Badanie Vegatestem, wieloletni specjalista

Spis treści

 

 

Zobacz również: Film o leczeniu raka metodą Gersona (polskie napisy)

oraz  Zapowiedź warsztatów i książki - Max Gerson (z fragmentem książki)

 

HISTORIA

Max Gerson (1881-1959) był lekarzem, cierpiącym na migrenę. Inspirując się pewnym artykułem z Włoch, opracował empirycznie dietę, przy której nie miał więcej napadów. Leczył nią swoich pacjentów z migreną. Jeden z nich przy okazji wyzdrowiał z gruźlicy skóry, po czym nastąpili dalsi pacjenci z tą chorobą. Doszło to do prof. Sauerbrucha (pierwszy wykonywał operacje na klatce piersiowej, wspomnienia wydane po polsku), ten dał Gersonowi do leczenia grupę 450 pacjentów z gruźlicą skóry. 446 zostało wyleczonych. Dalej rozszerzono z sukcesem wskazania na gruźlicę narządów wewnętrznych. [Wyleczono m. in. żonę Alberta Schweitzera z gruźlicy płuc z ogniskami wtórnymi w kościach (ponadto jego córkę z b. rzadkiej postaci czyraczności, a samego Schweitzera w wieku 75 lat z cukrzycy insulinozależnej, dożył do 91).]
Gerson zauważył, że pacjenci z gruźlicą mieli mnóstwo chorób towarzyszących, i te się też leczyły! Doszedł do wniosku, że organizm posiada wystarczające możliwości samoleczenia, należy tylko je przywrócić. Czyni to właśnie jego dieta.

TEORIA

Nowotwór nie jest chorobą miejscową, a ogólnoustrojową. Yamagiwa i Ichigawa w l. 30-tych smarowali uszy królików smołami rakotwórczymi. Najpierw miało miejsce uszkodzenie narządów wewnętrznych, dopiero na końcu rozwijał się rak.
Warburg stwierdził uszkodzenie enzymów utleniających w nowotworach. Aby przeżyć, komórki przechodzą na fermentację (energetykę beztlenową). W warunkach fermentacji potrafią tylko rosnąć i dzielić się [bez różnicowania].
Aktywność enzymów spada też w normalnych tkankach, przede wszystkim w wątrobie (histologicznie będącej długo bez zmian).
Z komórek nowotworowych i niezmienionych ucieka potas i jod, wchodzi chlorek sodu i woda.
Leczenie polega częściowo na odtworzeniu zasobów potasu w komórkach.

Przyczyny można sprowadzić do dwóch:
1. Niedobory (deficiency)
2. Zatrucie, autointoksykacja (toxicity)

Ad 1. Żywność przetworzona, surowce z uprawy i hodowli przemysłowej (choroby roślin i zwierząt hodowlanych świadczą o ich niedoborowości)
Ad 2. Nadmiar nieprzetworzonych produktów pośrednich metabolizmu, chemikalia, produkty chorych tkanek (np. nowotworowych). Toksyny są inhibitorami enzymów.
Nasza żywność jest`niedoborowa i zarazem toksyczna.

Physiological Chemistry and Physics 10 (1978), str. 449-464

LECZENIE ZAAWANSOWANYCH PRZYPADKÓW

RAKA TERAPIĄ DIETETYCZNĄ: PODSUMOWANIE

30 LAT DOŚWIADCZEŃ KLINICZNYCH*

The Gerson Institute
1572 Second Avenue, San Diego, CA 92101, USA
http://gerson.org Zob. też  http://gerson-research.org

 

DR MED. MAX GERSON

 

Streszczenie:

Trzydzieści lat doświadczeń klinicznych doprowadziło do udanej terapii zaawansowanych przypadków raka. Terapia ta oparta jest na założeniu, iż (1) chory na raka ma obniżoną odporność i uogólnione uszkodzenie tkanek, szczególnie wątroby, oraz (2) gdy niszczona jest tkanka nowotworowa, wówczas toksyczne produkty degradacji trafiają do krwi, co prowadzi do śpiączki i śmierci w wyniku niewydolności wątroby. Terapia składa się z diety bogatopotasowej, ubogiej w sód, nie zawierającej tłuszczów ani olejów, i z minimalną ilością białek zwierzęcych. Soki z surowych owoców i warzyw oraz z surowej wątroby dostarczają enzymów oksydacyjnych, które ułatwiają przywrócenie właściwego funkcjonowania wątroby. Stosuje się uzupełnianie preparatami jodu i niacyny. Wlewy doodbytnicze (lewatywy) z kawy powodują poszerzenie przewodów żółciowych, co ułatwia wydalanie toksycznych produktów rozpadu tkanki nowotworowej przez wątrobę, a także dializę toksycznych produktów ze krwi przez ścianę okrężnicy. Terapia musi być stosowana w integralnej całości. Elementy terapii stosowane w izolacji nie dadzą pomyślnych wyników. Terapią tą wyleczono wiele zaawansowanych przypadków raka.

