Nieszczęście czające się w Twej filiżance
Czy „rześkość” spowodowana kofeiną warta jest ceny, którą musisz za nią płacić? Poniżej przedstawię szokujące fakty o kawie, herbacie, czekoladzie i napojach zawierających kofeinę.
Ponad 80% Amerykanów pije kawę, Polacy pod tym względem im nie ustępują. Kawa jest towarem przodującym na listach produktów importowanych, ustępując jedynie ropie naftowej. Kawę uporczywie narzuca się konsumentowi przy pomocy reklamy jako środek na dobry początek dnia. Lecz czy „kawosze” wiedzą, że ludzie spożywający kawę w porównaniu z tymi, którzy się od niej powstrzymują, częściej są otyli, więcej palą i więcej piją alkoholu? Kofeina zwiększa prawdopodobieństwo śmierci w wyniku chorób sercowo-naczyniowych, i to niezależnie od zawartości cholesterolu we krwi.
Bez względu na rosnącą ilość faktów i badań naukowych świadczących o szkodliwości kofeiny, miliony ludzi wciąż piją kawę i inne napoje zawierające kofeinę. Tymczasem spożywanie kofeiny należy postrzegać jako istotny czynnik ryzyka zawału mięśnia sercowego.
Szczury laboratoryjne przez określony czas hodowano na diecie złożonej z rafinowanych produktów (przykładowo taką samą dietę stosują dzieci w wieku szkolnym). Następnie zwierzętom zaproponowano do wyboru 10% alkohol lub wodę. Niektóre z poddawanych eksperymentowi szczurów wybrało alkohol. Kiedy zaś do posiłków dodano kawę, spożycie alkoholu znacznie wzrosło.
U miłośników kawy obserwuje się skłonność do innych rodzajów narkotyków. Nie tylko więcej palą, lecz częściej korzystają z różnych lekarstw uspokajających. Codzienne spożycie kofeiny w dawce 500-600mg (5-6 filiżanek) stanowi istotne ryzyko dla zdrowia człowieka. Dlaczego kiedy zaczyna mówić się o rezygnacji z napojów zawierających kofeinę, u wielu ludzi brak sił, by zrobić ten krok? Otóż dlatego, że kofeina wywołuje silne uzależnienie. W rzeczywistości wiadomo, że nawet u ludzi pijących tylko jedną filiżankę kawy dziennie, w przypadku przymusowego odstawienia obserwuje się zespół abstynencki. Istniejące dane o kofeinie i związkach chemicznych do niej podobnych pozwalają specjalistom twierdzić, że: „W chwili obecnej rezultaty badań naukowych dotyczących działania na organizm człowieka kofeiny, herbaty, napojów zawierających kofeinę i czekolady są na tym samym poziomie, co rezultaty badań, które ujawniły szkodliwość palenia w latach 40 XX wieku. Można przypuszczać, że za kilka lat kawa i inne napoje, w których skład wchodzi kofeina, zostaną powszechnie uznane za szkodliwe dla zdrowia ludzi” (Doktor John Sharffemberg).
10g kofeiny, lub 70 filiżanek kawy stanowi dawkę śmiertelną. Wyobraź sobie, że wielu ludzi wypija 1/10 tej dawki codziennie! Kartel kolumbijski przez wiele lat nielegalnie przemycał do USA narkotyki. Jego podziemna działalność wyrządziła ogromną szkodę zdrowiu Amerykanów przynosząc co roku straty w wysokości milionów dolarów, wywołując strach, a nawet agresję.
Lecz istnieje inny narkotyczny kartel kolumbijski stanowiący o wiele większe zagrożenie. Czarny proszek i suszone liście legalnie eksportowane przez Kolumbię nie tylko nie wywołują u nikogo strachu, lecz cieszą się ogromną popularnością i popytem. Ten dostępny i rozpowszechniony narkotyk dysponuje bardziej wyszukanym i podstępnym działaniem. Jego spożywanie kosztuje miliony dolarów w postaci wydatków na usługi medyczne i psychoterapeutyczne dla obywateli zmuszonych w konsekwencji niezdolności do pracy przejść na zasiłek dla bezrobotnych. Jeszcze większa jest cena indywidualna, którą płaci każdy kto uzależni się od tego narkotyku, ponieważ jego organizmowi wyrządzana jest nieodwracalna szkoda. Spożycie tego popularnego narkotyku jest czynnikiem sprzyjającym rozwojowi rozmaitych chorób przewlekłych, w tym raka, cukrzycy i schorzeń sercowo-naczyniowych. Oczywiście domyślasz się, że mówię o kofeinie zawartej w kawie i innych napojach – herbacie, coli i czekoladzie. Kofeina stała się swego rodzaju „narkotykiem świadomego wyboru” dla 90% populacji.
Dwie filiżanki kawy mogą wywołać podwyższenie ciśnienia krwi do poziomu porównywalnego z tym, które występuje po wypaleniu papierosa. Jednak po wypiciu kawy ciśnienie to nie spada przez 2 godziny, podczas gdy po wypaleniu papierosa utrzymuje się tylko 15 minut. Lecz nie tylko dorosła populacja jest konsumentem tego narkotyku. Według danych przedstawionych przez doktora G. Bernsteina zajmującego się badaniami nad działaniem kofeiny, 77% dzieci w wieku powyżej 6 miesięcy regularnie spożywa w jakiejś postaci kofeinę. W efekcie co roku zwiększa się liczba ludzi cierpiących na zespół neurotyczny. Co roku w samych USA zażywa się ponad 600 ton środków nasennych bezskutecznie usiłując spowolnić tempo życia i uspokoić rozchwiane nerwy.
Z każdym dniem stres coraz bardziej nas opanowuje, tracimy siły aby z nim walczyć. Być może część tego problemu kryje się w powszechnym dążeniu do „orzeźwiania” przy pomocy kofeiny - najpowszechniej stosowanego narkotyku zmieniającego świadomość? Kofeina ma działanie stymulujące, wywołuje przypływ energii. Lecz po jakimś czasie człowiek znów czuje się zmęczony i rozbity.
