W aptekach zaczęły ostatnio pojawiać się sorbenty. Praktykujący farmaceuci oraz sami pacjenci mogą zetknąć się z propozycjami zakupu danych preparatów od rozmaitych firm. Prezentujemy historię powstania sorbentów i metod ich zastosowania. Artykuł opracowano na podstawie wypowiedzi jednego z naukowców zajmujących się opracowywaniem sorbentów – Iwana Kiryłowicza Dedenko, doktora nauk medycznych, profesora Instytutu Sorpcji i Zagadnień Endoekologii Państwowej Akademii Nauk Ukrainy, Generalnego Dyrektora Ośrodka Naukowo-Produkcyjnego „Sorpcja”.
Sorbenty, to ogromna grupa preparatów zdolnych do wydalania z organizmu najróżniejszych substancji toksycznych. Już w czasach Hipokratesa zasypywano rany węglem aktywowanym, stosowano go wewnętrznie, i okazało się to niezwykle skuteczne. Następnie o tym zapomniano i dopiero na początku lat 30-tych XX wieku wrócono do tych preparatów, szczególnie do niektórych postaci węgla aktywowanego. W latach 50-tych pojawiła się nowa gałąź rozwoju tego kierunku farmaceutyki. Poprzedzały to badania greckich uczonych, które wykazały, że przy pomocy węgli aktywowanych można skutecznie wydalać z organizmu, drogą oczyszczania krwi toksyczne produkty, które powstają w organizmie w efekcie chorób (na przykład schorzeń nerek). Było to bodźcem do rozwoju w dziedzinie sorbentów. Uczeni przekonali się, że węgiel usuwa z krwi substancje, które wywołują zatrucie, a często prowadzą do śmierci.
Wykryto również niestety, że mikroskopijne cząstki węgla dostają się do krwi i rozchodzą po całym organizmie, a w związku z niedoskonałością samego węgla uszkadzają tkankę krwiotwórczą wywołując negatywne zjawiska towarzyszące leczeniu. W związku z tym pojawiły się dwa kierunki.
Pierwszy – udoskonalanie metod leczenia (stało się jasne, że można przy pomocy tych metod walczyć z wieloma schorzeniami).
Drugi – czysto techniczny – stworzenie węgli, które nie posiadałyby niekorzystnych właściwości wymienionych wyżej.
Prace nad tymi zagadnieniami prowadzono w dawnym ZSRR i poza jego granicami. W Europie stworzono szereg preparatów. Podstawowym celem europejskich badaczy było stworzenie skutecznych powłok dla tych węgli (albumina lub różnego rodzaju błony), aby usunąć procesy związane z uszkadzaniem tkanki krwiotwórczej. Rzeczywiście taka modyfikacja została stworzona i przyniosła pozytywny efekt, ponieważ krwinki ulegały mniejszym uszkodzeniom. Jednocześnie jednak gwałtownie spadła aktywność sorpcyjna, czyli możliwość pochłaniania przez te węgle toksyn.
Kolejnym bodźcem do rozwiązania tych problemów były prace, na których czele stał akademik Łopuchin (Moskwa), będący pionierem nowego kierunku – hemosorpcji. Nazwał on tak metodę oczyszczania krwi i jako pierwszy w ZSRR wraz z profesorem Baszko zastosował tę metodę w eksperymencie medycznym (1972 rok). Od tamtego czasu prowadzono ciągłe eksperymenty nad udowodnieniem skuteczności metod sorpcyjnych i nad produkcją węgli.
Opracowano sorbenty węglowe w Moskiewskim Instytucie imienia Mendelejewa, w Instytucie Gazów (Moskwa) i jednocześnie w Kijowie (prace akademika Strażesko, które kontynuował młody wówczas uczony Strełko, a eksperymentalną część prowadził Nikołajew). Prace kijowskich uczonych zostały ukoronowane stworzeniem świetnego sorbentu SKM, który obecnie można uznać za świetny hemosorbent, ponieważ łączył on w sobie właściwości pochłaniania toksyn i nieuszkadzania tkanki krwiotwórczej. Był to węgiel niczym nie pokryty, przez co rozwiązanie było nowatorskie.