 

Jest to zapis wykładu wygłoszonego przez dra Gersona w Escondido, California, w 1956 r. Dr Gerson zmarł w 1959 r. Bardziej kompletną informację o tej terapii można znaleźć w jego książce A Cancer Therapy: Results of 50 Cases, by Max Gerson, 3rd edition, 1977, Totality Books, Del Mar, CA, lub od jego córki Mrs. Charlotte Gerson Straus w Gerson Institute, Box 535, Imperial Beach, CA 92032 [obecny adres: Box 430, Bonita, CA 91908, tel. 001-619-585 7600]. Perspektywy społeczno-ekonomiczne i polityczne są omówione w książce Has Dr. Max Gerson a True Cancer Cure? by S. J. Haught, 1976, Major Books, 21335, Roscoe Blvd., Canoga Park, CA 91304.

Szanowni Państwo!

Przyjechałem tu na wakacje, nie z wykładem. Nie przywiozłem żadnych materiałów. Zrobiłem więc trochę notatek z pamięci, ponieważ poproszono mnie, by najpierw opowiedzieć Państwu, jak to się stało, że zająłem się leczeniem raka. Jest to zabawna historia.

 

Gdy byłem lekarzem chorób wewnętrznych w Bielefeld w Niemczech w 1928 r., pewnego dnia wezwano mnie do chorej pacjentki. Spytałem, co jej dolega, ale przez telefon nie chciała mi powiedzieć. Więc pojechałem tam, trochę poza miasto. Spytałem ją "Co Pani dolega?" Opowiedziała, że była operowana w pobliskiej dużej klinice i stwierdzono raka w przewodzie żółciowym. Zobaczyłem bliznę pooperacyjną. Była w wysokiej gorączce, miała żółtaczkę.

 
Powiedziałem jej "Przykro mi, nic nie mogę zrobić dla Pani. Nie wiem, jak leczyć raka. Nie widziałem pomyślnych wyników, zwłaszcza w tak zaawansowanym przypadku, gdy nie ma już możliwości operacji". Na to ona odparła "Nie, panie doktorze, poprosiłam pana, bo widziałam wyniki pańskiego leczenia gruźlicy i zapalenia stawów w różnych przypadkach.

Proszę, oto blok listowy i zapisze pan leczenie. Na tamtym stole leży książka, a z tej książki, pan będzie taki dobry i przeczyta mi na głos rozdział pod tytułem „Leczenie raka”.

 

Była to gruba książka, około 1200 stron, o medycynie ludowej, a w środku był ten rozdział. Zacząłem czytać. Książka była zredagowana przez trzech nauczycieli i jednego lekarza. Nikt z nich nie praktykował medycyny. Tak więc opracowali tę książkę. Przeczytałem ten rozdział. Było w nim coś o Hipokratesie, który dawał takim pacjentom specjalną zupę. Muszę Państwu powiedzieć, tę zupę stosujemy obecnie! Zupę z tej książki, z praktyki Hipokratesa - 550 lat przed Chrystusem! Był on największym lekarzem tamtych czasów, sądzę nawet, że największym lekarzem wszystkich czasów. Miał on ideę, że pacjent musi zostać odtruty za pomocą tej zupy i lewatyw i tak dalej.

 

Czytałem i czytałem, lecz wreszcie powiedziałem tej pani "Proszę Pani, z powodu mojej terapii przeciwgruźliczej lekarze są nastawieni przeciwko mnie. Dlatego nie chciałbym Pani leczyć". Ponownie zaczęła nalegać "Dam Panu oświadczenie na piśmie, że Pan nie jest odpowiedzialny za wynik tego leczenia i że to ja nalegałam, by je przeprowadzić". Tak więc z tym pisemnym oświadczeniem, pomyślałem, w porządku, spróbujmy.