Po jednym z badań wysnuto następujący wniosek: „Spożycie napojów zawierających kofeinę stało się tak powszechne w naszym społeczeństwie, że jego skutki często nie są postrzegane jako odrębne problemy medyczne.” Poza tym, objawy pojawiające się w rezultacie spożycia tego narkotyku nierzadko błędnie interpretowane są podczas diagnostyki zaburzeń umysłowych i schorzeń fizycznych.
Każdy wie, że kawa zawiera kofeinę. Czy wiesz jednak gdzie jeszcze i w jakich ilościach można ją wykryć? Przytaczam listę takich produktów.
Kawa i herbata:
Kawa mielona (180g) 85-100mg
Kawa rozpuszczalna (180g) 65mg
Herbata (180g) 40mg
Coca Cola (360g) 46mg
Pepsi Cola (360g) 38,4mg
Kakao 6-42mg
Uzależnienie od kofeiny ma podobne objawy do takich poważnych schorzeń jak psychoza maniakalno-depresyjna, panika, nadpobudliwość psychiczna i różnego rodzaju zaburzenia osobowości.
Spożywanie kofeiny może wywołać uzależnienie. Zwykła filiżanka kawy zawiera od 68 do 150mg kofeiny. Średni obywatel spożywa codziennie 280mg kofeiny wypijając 2-3 filiżanki kawy. Taka dawka środka stymulującego zdaniem specjalistów nasila aktywność behawioralną, a jego regularne zażywanie wywiera wpływ na nastrój i zachowanie, a także prowadzi do pojawienia zespołu abstynenckiego po przerwaniu jego zażywania. Lecz kawa nie jest jedynym wrogiem wśród rodziny napojów pobudzających.
Jeśli spytasz kogoś, co będzie się z nim działo jeśli zrezygnuje z kawy, to prawdopodobnie otrzymasz odpowiedź: „Będę się czuł przygnębiony i wpadnę w depresję.” Rzeczywiście, rezygnacja z kawy po długim okresie jej spożywania może być przyczyną powstania depresji. Badania wykazały, że rozmaite stymulatory lub silny stres, wywołujące stan pobudzenia mogą doprowadzić do porażenia komórek nerwowych mózgu, w których ma miejsce wytwarzanie hormonu adrenokortykotropowego (kortykotropina, ACTH), który dzięki reakcji łańcuchowej sprzyja syntezie kortyzolu dzięki wytwarzaniu adrenaliny. Ponieważ stres i stymulatory typu kofeiny blokują normalny mechanizm syntezy ACTH, to ma miejsce gromadzenie tego hormonu i kortyzolu. Może do wywołać poważne konsekwencje, szczególnie długotrwałe porażenie komórek nerwowych kontrolujących syntezę ACTH.
Rezultaty badań naukowych w dziedzinie psychiatrii biologicznej świadczą o tym, że u pacjentów cierpiących na ciężkie postacie depresji często wykrywa się we krwi nadmierną zawartość kortyzolu.
Uwzględniając to można przypuszczać, że nawet jeśli człowiek przestaje spożywać napoje kofeinowe, to jeszcze przez długi czas będzie miał tendencję do pojawienia się stanu depresyjnego. Tendencja ta może trwać do końca życia jako rezultat nieodwracalnego porażenia komórek nerwowych.
Kawa i inne napoje kofeinowe zawierają toksyczne substancje chemiczne z grupy alkaloidów, takie jak metylowane ksantyny, do których należy kofeina, teobromina i teofilina. W kawie podstawową ksnatyną metylowaną jest kofeina, w herbacie teofilina, a w czekoladzie teobromina, chociaż czekolada i herbata również zawierają kofeinę.
Związek kofeiny z kokainą
Metylowane ksantyny, szczególnie kofeina, stanowią stymulatory centralnego układu nerwowego o silnym działaniu, oddziałujące na wszystkich poziomach mózgu i mięśni szkieletowych. Kofeinę zaliczamy do analeptyków spokrewnionych z inną grupą narkotyków – amfetaminą. Analeptyki należą do grupy alkaloidów wywołujących uzależnienie. Wśród nich najbardziej znane są: morfina, nikotyna, kokaina i strychnina. 30 minut po wprowadzeniu kofeiny do organizmu jej stężenie we krwi osiąga najwyższy poziom, a maksymalny efekt pojawia się po 2 godzinach od spożycia. W jaki sposób metyloksantyny wpływają na organizm? Lista efektów fizjologicznych ich działania jest ogromna. Metyloksantyny, szczególnie kofeina, mają zdolność niszczenia chromosomów i zaburzania pracy całych układów organizmu.
Jedna filiżanka kawy spowalnia przyswajanie żelaza przez organizm o 39%, a filiżanka herbaty o 64%. Świeżo mielona kawa spowalnia wchłanianie żelaza o 72-91%. Jednocześnie sok pomarańczowy zawierający witaminę C może zwiększyć przyswajanie żelaza w organizmie o 250%!
W 1980 roku po ujawnieniu przytoczonych wyżej danych Amerykańska Agencja do spraw Żywności i Leków (FDA) wystąpiła z petycją, w której ostrzegała kobiety w ciąży przed spożywaniem napojów zawierających kofeinę. Poza tym kofeina została usunięta z listy substancji uznanych za bezpieczne i nadające się do powszechnego spożycia.
Jednak mimo tej informacji wielu uważa, że jedynym negatywnym skutkiem spożycia kawy jest nadpobudliwość. Jaką cenę musisz płacić za „poranne orzeźwienie”?
Kofeina może stać się problemem dla chorych na dnę moczanową, ponieważ jej przetworzenie w kwas moczowy nasila przebieg choroby. Stymuluje ona również korę mózgu i może spowodować utratę koordynacji ruchowej, tachikardię, bezsenność, ból głowy, splątanie myśli, pogorszenie pamięci, zmęczenie nóg, drżenie rąk, nadpobudliwość, lęki, wrogość, drażliwość, zaburzenia snu, odwodnienie i ogólny stan dyskomfortu. Jeśli takie konsekwencje ma chęć „orzeźwienia o poranku”, to już lepiej dłużej pospać.
