Otyłość jako infekcja
„Wystarczy, że spojrzę na kawałek tortu, a od razu idzie mi w biodra” - mawiają niektórzy, i co paradoksalne, mogą mieć rację. Wielu otyłym ludziom z trudem przychodzi proces odchudzania. Tymczasem ludzi o normalnej budowie ciała po kilkudniowej diecie tracą do kilograma wagi. Dlaczego tak się dzieje? Niecodzienną teorię wyjaśniającą przyczyny otyłości odkrył indyjski profesor Nikhil V. Dhurandhar. Twierdzi on, że przyczyną nadwagi i otyłości u ludzi są bakterie jelitowe, i że otyłością można się zarazić. Amerykańscy naukowcy sprawdzili tę teorie i znaleźli jej potwierdzenie!
Większość bakterii bytujących w jelitach człowieka można podzielić na dwie grupy: firmikuty i bacteroidy. Firmikuty odpowiadają za rozszczepienie pokarmów węglowodanowych, a bacterioidy – za rozszczepienie pokarmu białkowego i roślinnego. U osób otyłych flora jelitowa zdominowana jest przez firmikuty, a u ludzi o normalnej budowie ciała przez bacteroidy.
W środkach masowego przekazu podaje się coraz to nowe diety i środki wspomagające odchudzanie, a ilość ludzi otyłych na planecie nie dość, że się nie zmniejsza, to jeszcze wzrasta. Zgodnie z ostatnimi badaniami francuskiej firmy Rocher w ciągu 12 lat liczba ludzi otyłych wśród dorosłej populacji planety wzrosła z 8,5% w 1997 roku do 14,5% w 2009 roku, czyli o 6,5 mln ludzi. Oczywiście pewne przyczyny otyłości są oczywiste. Należy do nich obżarstwo lub brak ruchu, lecz istnieje wiele innych mniej znanych teorii.
Teoria pierwsza – otyłość związana jest z mikroorganizmami w jelitach
Zjawisko to indyjski profesor Nikhil V. Dhurandhar nazwał „infectobesity” - otyłością zakaźną.
W człowieku bytuje 100 kwintylionów bakterii (1 i 30 zer), wśród których 500 gatunków znajduje się w jelitach. Jedną z głównych funkcji bakterii jelitowych jest wspomaganie trawienia. Bakterie również chronią nasz organizm przed wniknięciem mikroorganizmów patogennych, pomagają w pełnym wykorzystaniu pokarmu, na przykład w trawieniu lipidów i substancji odżywczych, których bez nich nie jesteśmy w stanie strawić. Większość bakterii można podzielić na dwie grupy: firmikuty i bacterioidy. Firmikuty odpowiadają za rozszczepienie pokarmów węglowodanowych, a bacteroidy – za rozszczepienie pokarmu białkowego i roślinnego.
U osób otyłych flora jelitowa zdominowana jest przez firmikuty, a u ludzi o normalnej budowie ciała przez bacteroidy.
Teorię indyjskiego doktora potwierdziły amerykańskie badania przeprowadzone na myszach. Doktor Jeffrey Gordon, Dyrektor Naukowego Centrum Genomu w Waszyngtonie wraz z kilkoma członkami laboratorium naukowego opublikował rezultaty eksperymentów w Science Translational Medicine z listopada 2009 roku.
Wszystkie myszy rodzą się ze sterylnymi jelitami. Wraz ze spożyciem pierwszego pokarmu napełniają się one bakteriami. U myszy z genetyczną skłonnością do otyłości (których matki były otyłe), florę jelitową stanowią w większości firmikuty. Otyłe myszy zawsze mają więcej firmikutów niż myszy z normalną budową ciała. Im więcej węglowodanów spożywa mysz tym bardziej mnożą się firmikuty.
Okazuje się, że proces tycia przypomina kulę śnieżną – im więcej jesz, tym więcej powstaje firmikutów w jelicie, tym lepiej przyswajają się węglowodany, tym szybciej znów chce się jeść i tak w nieskończoność.