"Proszę Pani, z powodu mojej terapii przeciwgruźliczej lekarze są nastawieni przeciwko mnie. Dlatego nie chciałbym Pani leczyć"

 

Zapisałem leczenie. Było prawie takie samo, jakie stosowałem u pacjentów z gruźlicą [1-7], które opracowałem i stosowałem w klinice uniwersyteckiej w Monachium z prof. Sauerbruchem. Po okresie pracy w klinice terapia nabrała kształtu definitywnego, a jej skuteczność została potwierdzona [8,9].

 

Pomyślałem, iż może będzie skuteczna także w przypadku raka. W książkach naukowych zawsze pisało, że zarówno rak, jak i gruźlica są chorobami zwyrodnieniowymi, gdzie organizm musi zostać odtruty. Ale to ostatnie stwierdzenie znajdowało się wyłącznie u Hipokratesa.

 
 

Spróbowałem - i pacjentka została wyleczona! Sześć miesięcy później była na nogach i w najlepszym stanie. Następnie przysłała mi dwa dalsze przypadki. Ktoś z jej rodziny miał raka żołądka, gdzie podczas operacji stwierdzono przerzuty do węzłów chłonnych okołożołądkowych - też wyleczony!

 

Trzecim przypadkiem był również rak żołądka. Został tak samo wyleczony. Spróbowano leczenia w trzech przypadkach i wszystkie trzy zostały wyleczone!

 

Muszę Państwu powiedzieć, że do dnia dzisiejszego nie wiem, jak to się stało, jak mi się to przytrafiło, jakim sposobem zostało to osiągnięte. W owym czasie zawsze mówiłem, że nie wiem, dlaczego zostały one wyleczone. Nie wiedziałem wystarczająco na temat raka i wejść w to, zająć się tym, było takim trudnym problemem. Ale gdy raz weszło mi to do głowy i w ręce i do serca, nie mogłem już oderwać się od tego problemu.

 

W jakiś czas później trafiłem do Wiednia. Opuściłem Niemcy z powodu zmian politycznych w czasach Hitlera. W Wiedniu spróbowałem tej terapii w sześciu przypadkach i we wszystkich sześciu przypadkach żadnych wyników - same niepowodzenia! To był szok. Sanatorium, gdzie leczyłem mych pacjentów, nie było zbyt dobrze zorganizowane w zakresie terapii dietą. Leczono inne choroby innymi metodami i nie przywiązywano dużo uwagi do diety. Temu więc przypisywałem niepowodzenia.

 

Potem przyjechałem do Paryża. W Paryżu leczyłem siedem przypadków i miałem trzy pozytywne wyniki. Jednym z tych przypadków był starszy 70-letni mężczyzna. Miał on raka jelita ślepego, gdzie zaczyna się okrężnica. Innym przypadkiem była pani z Armenii. Był to bardzo ciekawy przypadek. Musiałem działać wbrew całej rodzinie. W tej rodzinie było wielu lekarzy, i miałem mnóstwo kłopotów. Tym niemniej w tym przypadku powiodło mi się. Miała ona odrastającego raka sutka. Za każdym razem rodzina nalegała, że pacjentka "tak bardzo podupadła". Ważyła tylko 78 funtów [ok. 35,4 kg]. Została z niej skóra i kości i chcieli, bym podawał jej żółtka. Dałem jej trochę żółtka - rak odrósł. Potem nalegali, bym podawał jej mięso - surowe siekane mięso. Dałem jej to i rak odrósł. Za trzecim razem chcieli, bym jej dawał trochę oleju. Dałem jej tego oleju i rak odrósł po raz trzeci. Tym niemniej trzy razy byłem w stanie eliminować i leczyć tego raka. A wciąż nie miałem pojęcia, czym jest rak. Gdyby ktoś mnie zapytał na temat teorii, po prostu co ja właściwie robię, musiałbym odpowiedzieć "Doprawdy sam nie wiem".

 

W jakiś czas potem przyjechałem do USA. Problem raka i wyleczenie pierwszych trzech przypadków bez przerwy siedziały mi w głowie. Wciąż myślałem "To musi być możliwe, byłoby zbrodnią tego nie robić". Lecz nie było to takie proste. Gdy tu przyjechałem, nie miałem kliniki. Nie miałem nawet prawa wykonywania zawodu lekarza. Gdy zdałem egzaminy i mogłem przyjmować pacjentów, musiałem leczyć ich w domach i była to praca trudna.

Pacjenci nie chcieli stosować się do diety, przeprowadzać jej w domu. Przyzwyczajeni byli oszczędzać na czasie przygotowania posiłków i nie wysilać się nad robieniem wszystkich soków koniecznych do terapii, tak jak została opracowana.