Kiedy zauważono, że kofeina może wywoływać ostre zaburzenia psychiczne, napoje z jej zawartością zostały usunięte z diety pacjentów wielu klinik i szpitali państwowych. W efekcie u wielu podopiecznych niemal natychmiast zauważono mniejszą liczbę przypadków bezsenności i nadpobudliwości.
Badania dowiodły, że ludzie cierpiący na zaburzenia psychiczne spożywają niemal dwa razy więcej napojów zawierających kofeinę, niż pozostała część populacji. Lecz nawet u tych, którzy nigdy nie spożywali kofeiny, a w warunkach eksperymentu zaczęli pić napoje zawierające kofeinę przez jakiś czas, odnotowano nadpobudliwość, agresywność i przygnębienie. Ciekawe, że dawki kofeiny podawane uczestnikom eksperymentu były kilkukrotnie mniejsze od tych jakie zażywa przeciętny kawosz dziennie.
Kofeina nie tylko nie pomaga człowiekowi w orzeźwieniu, lecz może nasilić szkodliwe oddziaływanie alkoholu na organizm. Chociaż kofeina stymuluje pracę układu nerwowego, to stanowi to tylko tymczasowy efekt, po którym nadchodzi obniżenie skuteczności działalności umysłowej do poziomu poniżej normy. Badania dowodzą, że spożywanie kofeiny w miejscu pracy nie tylko nie zwiększa zdolności do pracy i wydajności, lecz nasila szkodliwe oddziaływanie codziennych stresów zwiększając intensywność reakcji zwrotnych na zewnętrzne wpływy stresujące i obniżając zdolność do wchodzenia w interakcje.
Kofeina nie przynosi ulgi w codziennych napięciach i naciskach zewnętrznych. Co zazwyczaj robisz w ciągu dnia pracy, kiedy rosnąca ilość problemów zwiększa zagrożenie stresem? Uciekasz się do wypicia filiżanki kawy. Jednak doktor James Lane z Uniwersytetu Duke'a twierdzi, że kofeina w połączeniu ze stresem tylko go nasila. Badając dwie grupy eksperymentalne wykrył, że synteza tak zwanych hormonów stresu była intensywniejsza u przedstawicieli grupy, którym podano 300mg kofeiny (3 filiżanki kawy), w porównaniu z tymi, którym podano placebo.
Oprócz nasilenia działania stresu kofeina również wywołuje powstawanie w organizmie specyficznych hormonów stresu – katecholamin. Sprzyjają one syntezie nadmiernej ilości cyklicznego adenozynomonofosforanu (cAMP), którego działanie opiszę nieco później. Kofeina sprzyja również otyłości, podwyższa ciśnienie krwi, zaburza sen.
Mimo, że człowiek spożywający kawę może na krótki czas poczuć wzmożoną koncentrację, to rzeczywiste zwiększenie wydajności pracy nie ma miejsca.
Kofeina zwiększa częstość skurczów mięśnia sercowego. Może wywołać arytmię. Kofeina może wywołać podwyższony poziom cholesterolu, a także zwiększa prawdopodobieństwo powstania zakrzepów, a co za tym idzie zawału serca. Picie pięciu filiżanek kawy dziennie o 300% zwiększa ryzyko chorób sercowo-naczyniowych.
Ustalono, że kofeina ma negatywny wpływ na pamięć i sprzyja nasileniu ogólnego zmęczenia. W efekcie wydajność pracy u ludzi pijących kawę może znacznie się zmniejszyć i wpłynąć na obniżenie poziomu profesjonalizmu.
Zauważono, że u szczurów, którym podano kofeinę znacznie spowolniły się reakcje motoryczne. Innymi słowy pod wpływem kofeiny nasze mięśnie działają wolniej. Spożywanie kofeiny obniża również zdolności umysłowe. Substancja ta nie tylko hamuje napięcie mięśniowe, lecz nawet dawka 250mg (2-2,5 filiżanki kawy) o 30% zmniejsza ukrwienie mózgu. Może to doprowadzić do zaburzeń koordynacji psychomotorycznej, spontanicznych wahań nastroju, a także do zmniejszenia koncentracji. Oprócz tego kofeina może wywołać splątanie myśli, zaburzenia mowy i osłabienie pamięci.
Kofeina utrudnia przepływ impulsów nerwowych w mózgu i układzie nerwowym. Zaburza się przy tym transport cząstek acetylocholiny, mediatora układu nerwowego, ponieważ pod wpływem kofeiny hamuje się aktywność enzymu acetylocholinesterazy rozszczepiającej acetylocholinę na cholinę i kwas octowy. W rezultacie czas przepływu impulsów nerwowych wydłuża się. Wyjaśnia to zwiększoną nerwowość, drżenie kończyn, pobudliwość, a nawet splątanie myśli. Tego typu ingerencja w czynność układu nerwowego wywołuje u dzieci czasową nadpobudliwość ruchową, poprawę koncentracji, jednak jednocześnie obserwuje się pobudliwość psychiczną, a nawet zaburzenia behawioralne.
Czy zastanawiałeś się nad tym skąd bierze się ten przypływ energii, jeśli uwzględni się, że omawiana substancja nie posiada żadnej wartości odżywczej? Jest oczywiste, że kofeina ingeruje i negatywnie wpływa na procesy metabolizmu w organizmie. Kofeina przede wszystkim sprzyja uruchomieniu zapasów energii w organizmie, stwarzając tym samym niedobór w przypadku nagłego zapotrzebowania na energię w przyszłości. Kofeina i inne metyloksantyny powodują gromadzenie w komórce cyklicznego adenozynomonofosforanu nieodzownego do wytwarzania energii, co właściwie powoduje uczucie szybkiego przypływu sił i energii i u miłośników kawy.