Najciekawsze w eksperymencie było to, że bakterie jelitowe zmieniły swą strukturę podczas zmian wprowadzanych w diecie. Kiedy specjaliści przeszczepiali mikroflorę z jelit otyłej myszy do jelit myszy chudej, to ta ostatnia również zaczynała tyć, nawet przy niskotłuszczowej diecie. Ale tyła ona jedynie przez określony czas. Następnie mikroflora jelit zmieniała się. Kiedy mysz zaczynała mniej jeść, firmikuty obumierały i były zastępowane bacteroidami, w skutek czego mysz chudła.
U ludzi bakterie jelitowe działają w dokładnie taki sam sposób: kiedy grupę grubasów pozbawiono słodyczy i tłuszczu, to chudnąc o 25% w ciągu roku stracili większość firmikutów, które zostały zastąpione w ich organizmie bacteroidami.
Amerykańscy badacze prowadzą obecnie nowy eksperyment: do jelit myszy wszczepiają mikroorganizmy z jelit dzieci zamieszkujących regiony, w których niewłaściwe odżywianie stało się normą. Te „uczłowieczone” myszy zaczynają żywić się tymi samymi produktami, co dzieci. „Diagnostyka mająca na celu znalezienie przyczyn otyłości u ludzi jest skomplikowana, ponieważ istnieje ogromna ilość czynników: genetycznych, kulturowych i ekologicznych. Należy nauczyć się je kontrolować” - twierdzi Gordon. Ma on nadzieję, że kolejne badania zostaną przeprowadzone na ludziach.
Kiedy grupę grubasów pozbawiono słodyczy i tłuszczu, to chudnąc o 25% w ciągu roku stracili większość firmikutów, które zostały zastąpione w ich organizmie bacteroidami.
Teoria druga – otyłością można się zarazić
Kolejna teoria doktora Nikhila V. Dhurandhara i amerykańskiego uczonego Richarda Atkinsona zakłada, że przyczyną otyłości może być jeden z ponad pięćdziesięciu adenowirusów pod nazwą Ad-36. Wirusy te sprzyjają nagromadzeniu tłuszczu w organizmie i prowokują lekkie objawy podobne do grypy, oraz katar u ludzi. Obecnie specjaliści nie są w stanie określić procentu ludzi, u których przyczyną nadwagi jest adenowirus Ad-36. Lecz badania przeprowadzone przez profesora Nikhila V. Dhurandhara z udziałem 500 ludzi, wśród których było 360 grubasów, stwierdziły, że 30% otyłych ludzi było zarażonych adenowirusem Ad-36. U ludzi o normalnej wadze wirus ten występował tylko w 11%. Pocieszające jest jedynie to, że poziom cholesterolu u osób otyłych zarażonych tym wirusem był nawet poniżej normy.
W jaki sposób wirus prowokuje otyłość? Jedna z hipotez zakłada, że Ad-36 wpływa bezpośrednio na komórki tłuszczowe stymulując ich powiększanie się i zdolność do gromadzenia tłuszczu. Zgodnie z inną teorią adenowirus zaburza zdolność ciała do regulowania wchłaniania tłuszczu. W rezultacie gromadzi ono tłuszcz w sposób niekontrolowany. Richard Atkinson usiłuje na bazie tej wiedzy stworzyć szczepionkę na adenowirus Ad-36. Póki co jest on daleki od urzeczywistnienia swojego marzenia, lecz opracował już test określający u człowieka obecność antyciał adenowirusa Ad-36. W swej prywatnej klinice jest on w stanie również zbadać florę jelitową człowieka i udzielić odpowiednich zaleceń żywieniowych w celu uniknięcia nadwagi.
wirus Ad-36
Otyłość jest złożonym zagadnieniem. Mowa o skomplikowanej chorobie i wielości czynników powstających na skutek różnych przyczyn. Obecnie teorie doktora Nikhila V. Dhurandhara, Jeffreya Gordona, Richarda Atkinsona i innych badaczy z całego świata pozostają jedynie teoriami i nie doprowadziły do stworzenia szczepionki na otyłość. Zatem zdrowe odżywianie i aktywność fizyczna pozostają najlepszymi środkami walki z otyłością.