Rosół czy warzywa?
Podczas kiedy średnia długość życia w naszym społeczeństwie wzrosła, wielu ludzi w ostatnich miesiącach swego życia choruje, przyjmuje lekarstwa i dostaje wylewu krwi do mózgu siedząc przed telewizorem. Znamy jednak ludzi pełnych życia i aktywnych nawet w wieku 80 lub 90 lat. Na czym polega ich tajemnica? Plemię żyjące w Dolinie Hunzy, to długowieczni wegetarianie.
Wiele czynników wpływa na zdrowie i długowieczność. Ważna jest genetyka i szczęście. Biologia sama w sobie określa granice wieku. Przypatrzmy się bliżej tym, którzy tryskają życiem, i którzy starzeją się nie tylko elegancko, lecz również nie tracą energii. Co wspólnego mają ludzie, którzy zachowując zdrowy, sportowy tryb życia, wnoszą w nasz świat nowe idee, energię i współczucie dla innych nawet po przejściu na emeryturę. Ostanie badania wykryły sposób zachowania i wydłużenia młodości. W książce Johna Robbinsa „Zdrowie w wieku 100 lat” przeanalizowano sposób życia mieszkańców Abchazji, Ekwadoru, Pakistanu i Okinawy. Wielu z nich ma 90 lat i cieszy się lepszym zdrowiem niż ludzie Zachodu w jakimkolwiek okresie swego życia. Wspólne cechy tych ludzi, to aktywność fizyczna, zobowiązania społeczne i dieta oparta na warzywach (wegańska lub zbliżona do wegańskiej). Choroby, które pokonują współczesne społeczeństwo, to otyłość, cukrzyca, rak, wysokie ciśnienie, choroby serca. Żadna z tych chorób nie występuje u tych narodów. Kiedy nadchodzi modernizacja wraz z przemysłową hodowlą bydła i masowym spożyciem mięsa, wraz z nimi nadchodzą choroby. Chiny stanowią świetnie udokumentowany przykład tego zjawiska. W kraju tym wzrosła liczba przypadków chorób związanych ze spożyciem mięsa. Ostatnie raporty skupiły się na epidemii raka piersi, który wcześniej był nieznany w chińskich wioskach.
Dlaczego dieta wegetariańska jest ściśle związana z długowiecznością? Odpowiedzi pojawiają się w laboratoriach na całym świecie. Badania wykryły, że dieta wegetariańska poprawia mechanizmy regeneracji komórek. Jednym z czynników kluczowych jest telomeraza, która odbudowuje przerwane łańcuchy DNA pozwalając komórkom cieszyć się zdrowiem. Możesz wydać 80000 zł. rocznie na leczenie telomerazą jeśli masz taką ochotę. Lecz o wiele pożyteczniejsze, nie mówiąc o tym, że łatwiejsze i tańsze jest stanie się weganinem. Ilość telomerazy i jej aktywność zwiększa się nawet po krótkim okresie stosowania diety wegańskiej.
enzym telomeraza
Inne ostatnie badanie potwierdza, że utlenianie DNA, tłuszczy i białek może być pokonane przy pomocy diety wegetariańskiej. Efekt ten zauważono nawet u osób w podeszłym wieku. Krótko mówiąc, dieta oparta na warzywach zmniejsza możliwość przedwczesnego starzenia i ryzyko zachorowań. Nie musisz zażywać dużych dawek hormonów wzrostu, aby być młodym. Po prostu prowadź aktywny tryb życia, uczestnicz w życiu społecznym, dąż do harmonii wewnętrznej i zastosuj dietę wegańską. Oczywiście osiągnąć harmonię jest o wiele łatwiej, jeśli nie zabijasz zwierząt aby je potem zjeść.
Szkodliwy rosołek
Współczesny człowiek nie wyobraża sobie zupy bez wywaru na kościach zwierząt. Jednak podczas gotowania do wody przedostają się dziesiątki szkodliwych substancji organicznych i metali ciężkich nagromadzonych w kościach przez całe życie zwierzęcia. W takim wywarze znajduje się wiele trucizn. Zazwyczaj unieszkodliwianiem tych trucizn zajmuje się wątroba. Problem jednak polega na tym, że rosół tak szybko się wchłania, że wątroba nie zdąża go „opracować”. Trucizny organiczne zaczynają krążyć po organizmie szkodząc pozostałym narządom. Funkcjonuje mit jakoby podczas przeziębienia należało pić buliony mięsne. Fakt ten nie odpowiada rzeczywistości, ponieważ mięsny bulion, mimo iż szybko się wchłania, obciąża organizm i jego przyswojenie wywołuje ogromne wydatki energetyczne, na które nie stać osłabionego organizmu. Tak więc podczas choroby lepiej stosować naturalne soki warzywne, lub wywary z warzyw.
Podczas gotowania mięsa do wywaru przenikają szkodliwe substancje chemiczne, z których najważniejszą jest kreatynina i kreatyna. Poza tym w naszych czasach podczas hodowli zwierząt mięsnych w celu zwiększenia ich masy nieuczciwi producenci stosują różne substancje chemiczne gromadzące się w mięsie i wyrządzające szkodę konsumentowi. Niech jako przykład posłuży efekt pewnego ciekawego eksperymentu. Filet z kurczaka, którego hodowano z wykorzystaniem antybiotyku – tetracykliny – gotowano przez 30 minut, dzięki czemu ślady tej substancji chemicznej pojawiły się na powierzchni mięsa, a po kolejnych 30 minutach gotowania substancja w całości przeszła do bulionu. Oprócz tego w mięsie zwierząt i drobiu niemal zawsze występują hormony wzrostu, resztki szczepionek i antybiotyki. Wszystko to oczywiście podczas gotowania przenika do rosołu. Dlatego rosołek, który zaproponujesz swojemu dziecku raczej mu nie pomoże.
Książka dostępna w sklepie Igya