Nadciśnienie
Dysponując zdolnością do podwyższania ciśnienia krwi, kofeina neutralizuje działanie preparatów mających je obniżać. Może nawet przeszkadzać w skutecznym zdiagnozowaniu i leczeniu różnych chorób. 2-3 filiżanki kawy zwiększają rozkurczowe ciśnienie krwi na 3 godziny. 2 filiżanki wypijane codziennie mogą podwyższyć ciśnienie krwi o 20%. Osoby zagrożone nadciśnieniem powinny zdecydowanie powstrzymywać się od picia napojów zawierających kofeinę.
Nagromadzenie cyklicznego adenozynomonofosforanu ma miejsce na skutek tego, że kofeina blokuje aktywność fosfodiesterazy, która w normalnych warunkach uczestniczy w rozszczepianiu cyklicznego adenozynomonofosforanu i powstrzymuje proces wytwarzania energii. Jaki jest efekt ingerencji kofeiny w energetykę komórki? Podwyższenie poziomu cukru we krwi i nadmierna synteza insuliny, prowadzące do hipoglikemii i różnych powikłań cukrzycowych. Cykliczny adenozynomonofosforan stymuluje również wzrost tkanek gruczołów, na przykład tkanki gruczołu piersiowego. Nagromadzenie cyklicznego adenozynomonofosforanu w rezultacie zahamowania przez kofeinę aktywności fosfodiesterazy może sprzyjać niekontrolowanemu rozrostowi komórek. Nikomu nie trzeba tłumaczyć, że mam tu na myśli zwłóknienia i torbiele (na przykład mastopatię), co w końcowym efekcie zwiększa ryzyko wystąpienia raka piersi.
Kofeina blokuje jeszcze jedną ważną funkcję fosfodiesterazy, mianowicie kontrolę rozszczepiania tłuszczy z uwolnieniem wolnych kwasów tłuszczowych, co prowadzi do zwiększonego stężenia lipidów we krwi. Wszystko to, obok podwyższenia poziomu cukru we krwi sprzyja ryzyku chorób sercowo-naczyniowych.
Krótkotrwały i długotrwały efekt działania kofeiny
Na razie omówiliśmy jedynie krótkotrwałe działanie kofeiny na organizm człowieka. Czy występuje również długotrwałe działanie? Według danych badań naukowych, spożywanie kofeiny prowadzi do długotrwałych zaburzeń pamięci. Kofeina trzykrotnie zwiększa ryzyko raka trzustki (wystarczą 3 filiżanki kawy dziennie). Kofeina dwukrotnie zwiększa ryzyko raka pęcherza moczowego (wystarczą 2 filiżanki kawy dziennie). O 250% zwiększa się ryzyko raka jelita grubego (2 filiżanki kawy dziennie). Wzrasta ryzyko powstania zwłóknień i torbieli (3 filiżanki kawy dziennie). Wzrasta ryzyko raka piersi (3 filiżanki kawy dziennie). Wzrasta ryzyko raka jajników (3 filiżanki kawy dziennie). Dwukrotnie zwiększa się ryzyko raka pęcherza moczowego u kobiet (jedna filiżanka kawy dziennie). Duże stężenie metyloksantyn w komórce może nawet zmienić jej protoplazmę, co ewidentnie sprzyja powstawaniu szeregu problemów ze zdrowiem w przyszłości! Kofeina i podobne do niej substancje chemiczne mogą wywrzeć na komórki wpływ mutogenny i wywołać zmiany struktury chromosomu objawiające się na poziomie genetycznym u potomstwa, niekiedy nawet w drugim pokoleniu. Tak więc działanie kofeiny na organizm może być nie tylko krótkotrwałe, lecz również oddalone w czasie, a nawet być przekazywane kolejnym pokoleniom.
Mając na uwadze istnienie takiej możliwości, jeden z lekarzy zauważa: „Chociaż na wiele pytań nie udało się jeszcze znaleźć odpowiedzi, to lekarze powinni podchodzić do tej kwestii z maksymalną ostrożnością. Uwzględniając jak popularne jest picie napojów zawierających kofeinę, wszelkie negatywne skutki mogą mieć silny wpływ na zdrowie społeczeństwa.”
Czy kawa bezkofeinowa jest rozwiązaniem problemu?
Wielu uważa, że tak właśnie jest. Lecz niestety nawet przy braku kofeiny kawa nie przestaje być napojem szkodliwym dla zdrowia człowieka, ponieważ oprócz kofeiny zawiera inne potencjalnie szkodliwe składniki chemiczne, a szczególnie kafeole – oleje wywierające drażniący wpływ na przewód pokarmowy (Kafeol, to złożona mieszanina około 800 olejków aromatycznych, powstająca w wyniku złożonych procesów chemicznych zachodzących podczas palenia ziarna. Nadaje on kawie charakterystyczny dla niej aromat). Poza tym w pozbawionej kofeiny kawie obecne są związki chemiczne uznane za niebezpieczne dla organizmu, z których jeden zwiększa ryzyko chorób układu naczyniowego i raka, a inne negatywnie działają na centralny układ nerwowy. Skład chemiczny ziaren kawy w czasie suszenia ulega znacznym zmianom, co prowadzi do powstania ponad 700 lotnych substancji chemicznych. Należy do nich aldehyd octowy, dwusiarczek węgla, amoniak, kwas octowy, nitrozoaminy i inne związki czyniące nawet z kawy bezkofeinowej niepożądany i niebezpieczny dla zdrowia napój. Niezależnie od tego czy w kawie jest kofeina, jedna filiżanka tego napoju dziennie zwiększa ryzyko raka pęcherza moczowego trzykrotnie. Ponad dwie filiżanki zwykłej kawy dziennie prowadzą do znacznego zwiększenia ryzyka raka pęcherza moczowego ze skutkiem śmiertelnym.