 

Leczenie gruźlicy polegało na diecie bezsolnej, głównie owocowo - warzywnej, jarzyny gotowane bez dodatku wody, parowane we własnych sokach, w ciężkim garnku, nie z aluminium. Pokrywa musi być ciężka i dobrze dopasowana tak, by para nie uciekała. Dalej, większość potraw musi być zjadanych na surowo, drobno utartych. Chorzy mają pić sok pomarańczowy, sok grejpfrutowy oraz sok jabłkowy i marchwiowy. Soki te muszą być sporządzone w specjalnym urządzeniu - rozcieracz [grinder] i osobna prasa - ponieważ stwierdziłem, że w sokowirówkach [centrifugal juicers] lub maszynkach do soków [liquefiers] nie mogłem otrzymać soku takiego rodzaju, który by leczył pacjentów.

 

Najpierw myślałem, że maszynki do soków [liquefiers] byłyby idealne. Surowiec zachowywał się w całości. nic nie było tracone. Ale to nie działało. Potem dowiedziałem się dzięki pewnemu fizykowi, że w maszynce do soków [liquefier], w środku, jest dodatni ładunek elektryczny, a w cieczy jest ładunek ujemny. Ten ładunek elektryczny niszczy enzymy oksydacyjne. To samo zachodzi też w przypadku sokowirówki [centrifugal juicer] i innych aparatów. Dlatego sok musi być przygotowany w rozcieraczu [grinder, syn. młynek, rozdrabniacz] i osobnej prasie - o ile możności wykonanych ze stali nierdzewnej.

w maszynce do soków [liquefier], w środku, jest dodatni ładunek elektryczny, a w cieczy jest ładunek ujemny. Ten ładunek elektryczny niszczy enzymy oksydacyjne

 

Pacjenci muszą wypijać mnóstwo tych soków. Muszą zjadać zupę Hipokratesa. Nie mogę wchodzić we wszystkie szczegóły. Nie wystarczyłoby jednego wieczoru. Ale bardzo ważne dla odtrucia są lewatywy. Czułem, że odtrucie w postaci sugerowanej przez Hipokratesa, w tej książce, było najważniejszym elementem.

 

Wreszcie miałem klinikę. Pacjenci zobaczyli, że także bardziej zaawansowane przypadki, a nawet niektóre terminalne, bardzo zaawansowane przypadki, mogły zostać uratowane. Trafiało do mnie coraz więcej i więcej przypadków terminalnych, zostałem wmuszony w tę sytuację. Z drugiej strony, miałem nóż Amerykańskiego Towarzystwa Medycznego na gardle i na plecach. Miałem tylko terminalne przypadki. Gdybym ich nie uratował, moja klinika stałaby się umieralnią. Niektóre przypadki były przynoszone na noszach. Nie mogli chodzić. Nie mogli już jeść. Było bardzo, bardzo trudno. Tak więc naprawdę musiałem opracować terapię, która pomagałaby w tych dalece zaawansowanych przypadkach [10, 11]. Powtarzam, zostałem do tego zmuszony.

czytając całą literaturę, zobaczyłem, że wszyscy naukowcy leczą objawy. ....Niemożliwe, żeby były objawy w mózgu, inne w płucach, w kościach, w jamie brzusznej i w wątrobie.

 

O potrzebie tego, na czym należy położyć główny nacisk: czytając całą literaturę, zobaczyłem, że wszyscy naukowcy leczą objawy. Pomyślałem, że są one tylko objawami. Za nimi musi być coś zasadniczego. Niemożliwe, żeby były objawy w mózgu, inne w płucach, w kościach, w jamie brzusznej i w wątrobie. Musi być coś podstawowego, inaczej jest niemożliwe.

 

Już dzięki mojej pracy nad leczeniem gruźlicy nauczyłem się, że w gruźlicy i w innych chorobach zwyrodnieniowych nie wolno leczyć objawów. Organizm - cały organizm - musi być leczony. Łatwo powiedzieć, ale jak to zrobić? Stopniowo doszedłem do wniosku, że najważniejszą częścią naszego organizmu jest przewód pokarmowy. By wszystko, co zjadamy, było właściwie trawione, i by inne narządy przewodu pokarmowego działały prawidłowo i pomagały w trawieniu do produktów końcowych - a jednocześnie usuwały wszystkie produkty odpadowe - wszystkie toksyny i trucizny które muszą być usuwane, tak, by nic nie gromadziło się w naszym ustroju, to właśnie - pomyślałem sobie - jest rzeczą najważniejszą w leczeniu gruźlicy. Tak samo musi być we wszystkich innych chorobach zwyrodnieniowych. I do dnia dzisiejszego jestem wciąż przekonany, że rak nie wymaga "swoistego" leczenia.