Równocześnie prowadzono prace w Instytucie Chemii Fizycznej przy Akademii Nauk Ukrainy pod kierunkiem Burszykinej, w rezultacie których stworzono również niezły hemosorbent SUGS. Pod względem jakości nie ustępował SKM, lecz każdy z nich miał wady i zalety.
Następnie powstała szkoła ukraińskich uczonych pod kierownictwem akademika Strełko, która kontynuowała prace i stworzyła całą serię nowych preparatów na bazie węgla uzyskiwanego z pestek owoców. Uczeni ukraińscy opracowali sorbenty na bazie pestek moreli i śliwy. W owym czasie był to świetny enterosorbent. Później został udoskonalony i zastosowany również jako hemosorbent. Udoskonalaniem owych węglowych sorbentów zajęła się grupa akademika Strełko.
Opracowywano również tak zwane włókniste sorbenty węglowe pod kierownictwem Siergiejewa. Są one dość skuteczne jako enterosorbenty, lecz jako hemosorbenty dysponują pewnymi niedoskonałościami ze względu na to, że uszkadzają tkankę krwiotwórczą.
Stworzenie jakiegokolwiek środka chemicznego bez współpracy z lekarzami jest niemożliwe. I oto eksperymentatorzy – lekarze klinicyści, nagromadziwszy przez lata materiał dotyczący leczenia najróżniejszych schorzeń, doszli do wniosku, że zastosowanie metod hemosorpcji (czyli oczyszczania krwi), plazmosorpcji (oczyszczania plazmy), enterosorpcji (zastosowanie wewnętrzne) w efekcie końcowym pozwala z powodzeniem leczyć cały szereg schorzeń, które nie poddawały się leczeniu metodami tradycyjnymi, lub znacznie poprawić efekty leczenia.
Ostatnimi laty rozwinęła się tak zwana „medycyna ekologiczna”. Większość chorób jest obecnie wywołana zakażeniem radionuklidami, metalami ciężkimi i pestycydami. Organizm jest przesycony substancjami trującymi wnikającymi z zewnątrz, oraz toksynami, które powstają jako produkt procesów wewnętrznych w warunkach zaburzonej przemiany materii. Dlatego też uczeni dochodzą do wniosku, że bez zastosowania metod absorpcji nie da się na dłuższą metę niczego leczyć, ponieważ bez wydalenia toksycznych produktów wszystkie metody leczenia okazują się mało skuteczne, lub całkiem nieefektywne. W ten sposób zastosowanie nowych metod i preparatów sorpcyjnych okazało się niezwykle przydatne w leczeniu dziesiątków chorób, przy czym najróżniejszych: immunologicznych i autoimmunologicznych, alergicznych, przewlekłych zapaleń wątroby, zapaleń trzustki, chorób nerek, uszkodzeń układu nerwowego itd.
W 1986 roku zgromadzono już ogromne doświadczenie kliniczne w dziedzinie zastosowania sorbentów, również w warunkach interwencji chirurgicznych (ostre zapalenie trzustki, posocznica), które wykazało skuteczność wykorzystania sorbentów.
Lecz obserwacje wykazały również, że sorbenty węglowe cechują określone ograniczenia i niedoskonałości. Na przykład u chorych, którzy cierpią na wrzody żołądka, zapalenie błony śluzowej żołądka, zapalenia błon śluzowych, sorbent węglowy drażni śluzówkę i może wywołać krwotok. Zastosowanie sorbentu przy hemoroidach również może wywołać zaostrzenie. Oznacza to, że w wypadku tych produktów cechą negatywną jest efekt drażniący. W ten sposób na pierwszy rzut oka widać ograniczenia zastosowania preparatów sorpcyjnych. Wszystko to wywołało potrzebę stworzenia nowych sorbentów. Zresztą prace już równolegle były prowadzone i poszukiwano sorbentów niewęglowych.