Macierzyństwo
Kobiety ciężarne powinny być szczególnie ostrożne w kwestiach stosowania jakichkolwiek postaci substancji narkotycznych, do których ewidentnie należy kofeina. Zawartość kofeiny w mleku matki jest o 50% wyższa niż w krwi. Narkotyk utrzymuje się w organizmie płodu ponad 80 godzin, czyli ponad 10 razy dłużej niż w organizmie matki. W organizmie płodu brak enzymów koniecznych do rozszczepienia kofeiny, co może być powodem spowolnienia wzrostu i rozwoju, problemów kostnych i małej masy ciała przy narodzinach. Kofeina może atakować komórki na poziomie chromosomów, a także zwiększać prawdopodobieństwo wad wrodzonych. Picie trzech filiżanek kawy dziennie podwaja ryzyko poronienia. Kobiety spożywające kawę mogą mieć trudności z zajściem w ciążę.
Ludzie spożywający napoje zawierające kofeinę narażeni są na ryzyko raka żołądka, nerek, wątroby, płuc, trzustki, jajników i jelita grubego. Herbata zawierająca oprócz kofeiny teofilinę oraz taniny, zwiększa ryzyko raka żołądka, nerek, płuc, przełyku i jelita grubego, a także powstania kamieni w nerkach.
Kofeina i mózg
W przypadku wielu pacjentów klinik psychiatrycznych, którzy cierpią na nadpobudliwość psychiczną i depresję, nie potrzeba żadnych innych środków oprócz powstrzymywania się od kofeiny.
Spożycie kawy i innych napojów kofeinowych przez pacjentów klinik psychiatrycznych dwukrotnie przewyższa średnie statystyczne spożycie tych napojów wśród reszty populacji.
Poziom stanów lękowych i depresji u osób wymagających leczenia klinicznego może być znacznie obniżony dzięki ograniczeniu spożycia napojów kofeinowych.
Wielu pacjentów cierpiących na depresję i nerwicę zostawało wypisanych z placówek psychiatrycznych po rezygnacji ze spożycia kofeiny. Picie kawy (nie tylko kofeinowej) może zablokować normalne działanie neuroprzekaźników w mózgu. Kofeina ingeruje w działalność układu sercowo-naczyniowego wywołując rozszerzenie naczyń krwionośnych znajdujących się pod powierzchnią skóry, wysyłając przy tym do mózgu sygnał o ich skurczu. Sygnał ów powoduje zwężenie naczyń krwionośnych mózgu z jednoczesnym rozszerzeniem naczyń w innych narządach, co prowadzi do wzrostu ciśnienia krwi.
Spożycie od 1-5 filiżanek kawy dziennie zwiększa ryzyko zawału serca o 60%, a 6 i więcej filiżanek – o 120%.
Kofeina jest czynnikiem stresującym dla trzustki, powoduje powikłania w cukrzycy wywołane podwyższeniem poziomu cukru we krwi i zwiększeniem zawartości kwasów tłuszczowych w surowicy. Kobiety pijące kawę mają duże szanse zetknąć się w przyszłości z takimi problemami, jak narodziny martwego dziecka, śmierć płodu i poronienie. Częściej u nich odnotowuje się zwłóknienia i torbiele, które czterokrotnie zwiększają ryzyko raka piersi.
Kofeina i kości
Zastanówmy się teraz, jaki wpływ wywiera kofeina na układ kostny człowieka. Dobrze wiadomo, że istnieje bezpośredni związek pomiędzy spożyciem nawet niewielkiej ilości kofeiny i rozwojem osteoporozy. Każde 10 mg kofeiny trafiające do organizmu wywołuje utratę 1mg wapnia z kości, co z pewnością sprzyja zanikowi tkanki kostnej zarówno u dzieci, jak i u dorosłych.
Sześcioletnie badania przeprowadzone na 85000 kobiet wykazały związek pomiędzy spożyciem napojów kofeinowych i zrzeszotnieniem kości prowadzącym do złamań (szczególnie szyjki kości udowej).
Doktor Linda Massey, pomocnik dyrektora wydziału dietetyki na Waszyngtońskim Uniwersytecie Państwowym, swymi badaniami dowiodła, że w 133 przypadkach na 135 badanych spożycie napojów kofeinowych dwukrotnie zmniejsza zawartość wapnia w kościach.
Wyobraź sobie jaki wpływ może wywrzeć kofeina na rosnący organizm nastolatka. Dziecko wypijające dziennie 350g napojów gazowanych zawierających kofeinę otrzymuje taką samą ilość kofeiny (w przeliczeniu na masę ciała), jaką otrzymuje dorosły człowiek wypijający codziennie 4 filiżanki kawy rozpuszczalnej.
Wielu ludzi pijących napoje kofeinowe uważa, że kofeina jest stosunkowo bezpieczna. Lecz w rzeczywistości stanowi ona zagrożenie dla każdego człowieka, a szczególnie dla kobiet w ciąży. Oto niektóre fakty:
-
300mg kofeiny dziennie (3 filiżanki kawy, 6 filiżanek herbaty) wywołuje spowolnienie wzrostu i rozwoju płodu.
-
300 mg kofeiny dziennie w ciągu miesiąca przed zajściem w ciążę dwukrotnie zwiększa ryzyko poronienia.
-
Zatruwające płód działanie kofeiny jest o wiele silniejsze u kobiet palących.
-
200mg kofeiny dziennie zwiększa prawdopodobieństwo odklejenia łożyska.
-
Eksperymenty prowadzone na samicach naczelnych dowiodły, że działanie kofeiny (u samic, którym podawano kofeinę) zwiększa prawdopodobieństwo urodzenia dziecka z niedowagą, poród martwego płodu i poronienie.
-
Spożycie kofeiny stwarza dodatkowe obciążenie układu sercowo-naczyniowego płodu.
-
U potomstwa zwierząt, którym w warunkach laboratoryjnych podawano kofeinę, w kolejnych miesiącach i latach życia występowały zaburzenia na poziomie neurochemicznym, fizycznym i behawioralnym.
-
Działanie kofeiny na płód w okresie rozwoju płodowego może wywołać długotrwałe zaburzenia behawioralne związane ze zmianami neurochemicznymi w korze mózgu i hipokampie.