 

Rak jest tak zwaną chorobą zwyrodnieniową, a wszystkie choroby zwyrodnieniowe muszą być leczone tak, by najpierw cały organizm został odtruty. Wracając do mej pracy nad leczeniem gruźlicy, zobaczyłem, że ważną rolę odgrywa wątroba. Usuwa ona toksyny z organizmu, tak je przekształca, by mogły wejść do przewodów żółciowych, i w ten sposób zostać usunięte z żółcią - to nie jest łatwe zadanie. Ponadto wątroba pomaga w wytwarzaniu soku żołądkowego za pomocą układu nerwów trzewnych. Wątroba pomaga w wytwarzaniu przez trzustkę trypsyny, pepsyny, lipazy, enzymów trawiennych - wszystko to jest regulowane za pomocą układu nerwów trzewnych. Wątroba ma o wiele, wiele więcej bardzo ważnych funkcji. Jedną z nich jest reaktywacja enzymów oksydacyjnych, co odkrył Rudolf Schoenheimer. Jego praca szła po tej linii.

 

Zaprowadziłoby nas za daleko, gdybym wchodził teraz w szczegóły. Bardzo ważne jest zapamiętać, że enzymy utleniające u chorych na raka mają bardzo niską aktywność.

 

Teraz spróbujmy nakreślić teorię. Przez te lata uświadomiłem sobie, że w raku są dwa komponenty o szczególnej ważności. Jedną jest cały organizm, komponenta ogólna. Drugą jest komponenta miejscowa, objaw. Leczenie musi dotyczyć komponenty ogólnej. Gdy będziemy w stanie doprowadzić ją do równowagi, komponenta miejscowa zniknie.

 

Co jest tą komponentą ogólną i dlaczego leczenie ma doprowadzić ją do równowagi? Chciałbym poświęcić dzisiejszy wieczór głównie tej kwestii.

 
Komponentą ogólną jest przewód pokarmowy i wątroba. W raku przewód pokarmowy jest bardzo zatruty. Jak można sobie z tym poradzić? Odtrucie jest łatwym słowem, lecz jest bardzo trudne do wykonania u chorych na raka. W takich przypadkach, jeśli są dalece zaawansowane, nie mogą oni prawie jeść. Nie mają soku żołądkowego, nie działa wątroba, trzustka, nic nie jest czynne.

 

Z czego rozpoczniemy? Najważniejszym, pierwszym krokiem jest odtrucie. Więc zajmijmy się tym. Na początku dawaliśmy różne lewatywy. Stwierdziłem, że najlepszą lewatywą jest wlew z kawy, zastosowany po raz pierwszy przez prof. O. A. Meyera w Getyndze. Wpadł on na ten pomysł, gdy wspólnie z prof. Heubnerem podawał roztwór kofeiny doodbytniczo zwierzętom. Zauważył, że przewody żółciowe były otwarte i mogło wypływać więcej żółci. Czułem, że jest to bardzo ważne i opracowałem wlewy z kawy. Dajemy trzy czubate łyżki stołowe mielonej kawy na kwartę [ok. 1 l], gotujemy przez trzy minuty, zmiejszamy ogień i zaparzamy nie dopuszczając do wrzenia przez 10 do 20 minut, po czym stosujemy w temperaturze ciała.

Prezpis na lewatywę z kawy:

Dajemy trzy czubate łyżki stołowe mielonej kawy na kwartę [ok. 1 l], gotujemy przez trzy minuty, zmiejszamy ogień i zaparzamy nie dopuszczając do wrzenia przez 10 do 20 minut, po czym stosujemy w temperaturze ciała.

 

Pacjenci zgłaszali, że to im pomaga.

Ból ustępował, mimo iż dla przeprowadzenia odtrucia musieliśmy odstawiać wszystkie środki przeciwbólowe i uspokajające.