Są to sorbenty na bazie dimetylosiloksanów, które zostały zsyntetyzowane w Instytucie Chemii Fizycznej imienia Pisarżewskiego Państwowej Akademii Nauk Ukrainy pod kierunkiem Samodumowej i stały się szczególna klasą sorbentów dysponujących świetnymi właściwościami sorpcyjnymi w stosunku do metabolitów toksycznych. Przy ostrym zatruciu jelitowym metalami, pod względem skuteczności sorbenty te mogą ustępować sorbentom węglowym, lecz posiadają jedną kolosalną przewagę. Są to sorbenty o delikatnym i łagodnym działaniu, pełniące funkcje ochronne i niedrażniące śluzówki. Można je stosować przy każdej chorobie przewodu pokarmowego, nawet przy cholerze i czerwonce. W ten sposób kierunek ten doprowadził do powstania takiego sorbentu, który nazwano „Enterosgel”. Jest to nowy preparat do zastosowania wewnętrznego. Na jego bazie opracowano również preparat do zewnętrznego stosowania w leczeniu ran, oparzeń, który przeszedł już badania kliniczne. Lecz to nie wszystko. Rozwój tej gałęzi nauki doprowadził do stworzenia jeszcze jednego rodzaju hemosorbentu. Na czym polegają jego zalety?
Po pierwsze, każdy sorbent jest w jakiś sposób wybiórczy, czyli pochłania coś konkretnego, a ostatnio stworzony hemosorbent wyróżnia się zwiększoną chłonnością, aktywnością sorpcyjną wobec bilirubiny, czyli produktowi powstającemu w patologiach wątroby.
Po drugie, aktywniej pochłania on z krwi tak zwane hemoproteidy i wolną hemoglobinę. Dlaczego jest to tak ważne? Ponieważ w całym szeregu schorzeń, w stanach hemolitycznych i przy ciężkich urazach powstają wielkie ilości tych substancji. Są one niezwykle toksyczne i mogą doprowadzić w krótkim czasie do upośledzenia nerek: dosłownie w ciągu 3 dni człowiek może umrzeć w wyniku zatrucia organizmu.
Po trzecie, pochłania mniejszą ilość glukozy. Jest to bardzo ważne.
Po czwarte, posiada obniżoną aktywność w stosunku do potasu, którego brak w organizmie pacjenta może wywołać niepożądane zaburzenia czynnościowe układu sercowo-naczyniowego, a także jest neutralny wobec albuminy i białek.
Chorym z wrzodami żołądka i nadkwaśnością zastosowanie sorbentów zapewni obniżenie kwasowości. Grupa pod kierownictwem Samodumowej stworzyła całą serię nowych preparatów na bazie substancji będącej podstawą preparatu „Enterosgel”. Żel dysponuje kilkoma cechami szczególnymi:
-
ma konsystencję podobną do enterosorbentu,
-
w ciągu kilku minut obniża kwasowość soku żołądkowego,
-
chroni błonę śluzową,
-
z dodatkiem określonych składników likwiduje ból.
Dzięki wymienionym właściwościom zastępuje preparaty przeciw nadkwaśności, lecz w porównaniu z nimi dysponuje o wiele silniejszymi właściwościami sorpcyjnymi. Postać preparatu pozwala na wprowadzanie go przez sondę nawet noworodkowi, chorym po operacjach oraz w stanach ciężkich. Można wprowadzać go również rektalnie.
Istnieje takie pojęcie jak choroby wywołane przez patologie immunologiczne. Powstała cała klasa tak zwanych sorbentów immunologicznych. Czym różnią się od innych? Sorbent modyfikuje się dodając do niego specyficzną substancję będącą w stanie wchodzić w interakcję z antyciałem, które spowodowało chorobę. Taka postać sorbentu została opracowana przez rosyjskich uczonych wraz z akademikiem Strełko.