-
Spożycie przez matkę napojów kofeinowych może wywołać osłabienie rozwoju nerwów i mięśni oraz zwiększyć pobudliwość noworodka.
Mimo wielu dowodów medycznych kobiety nadal piją kawę ufając, że zawsze mogą zaprzestać, jeśli dowiedzą się o ciąży. Pewien uczony w następujący sposób skomentował tego typu myślenie: „Większość kobiet nie wie o swej ciąży do połowy pierwszego trymestru i nie uzyskuje koniecznej opieki przed 10 tygodniem, kiedy to rozwój narządów płodu jest praktycznie ukończony. Oprócz tego właśnie w tym czasie ma miejsce większość poronień.”
Innymi słowy, do czasu, kiedy kobieta dokładnie wie, że jest ciężarna, szkoda wyrządzona przez kofeinę może być już nieodwracalna.
Poza tym:
-
wystarczy 163mg kofeiny dziennie w czasie pierwszego trymestru, by dwukrotnie zwiększyć ryzyko poronienia,
-
noworodki, których matki spożywały napoje kofeinowe podlegają zwiększonemu ryzyku krótkotrwałego zatrzymania oddechu,
-
spożywanie napojów kofeinowych przez kobietę może być czynnikiem sprzyjającym rozwojowi u dziecka cukrzycy insulinozależnej.
Mężczyźni również powinni zachować ostrożność, ponieważ badania przeprowadzone na zwierzętach wykazały, że obecność w organizmie samca-ojca kofeiny może być przyczyną wad wrodzonych u potomstwa.
Dane naukowe, które posiadamy obecnie mówią same za siebie. Napoje kofeinowe nie są po prostu niewinnymi środkami pomagającymi orzeźwić się i poczuć przypływ sił, jak wcześniej przypuszczano. Możemy z dużą dozą pewności twierdzić, że nieznaczna ilość kofeiny (poniżej 300mg dziennie) jest niebezpieczna dla zdrowia. Biorąc pod uwagę popularność napojów kofeinowych, wszelkie negatywne konsekwencje mogą mieć wpływ na zdrowie społeczeństwa. Kofeina zawarta w filiżance kawy może orzeźwić człowieka i zwiększyć jego fizyczną aktywność, jednak efektem końcowym będzie wielka dezorganizacja.
Problem nie ogranicza się tylko do kawy. Wśród napojów, które spożywamy, kawa nie jest jedynym, który zawiera kofeinę. Średni statystyczny obywatel wypija ogromną ilość napojów gazowanych. Przyciągające oko puszki z napojami gazowanymi oprócz kofeiny zawierają inne wątpliwe składniki. Wśród nich jest cukier (około 12 łyżeczek na puszkę), lub sztuczny słodzik i kwas fosforowy.
Aspartam – jeden z zamienników cukru może być powodem szeregu poważnych zaburzeń, począwszy od migreny, kończąc na poważnych zmianach w mózgu. Aspartam może wywołać utratę pamięci, brak orientacji w przestrzeni, ból głowy, a niekiedy nawet ślepotę. Negatywny efekt częściej obserwujemy u kobiet niż u mężczyzn.
Kofeina i układ nerwowy
Dowiedziono, że u tych, którzy spożywają napoje kofeinowe jest wyższy poziom hormonów stresu w porównaniu z tymi, którym podaje się placebo. Zauważono, że osoby spożywające 400mg kofeiny (4 filiżanki kawy) w warunkach sytuacji stresowej mieli 3 razy wyższy poziom ogólnego napięcia organizmu, od tych, którzy spożywali tę samą ilość kawy, lecz nie podlegali działaniu czynnika stresowego. Spożywanie kofeiny w niektórych przypadkach prowadzi do rozwoju w organizmie stanu ogólnego napięcia. Dobrze wiadomo, że kwas fosforowy zawarty w napojach gazowanych może zgubnie wpływać na rozwój szkieletu, ponieważ sprzyja utracie wapnia. W jednym z badań stwierdzono, że spożycie napojów gazowanych przez dziewczynki w wieku dziecięcym oraz w wieku dojrzewania stanowi poważny problem dla ochrony zdrowia całego społeczeństwa, ponieważ utrata wapnia czyni je podatnymi na urazy i złamania kości.
Każdy sadownik lub ogrodnik wie, że nie wolno roślin podlewać wodą gazowaną. Każdy kierowca wie, że do chłodnicy nie wlewa się herbaty. Hodowca kotów wie, że kiedy jego pupil trzęsie się z zimna, to nie podaje się mu miski z gorącą kawą. Dlaczego rośliny i zwierzęta piją wodę, a człowiek zatruwa się szkodliwymi substancjami zawierającymi kofeinę?
Kawa, herbata, kakao i napoje gazowane nie mogą równać się z wodą. Badania wykazały, że osoby spożywające napoje z kofeiną w następstwie ich efektu moczopędnego tracą znaczną ilość wody. Nawet przy spożyciu ogromnych objętości płynu, ogólnym efektem może być odwodnienie tkanek organizmu. U osób regularnie pijących mocną herbatę można zaobserwować niedobór witaminy B w organizmie. Poza tym, tanina zawarta w herbacie zaburza przyswajanie żelaza. W efekcie człowiek może odczuwać zwiększoną męczliwość i ogólne osłabienie. W ocenie uczonych tanina również jest czynnikiem zwiększającym ryzyko raka żołądka. Zawarta w herbacie teofilina stanowi duże zagrożenie dla tarczycy.
Zanim przejdziemy do omówienia ostatniego produktu zawierającego kofeinę – do czekolady, przytoczę jeszcze kilka faktów świadczących o zgubnym wpływie kofeiny zawartej w kawie:
-
Spożycie kawy może prowadzić do zaburzeń trawienia i utraty apetytu.
-
Spożycie kawy może zwiększyć niebezpieczeństwo niepłodności o 50%.
-
Spożycie kawy sprzyja podwyższeniu cholesterolu i trójglicerydów we krwi.
-
Spożycie kawy może wywołać wysypkę.