Uświadomiłem sobie, że niemożliwe jest z jednej strony odtruwanie organizmu, a z drugiej strony podawanie leków i trucizn, takich jak leki przeciwbólowe i uspokajające - petydyna, kodeina, morfina, skopolamina itd. Tak więc musieliśmy odstawiać te leki, co znów było bardzo trudnym problemem. Pewien pacjent powiedział mi, że dostaje jeden gram kodeiny co dwie godziny oraz morfinę w zastrzykach . . . jak można to odstawić? Powiedziałem mu, że najlepszym środkiem przeciwbólowym jest wlew z kawy. Po upływie bardzo krótkiego czasu musiał się z tym zgodzić. Niektórzy z pacjentów, którzy mieli bardzo ciężkie bóle, nie dostawali wlewów raz na cztery godziny, jak przepisywałem, lecz raz na dwie godziny. Lecz więcej żadnych środków przeciwbólowych.

 

Po zaledwie paru dniach ból był bardzo mały, prawie żaden. Mogę dać przykład. Nie tak dawno trafiła do mnie pewna pani. Miała raka szyjki macicy i dwie duże masy guza wokół macicy. Szyjka była wielką martwiczą niszą wrzodową, z której sączyła się krew i ropa, tak iż biedna chora nie mogła w ogóle siedzieć. Stan był nieoperacyjny. Była naświetlana promieniami rentgenowskimi i wszystko, co jadła, wymiotowała z powrotem. Nie mogła się położyć. Nie mogła siedzieć. Chodziła w kółko w dzień i w nocy. Gdy przyjechała do mojej kliniki, dyrektor powiedział mi "Panie doktorze, nie możemy jej tu trzymać. Te jęki i chodzenie w dzień i w nocy uniemożliwiają sen innym pacjentom." Po czterech dniach była w stanie zasnąć bez jakichkolwiek środków uspokajających, co jednak nie dawało wiele. Efekt przeciwbólowy trwał przez około pół godziny. Po 8 - 10 dniach poprosiła mnie tylko o jedną rzecz: aby pozwolić jej opuścić nocną lewatywę o godz. 3.00 czy 4.00 nad ranem. Pacjenci, u których wchłaniają się duże masy guza są budzeni każdej nocy przez budzik, gdyż w przeciwnym razie zatruliby się wchłaniając te masy. Gdybym zrobił im tylko jedną albo dwie albo trzy lewatywy, umarliby z zatrucia. Jako lekarz nie mam prawa powodować, by organizm absorbował wszystką masę nowotworu, a następnie był niedostatecznie odtruwany. Dwoma lub trzema wlewami pacjenci nie są wystarczająco odtruwani. Wchodzą w coma hepaticum (śpiączkę wątrobową). Sekcje zwłok wykazały, że wątroba jest zatruta. Nauczyłem się z tych nieszczęść, że odtruwania nigdy nie bywa za dużo. Więc powiedziałem tej pani, że przez jedną noc będzie mogła spać przez siedem godzin - ale tylko przez jedną noc. Nie zaryzykowałbym więcej! Gdy nie dawałem tym pacjentom nocnych lewatyw, rankiem byli śpiący, prawie półprzytomni. Pielęgniarki to potwierdzały i mówiły mi, że potrzeba kilku lewatyw, zanim się z powrotem uwolnią z tego toksycznego stanu. Nigdy nie dość jest podkreślać znaczenia odtruwania.

 

Nawet z tymi wszystkimi wlewami nie wystarczało! Musiałem więc podawać im także olej rycynowy doustnie i we wlewie co drugi dzień, przynajmniej przez pierwsze dwa tygodnie, mniej więcej.

Po tych dwóch tygodniach nie poznalibyście Państwo tych pacjentów! Przybywali na noszach, a obecnie chodzili. Mieli apetyt. Przybierali na wadze, a guzy zmniejszały się.

Spytacie Państwo "Jak może ustępować taki guz nowotworowy?". Był to dla mnie trudny problem do zrozumienia. Nauczyłem się w moim leczeniu gruźlicy, że muszę dawać potas, jod i wątrobę w injekcjach, by pomóc wątrobie i całemu organizmowi w odtwarzaniu potasu. Obecnie, na ile rozumiem, sytuacja jest identyczna. Najpierw dawaliśmy pacjentowi dietę maksymalnie bezsolną [12]. W ten sposób z organizmu usuwane jest możliwie najwięcej soli (sodu). Podczas pierwszych dni usuwane są 3 gramy, 5 gramów, do 8 gramów sodu dziennie, gdy pacjent otrzymuje tylko około pół grama sodu zawartego w diecie, a w postaci soli nie dodaje się sodu w ogóle.

