i stawała się przezroczysta, ponieważ absorbowała rezonującą energię z powodu zachodzących w niej zmian lub obumierania.

Dr Rife używał tej metody do ustalania MOR-ów, poza tym ma ona z pewnością zastosowanie w obecnie używanych nowoczesnych mikroskopach.

Tym, którzy będą chcieli odtworzyć oryginalny generator Rife’a, mogę powiedzieć, że niektóre częstotliwości MORów są znane i można je zaczerpnąć z jego notatek. Podaje on w nich dwie częstotliwości, które, jak się uważa, są łączone w końcowym etapie na wyjściu nadajnika lub są wprowadzane jednocześnie do kulistej rury plazmowej. Jedna z tych częstotliwości jest podawana wprost, zaś druga pośrednio jako długość fali superregeneratywnej tuby audionowej.

Długość fali można zamienić na częstotliwość za pomocą wzoru: częstotliwość (w Hz) = prędkość światła (w metrach na sekundę) podzielona przez długość fali (w metrach), czyli częstotliwość = 3×108 (metrów na sekundę)/długość fali.

Występuje tu jednak pewna komplikacja w postaci zjawiska zwanego heterodynowaniem, które może wystąpić, jeśli wewnątrz rury plazmowej będą się nakładać częstotliwości. W przypadku heterodynowania z rury może emanować jeszcze jedna fala, która jest wynikiem różnicy a nie sumy obu nakładających się częstotliwości.

Rak: 11 780 000 Hz; długość fali superregeneratywnej tuby audionowej – 17,6 metra lub 17 045 455 Hz. MOR wynosi 28 823 455 lub 5 265 455 Hz.

Paciorkowiec: 1 241 000 Hz; długość fali superregeneratywnej tuby audionowej – 142 metry lub 2 112 676 Hz. MOR wynosi 3 353 676 lub 871 676 Hz.

Gronkowiec: 998 740 Hz; długość fali superregeneratywnej tuby audionowej – 540 metrów lub 555 556 Hz. MOR wynosi 1 554 296 lub 443 184 Hz.

Gruźlica: 583 000 Hz; długość fali superregeneratywnej tuby audionowej – 554 metry lub 541 516 Hz. MOR wynosi 1 124 516 lub 41 484 Hz.

UDOSKONALENIA GENERATORA DRA RIFE’A

Obecnie uważam, że optymalnym urządzeniem byłoby takie, które czyniłoby użytek z nadajnika radiowego o zmiennej częstotliwości z modulowanymi prostokątnymi falami fonicznymi MOR-ów oraz zmienną pulsacją foniczną.

Moje urządzenie, generator Rife’a-Bare’a (to nie ja je tak nazwałem, ale jego użytkownicy), jest do tego modelu bardzo podobne. Bramkowana pulsacja foniczna może być generowana przez nowoczesne oscylatory częstotliwości fonicznych, podczas gdy pulsacja fali nośnej zmienia się automatycznie wraz z przyłożoną częstotliwością foniczną. Pulsację fal radiowych można dostrajać elektronicznie do jej „cyklu roboczego”. Moje urządzenie ma również stałą częstotliwość radiową wynoszącą 21,12 MHz. Zmienna częstotliwość radiowa z pewnością wytwarzałaby całą gamę radiowych interferencji i wpędziłaby jego właścicieli w kłopoty natury prawnej w przypadku jego niewłaściwego ekranowania.

Muszę ostrzec potencjalnych konstruktorów chcących odtworzyć oryginalny generator Rife’a, że urządzenie to nie powinno ściśle dostrajać się do znanych warunków radiooperatorskich. Urządzenie Rife’a opisane przez Claytona było podobne do mojego i zachowywało się kapryśnie.

Aby właściwie i optymalnie pracować, moje urządzenie musi być samorezonujące. Dokładne długości kabli, umiejscowienie i rodzaj części, obwody uziemiające etc. – wszystko to jest konieczne do należytego działania mojego urządzenia. Powyższe zmienne zostały określone dla mojego urządzenia i jeśli ktoś chce je wykonać, musi ściśle stosować się do podanych instrukcji. Ustalenie wartości tych zmiennych w celu odtworzenia oryginalnego generatora może okazać się kłopotliwe.

SPOJRZENIE W PRZYSZŁOŚĆ

Zdaję sobie sprawę, że podana tu informacja jest wysoce kontrowersyjna. W ciągu minionych lat napisano tak wiele błędnych lub tendencyjnych rzeczy na temat generatora Rife’a, że obecnie jest już prawie niemożliwe odróżnienie faktów od zmyśleń. Odtworzenie oryginalnego generatora będzie trudnym zadaniem. Prawdziwą tragedią dra Rife’a jest utrata wyników jego badań. Jesteśmy o 60 lat do tyłu, jeśli chodzi o dalszy rozwój jego urządzenia. Liczba śmiertelnych ofiar na całym świecie i cierpienia ostatnich 60 lat są zbyt wielkie, aby je sobie wyobrazić, zbyt przerażające, aby móc je zrozumieć.

O autorze:

James E. Bare jest doktorem chiropraktyki (kręgarstwa) i od 20 lat prowadzi praktykę w Albuquerque w stanie Nowy Meksyk w USA. Od najmłodszych lat pasjonowała go elektronika i kiedy w roku 1994 przeczytał książkę Barry’ego Lynesa o drze Rife’ie, z miejsca przystąpił do pracy nad prototypem jego urządzenia. W połowie roku 1995 zbudowany przez niego prototyp generatora Rife’a-Bare’a rozpoczął działanie przynosząc ludziom ulgę w przypadkach bólu mięśni. Pod koniec roku 1995 wzbogacił swoje urządzenie o modulowaną pulsację i od tej chwili zaczęło ono dawać niezwykłe wyniki lecznicze, jednak on sam nie stosuje go w swojej praktyce medycznej. Pracuje średnio 100 godzin w tygodniu, przy czym sprawy związane z jego urządzeniem pochłaniają trzy czwarte tego czasu. Twierdzi, że tak intensywną pracę umożliwia mu witalizujące oddziaływanie jego urządzenia.


Przełożył Jerzy Florczykowski, Autor: James E. Bare

Artykuł umieszczony za zgodą redakcji Nexusa.

Przypisy:

1. Skrót od Mortal Oscillatory Rate (Współczynnik Zabójczej Oscylacji). – Przyp. tłum.

Oczyszczanie organizmu enzymami Bołotowa

 

oczyszczanie organizmu i leczenie raka według Huldy Clark

 

Katalog częstotliwości pasożytów wg Rife Clark i innych

 

Leczenie raka według Lebiediewa