-
Spożycie kawy może nasilić rozwój egzemy.
-
Spożycie kawy przez kobiety ciężarne zwiększa ryzyko cukrzycy u dziecka.
Co należy wiedzieć o czekoladzie
Z pewnością znany jest Ci gorzkawy smak gorzkiej czekolady. Doznanie to związane jest z zawartością w niej szkodliwych substancji chemicznych z grupy alkaloidów oraz pirolizatów. Dlatego w celu uzyskania słodkiego smaku przy produkcji czekolady dodaje się ogromną ilość cukru i tłuszczu, co jest szkodliwe dla zdrowia. Tabliczka czekolady o masie 150g ma tyle kalorii, co 1,5kg jabłek! Jeden kawałek tortu czekoladowego jest równy pod względem kalorii 7 kromkom chleba razowego.
W czekoladzie i innych słodyczach rafinowanych, na przykład torcie, niemal brak witamin, minerałów i błonnika. Częste ich spożywanie prowadzi do otyłości, stymuluje apetyt i może doprowadzić do pogorszenia zdrowia i wystąpienia chorób.
Dlaczego cukier wyrządza dodatkową szkodę? W jaki sposób cukier zawarty w czekoladzie i dodawany do kawy i herbaty wpływa na nasz organizm:
Ilośc cukru (w łyżeczkach) pochłanianego za jednym razem |
Ilośc bakterii niszczonych przez jeden leukocyt |
Zniżenie zdolności leukocytów do niszczenia bakterii (%)* |
0 |
14 |
0 |
6 |
10 |
25 |
12 |
5,5 |
60 |
18 |
2 |
85 |
24 |
1 |
92 |
* Efekt utrzymuje się do 12 godzin.
Każdy leukocyt w czasie swego istnienia powinien zniszczyć 14 bakterii. Jak widzisz, cukier w znacznym stopniu temu przeszkadza. Im mniej bakterii likwidują leukocyty, tym większe jest prawdopodobieństwo zachorowania. Z przedstawionych powyżej danych widać, że wraz ze zwiększaniem ilości cukru spożywanego naraz, zmniejsza się ilość bakterii niszczonych przez leukocyty. Człowiek w ciągu dnia spożywa około 52 łyżeczek cukru.
Lecz na tym nie kończy się szkodliwe działanie cukru. Niedawno przeprowadzone badania wykazały, że regularne dodawanie do kawy 1 łyżeczki cukru zwiększa ryzyko raka jelita grubego o 40%, a 3 łyżeczki podwajają to ryzyko. Spożycie cukru obok tłuszczy pochodzenia zwierzęcego i mięsa stanowi istotny czynnik ryzyka raka jelita grubego.
Teobromina, podstawowa metyloksantyna zawarta w czekoladzie, może być przyczyną przerostu tkanek gruczołów. Substancja ta jest 2 razy bardziej toksyczna od kofeiny i może wywołać zanik jąder i zaburzenia wytwarzania nasienia, co udowodniono doświadczalnie na szczurach.
Czekolada zawiera kofeinę i teofilinę, które wywołują rozstrój żołądka, mdłości, wymioty, a także przerost prostaty u mężczyzn. Poza tym mogą być czynnikiem sprzyjającym rozwojowi określonych postaci raka, o których była mowa powyżej w związku z herbatą. Jedno z badań wykazało, że spośród tych, którzy często spożywają słodycze i czekoladę, kobiety stanowią 92%. Fakt ten wpływa na częstość występowania u nich depresji.
W jednej filiżance kakao lub gorącej czekolady jest od 6 do 42mg kofeiny. Ze względu na to, że dzieci z reguły mają mniejszą masę ciała i inną przemianę materii, nawet taka ilość kakao może stanowić zagrożenie dla ich zdrowia.
Jednocześnie kakao i gorąca czekolada z mlekiem wciąż stanowią jeden z ulubionych napojów dzieci. Jednak obecność cholesterolu i wysoka zawartość tłuszczu w mleku mogą być źródłem różnych problemów ze zdrowiem, a wysoka zawartość białka w tych produktach może wpłynąć na utratę wapnia z kości. W rezultacie oczywistym staje się fakt, że gorąca czekolada z mlekiem wcale nie jest idealnym napojem dla rozwijającego się organizmu.
Broszura wydana przez FDA zawiera listę dopuszczalnych poziomów zanieczyszczeń produktów czekoladowych. Otóż w jednej tabliczce czekolady mogą być włosy gryzoni i 16 kawałków owadów. W 3 łyżeczkach proszku czekoladowego może być 75 fragmentów owadów. Zawartość kawałków szczurzych ekskrementów nie powinna przewyższać 10mg na 450g. A inwazja pasożytnicza nie powinna przewyższać 4%.
Czy da się przeżyć bez czekolady? Jak obudzić się bez filiżanki kawy?
Rzecz w tym, że życie tak naprawdę zaczyna się w pełni, dopiero kiedy zaprzestanie się spożywania szkodliwych dla zdrowia substancji. Istnieje wiele pożytecznych dla zdrowia napojów, które z powodzeniem mogą zastąpić kawę. Poza tym różnego rodzaju herbaty ziołowe bez zawartości kofeiny mogą być świetną alternatywą dla miłośników gorących napojów.
Kofeina i cukrzyca
2 filiżanki kawy dziennie znacząco zwiększają poziom cukru we krwi. Dlatego liczba przypadków hiporglikemii jest znacznie wyższa wśród tych, którzy regularnie pija kawę. Kofeina jest zatem jednym z czynników powstawania cukrzycy. Podczas badań laboratoryjnych przeprowadzonych na myszach dowiedziono, że kofeina intensyfikuje przebieg cukrzycy. Spożywanie kawy może być przyczyną fałszywych wyników poziomu cukru we krwi.
Czysta woda to właśnie ten rodzaj płynu, którego wciąż potrzebuje ludzki organizm. Jak zapewne wiesz, nie składamy się w 70% z kawy, herbaty ani wody gazowanej. Chociaż takie napoje również zapewniają organizmowi nieodzowne płyny, to bardzo często przy okazji szkodzą naszemu zdrowiu.