Pacjenci otrzymują suszoną tarczycę (thyroid) i płyn Lugola (Płyn Lugola jest to jod plus jodek potasu). Dowiedziałem się po raz pierwszy z tak zwanego doświadczenia na kijance Gudenath, że jod jest konieczny do zwiększenia i podtrzymania zdolności oksydacyjnej. Dalej podajemy pacjentom duże ilości potasu [12]. Potrzeba było 300 doświadczeń, aby znaleźć właściwą kombinację związków potasu. Jest to 10 % roztwór glukonianu potasu, fosforanu potasu (jednozasadowego) i octanu potasu. Roztwór ten podawany jest pacjentom w sokach w ilości 10 razy dziennie po cztery łyżeczki do herbaty. Tak duża ilość potasu jest wprowadzana do organizmu. Jednocześnie 5 razy dziennie po 65 mg suszonej tarczycy i 6 razy po trzy krople płynu Lugola w rozcieńczeniu 50 %. Te 18 kropli płynu Lugola to jest duża dawka. Nie stwierdzono, by u kogokolwiek doszło do kołatania serca z tego powodu,  nawet jeśli niektórzy pacjenci mówili mi, że poprzednio nie mogli przyjmować preparatów tarczycy, gdyż dochodziło u nich do kołatania serca. I znikały wszystkie alergie! Niektórzy pacjenci twierdzili, że poprzednio nie mogli wypić nawet jednej łyżeczki soku cytrynowego czy pomarańczowego - byli uczuleni. Ale gdy zostali dobrze odtruci i mieli dużo potasu, nie byli już uczuleni. Alergie i inne nadwrażliwości zostały zlikwidowane.

 
 

...jod jest konieczny do zwiększenia i podtrzymania zdolności oksydacyjnej.

Po wprowadzeniu do organizmu, tarczyca suszona i płyn Lugola dostają się natychmiast do masy nowotworowej. Te dojrzałe [? raczej: niedojrzałe] komórki wychwytują je szybko, lecz bardziej i z wielką łapczywością wchłaniają wodę - jak tylko potrafią - prawdopodobnie razem z niewielką ilością sodu. Ale sodu pozostało niewiele. Więc wówczas komórki te wychwytują potas i enzymy oksydacyjne i giną same przez się. Musicie Państwo sobie uświadomić, że komórki rakowe egzystują zasadniczo na procesach fermentacyjnych, podczas gdy potas i enzymy oksydacyjne wprowadzają procesy utleniania. A to jest właśnie sytuacja, w której możemy niszczyć komórki nowotworowe, gdyż odbieramy im warunki niezbędne do życia.

Lecz teraz mamy do czynienia z masą martwych komórek w organiźmie, w krwiobiegu - i gdziekolwiek by nie były, muszą zostać usunięte. A to nie jest takie łatwe! Komórki dojrzałe [? raczej: morfologicznie niedojrzałe, chodzi o komórki nowotworowe] bardzo odbiegają od normy. Dużo łatwiej je zniszczyć niż inne, niedojrzałe komórki, nie tak dobrze rozwinięte [chodzi o komórki nienowotworowe, pod względem dojrzałości powinny raczej być określone przeciwnie.] A inne komórki rakowe znajdują się w naczyniach limfatycznych.

 

Naczynia te są zablokowane z obu stron przez komórki nowotworowe. Krew ani chłonka nie może się do nich dostać. Komórki rakowe znajdują się w węzłach chłonnych. Są tam ukryte, chronione przed normalnym krążeniem. Nie jest więc łatwo do nich dotrzeć. Najpierw jest tylko duża masa zabitych komórek nowotworowych. Ale ta martwa masa musi zostać zresorbowana, gdzie by się nie znajdowała - czy w macicy, czy w nerce, czy w płucu, czy w mózgu - musi to zostać wchłonięte. Ta resorpcja jest możliwa tylko drogą krwiobiegu. Nazywam to "trawieniem pozajelitowym". Trawienie jelitowe zachodzi w przewodzie pokarmowym. Trawienie pozajelitowe ma miejsce poza przewodem pokarmowym, przez krwiobieg. Staje się więc ważne, by prowadzić ciągłe odtruwanie, dniem i nocą, aby maksymalnie podwyższyć trawienie jelitowe, nawet do poziomu "nadczynności". Jak można to zrobić?