Mówiąc o sorbentach należy uwzględniać 2 czynniki. Pierwszy: w „medycynie ekologicznej” nie da się obejść bez sorbentów. Drugi: wśród lekarzy funkcjonuje opinia, że jeśli sorbenty usuwają substancje szkodliwe, to likwidują również pożyteczne. Owszem, taki efekt występuje, lecz zazwyczaj przy stanach chorobowych zmniejszenie stężenia szkodliwych komponentów jest znacznie ważniejsze, na przykład jeśli uwolni się wątrobę od „obowiązku” oczyszczania organizmu z toksyn, to tych pożytecznych substancji, które wchłonął sorbent, wątroba wytworzy tyle, ile jest niezbędne do normalnego funkcjonowania organizmu. Przecież hemosorpcję inaczej nazywamy „sztuczną wątrobą”. Chronimy wątrobę, uwalniamy ją od zbędnego balastu substancji toksycznych. Wątroba zamiast tracić energię na unieszkodliwianie toksycznych produktów wewnętrznych i zewnętrznych zaczyna wytwarzać pożyteczne substancje – hormony i witaminy, czyli w pełni je kompensuje. Oczywiście należy zwrócić uwagę, że twórcami metod enterosorpcji i hemosorpcji są chemicy. Podawanie sorbentów każdemu i codziennie – byłoby niewłaściwe. Sorbenty, to preparaty, które powinny być stosowane przez lekarzy z uwzględnieniem indywidualnego stanu każdego człowieka i każdej choroby. Jeśli na przykład wykryto u pacjenta obniżony poziom potasu, to znaczy, że należy wraz z sorbentami zaordynować mu preparaty potasu. Jeśli wykryto zaburzenie wymiany enzymatycznej w układzie pokarmowym – niedobór enzymów – to dodatkowo przepisuje się enzymy itp. Wówczas osiąga się pozytywny efekt kliniczny.
Stosowanie metody plazmosorpcji i hemosorpcji wymaga niezwykle pedantycznego i precyzyjnego podejścia do sprawy. Najważniejsze, by zastosować je wcześnie – nie wtedy, gdy człowiek umiera i mają miejsce nieodwracalne zmiany w organizmie, tylko we wczesnych stadiach choroby. Przykładem niech będzie choroba popromienna. Choremu podano preparat przeciwwymiotny, witaminy, przez co stłumiono pierwotną reakcję popromienną, a następnie przez 2-4 tygodnie trwa okres utajony, który nie wymaga żadnego leczenia. Od pierwszego dnia można stosować hemosorpcję, enterosorpcję, plazmosorpcję i do tego kwantową modyfikację krwi oraz kilka metod nietradycyjnych, a wówczas jeśli miałoby rozwinąć się pierwsze stadium choroby popromiennej, to nie wystąpi ono w ogóle, jeśli miałoby dojść do drugiego stadium, to otrzymamy kliniczne objawy stadium pierwszego itd. Lecz najważniejsze, to wczesne zastosowanie metod sorpcyjnych.
Stosowanie preparatu „Enterosgel” ma szczególne znaczenie dla osób przeprowadzających oczyszczanie organizmu np. z pasożytów. Niezależnie, czy wykonujemy je metodami tradycyjnymi (kilkanaście takich metod opisała w swej genialnej książce „Metody oczyszczania i regeneracji organizmu” słynna lekarka dr Olga Jelisejewa), czy za pomocą biorezonansu, zappera itd., musimy pamiętać o kilku niezwykle żywotnych kwestiach.
Po uśmierceniu czynników chorobotwórczych, pod wpływem częstotliwości rezonansowych, lub technik oczyszczających, do płynów międzykomórkowych, krwi i limfy trafia ogromna ilość fragmentów mikroorganizmów i ich toksyn, co wywołuje zatrucie z charakterystycznymi objawami:
ból głowy,
nudności,
bóle mięśni i stawów,
zawroty głowy,
wysypki,
osłabienie, senność,
zaostrzenie objawów podstawowej choroby.
Im więcej było czynników wywołujących infekcję w organizmie pacjenta, im intensywniejsza była ich działalność życiowa i proces leczenia, im gorzej działają podstawowe układy detoksykacji (wątroba, nerki, jelita, skóra), tym silniejsza jest intoksykacja, i tym wyraźniej występują wymienione objawy zatrucia. Właśnie dlatego podczas prowadzenia terapii bioreoznansowej lub oczyszczającej należy ściśle przestrzegać następujących zaleceń:
1. Pić jak najwięcej czystej niegazowanej wody o niskiej mineralizacji (2 l dziennie).
2. Zażywać sorbenty w celu przyspieszenia procesów detoksykacji. W charakterze sorbentów zaleca się „Enterosgel”.
3. Przestrzegać zasad rozdzielnego żywienia lub zalecanej w Twoim przypadku diety. Na przykład przy kandydozach zaleca się wykluczenie produktów mącznych i słodkich.
4. Wykluczyć alkohol, kawę, ostre i smażone potrawy (dieta ma być nieobciążająca).