Kofeina i żołądek
Kawa nasila wytwarzanie soku żołądkowego rozluźniając jednocześnie mięśnie przełyku, co prowadzi do zgagi i bólu w okolicy przepony.
Uważam, że najlepiej byłoby nazywać kawę, herbatę, kakao i napoje gazowane „nieszczęściem w filiżance”. Łatwo zrozumieć dlaczego wielu uczonych mówi o kofeinie jako o najpopularniejszym narkotyku na świecie.
Zawsze jest nadzieja
Chociaż zrezygnować z napojów kofeinowych jest niełatwo, to w żadnym przypadku nie jest to niemożliwe. Oczywiście wiąże się to z pewnym dyskomfortem, lecz efekt z całą pewnością wart jest wysiłku. Pojawi się zespół odstawienia z bólami głowy, zwiększoną drażliwością, sennością i zawrotami głowy. Odczujesz wszystkie te symptomy, lub kilka z nich. Nie warto jednak się niepokoić i zniechęcać. Nie będziesz musiał żyć w szponach kofeiny do końca swoich dni. Owszem, kofeina to toksyczny i niebezpieczny narkotyk wywołujący uzależnienie. Lecz jeśli zastosujesz się do 10 prostych rad, które podaję poniżej, to „odwyk” stanie się o wiele lżejszy i skuteczniejszy.
-
Staraj się maksymalnie zagospodarować swój czas, ponieważ właśnie w wolnych chwilach najczęściej wraca się do nałogu.
-
Prowadź dziennik, w którym będziesz zaznaczał wszystkie swe sukcesy i porażki dotyczące tego zagadnienia. Niekiedy sam fakt przelania na papier jakiejś kwestii staje się źródłem zadowolenia i dodatkowego bodźca. Nie pozwól by niepowodzenie zbiło Cię z tropu, jednocześnie nie bądź zbyt pewny siebie.
-
Ściśle kontroluj swą codzienną dietę, ponieważ może ona być istotnym czynnikiem wspomagającym pokonywanie pociągu do kofeiny. Przez 5 dni ściśle przestrzegaj następujących wskazówek:
- Nie przejadaj się, nawet jeśli stosujesz zdrową dietę,
- Nikotyna zawarta w papierosach i puryny wchodzące w skład mięsa są substancjami pokrewnymi kofeinie. Dlatego palenie i spożycie mięsa utrudnia rezygnację z kofeiny.
- Ocet, przyprawy, pieprz i spożywanie płynów w czasie posiłków sprzyjają podrażnianiu ścianek żołądka i wywołują problemy z trawieniem, co może odbić się zmniejszeniem samokontroli.
- Alkohol również znacznie obniża samokontrolę, dlatego należy zrezygnować z jego spożycia.
- Staraj się tak planować menu, aby jego podstawę stanowiły różne węglowodany (owoce, orzechy, ziarna, warzywa, warzywa strączkowe), ponieważ uspokajają one układ nerwowy.
-
Jeśli w czasie posiłku odczuwasz pragnienie, zjedz owoc lub soczyste warzywo. Dla uniknięcia pragnienia wypijaj 2-3 szklanki wody pół godziny przed posiłkiem.
-
Spożycie napojów kofeinowych bardzo często powoduje uzależnienie od cukru. Unikaj spożywania cukru w jakiejkolwiek postaci przez 5 dni. Sprawdzaj na etykietkach obecność w produktach „ukrytego cukru”
-
Jeśli jesteś senny (u większości występuje ten objaw), przyjmij naprzemienny prysznic i rozetrzyj ciało ręcznikiem. Dodatkowo możesz udać się na masaż.
-
Raz dziennie przyjmuj ciepłą kąpiel trwającą 20 minut. Pomoże Ci to uspokoić nerwy.
-
U osób spożywających napoje zawierające kofeinę przez długi czas, powstaje swego rodzaju odruchowa potrzeba lub rytuał trzymania w rękach filiżanki z kawą. Dlatego należy cały czas mieć pod ręką filiżankę ostudzonej wody lub naparu ziołowego. Aby uniknąć odwodnienia organizmu należy pić 8-10 szklanek wody dziennie. Woda będzie nasycać tkankę mózgu, mięśni, stawów, narządów wewnętrznych i skóry, oczyszczając je z toksyn nagromadzonych w czasie spożywania kawy.
-
Najcięższe skutki spożywania napojów kofeinowych związane są z chemicznymi zmianami w przodomózgowiu. Przy braku kofeiny możesz odczuć zawroty głowy, bóle pleców, zaburzenia wzroku i inne nieprzyjemne efekty uboczne. Jednak nie warto się przejmować i wpadać w panikę. Objawy te stopniowo znikną w ciągu kilku dni. Należy wykazać się wytrwałością i zdecydowaniem, by pokonać ten szkodliwy nałóg.
-
Najpowszechniejszym symptomem występującym po rezygnacji z kofeiny jest ból głowy. Aby walczyć z tym lub jakimkolwiek innym symptomem w okresie rezygnacji z kofeiny, trzymaj w lodówce szklankę z kawą, herbatą, coca colą lub innym napojem zawierającym kofeinę i wypijaj jedną łyżkę stołową. Odczekaj 30 minut i jeśli symptomy nie znikną, wypij jeszcze jedną łyżeczkę od herbaty. W razie konieczności możesz to powtórzyć jeszcze raz, lecz nie warto zażywać więcej niż jeszcze łyżeczkę. Możesz również spróbować ćwiczenia oddechowego. Wykonaj głęboki wdech, wypełniając całe płuca powietrzem i wstrzymaj oddech na 20 sekund. Następnie wykonaj wydech i wstrzymaj oddech na 10 sekund. Powtórz to ćwiczenie kilka razy (w razie konieczności nawet do 50 razy).
- (Tekst stanowi tłumaczenie fragmentu książki N.Switko "Co mam jeść?")