Trawienie pozajelitowe ma miejsce poza przewodem pokarmowym, przez krwiobieg. Staje się więc ważne, by prowadzić ciągłe odtruwanie, dniem i nocą, aby maksymalnie podwyższyć trawienie jelitowe, nawet do poziomu "nadczynności".

Nasza gleba musi być normalna, nie należy używać nawozów sztucznych, trucizn, oprysków które wchodzą do gleby i zatruwają ją. Cokolwiek wyrasta na zatrutej glebie, ma w sobie także truciznę. A to jest naszym pożywieniem, naszymi owocami i jarzynami. Jestem przekonany, że gleba jest naszym metabolizmem zewnętrznym. Naprawdę nie jest ona tak daleko oddalona od naszych organizmów. Zależymy od niej. Lecz nasze współczesne pożywienie, "normalne" pożywienie, które ludzie jedzą, jest butelkowane, zatrute, puszkowane, sztucznie barwione, sproszkowane, mrożone, zanurzane w kwasach, opryskiwane - wcale już nie "normalne". Nie mamy już żywego, normalnego pożywienia, nasze pokarmy i napoje są masą martwego, zatrutego materiału, a nie można wyleczyć ciężko chorego człowieka, wprowadzając do jego organizmu trucizny. Nie możemy odtruć naszych organizmów, gdy wprowadzamy trucizny poprzez nasze pożywienie, co jest jedną z przyczyn tak wielkiego wzrostu zachorowań na raka. Miło jest zaoszczędzić czas na gotowaniu, lecz konsekwencje są straszne. Trzydzieści lub pięćdziesiąt lat temu rak był chorobą wieku starczego. Zachorowywali tylko starsi ludzie, których wątroba nie pracowała już dobrze - była zużyta. Dostawali oni raka, gdy mieli 60 do 70 lat, a rak był rzadką chorobą. Wszyscy o tym wiedzą. A teraz co czwarty, a nawet coraz bardziej co trzeci umiera na raka. Obecnie w drugim pokoleniu jest nawet gorzej. Biedne dzieci coraz częściej zachorowują na białaczkę. Nie ma kraju, gdzie białaczki występują tak często, jak w USA, w żadnym kraju na świecie. To jest nasza wina. Lody są robione z cukru inwertowanego. Coca-Cola zawiera kwas fosforowy. Czy to dziwne, że dzieci zapadają na choroby zwyrodnieniowe?

Stwierdziłem, że aby doprowadzić funkcję trawienia pozajelitowego do maksymalnie wysokiego poziomu, konieczne jest zacząć od gleby. Nasza gleba musi być normalna, nie należy używać nawozów sztucznych, trucizn, oprysków które wchodzą do gleby i zatruwają ją. Cokolwiek wyrasta na zatrutej glebie, ma w sobie także truciznę. A to jest naszym pożywieniem, naszymi owocami i jarzynami. Jestem przekonany, że gleba jest naszym metabolizmem zewnętrznym. Naprawdę nie jest ona tak daleko oddalona od naszych organizmów. Zależymy od niej. Lecz nasze współczesne pożywienie, "normalne" pożywienie, które ludzie jedzą, jest butelkowane, zatrute, puszkowane, sztucznie barwione, sproszkowane, mrożone, zanurzane w kwasach, opryskiwane - wcale już nie "normalne". Nie mamy już żywego, normalnego pożywienia, nasze pokarmy i napoje są masą martwego, zatrutego materiału, a nie można wyleczyć ciężko chorego człowieka, wprowadzając do jego organizmu trucizny. Nie możemy odtruć naszych organizmów, gdy wprowadzamy trucizny poprzez nasze pożywienie, co jest jedną z przyczyn tak wielkiego wzrostu zachorowań na raka. Miło jest zaoszczędzić czas na gotowaniu, lecz konsekwencje są straszne. Trzydzieści lub pięćdziesiąt lat temu rak był chorobą wieku starczego. Zachorowywali tylko starsi ludzie, których wątroba nie pracowała już dobrze - była zużyta. Dostawali oni raka, gdy mieli 60 do 70 lat, a rak był rzadką chorobą. Wszyscy o tym wiedzą. A teraz co czwarty, a nawet coraz bardziej co trzeci umiera na raka. Obecnie w drugim pokoleniu jest nawet gorzej. Biedne dzieci coraz częściej zachorowują na białaczkę. Nie ma kraju, gdzie białaczki występują tak często, jak w USA, w żadnym kraju na świecie. To jest nasza wina. Lody są robione z cukru inwertowanego. Coca-Cola zawiera kwas fosforowy. Czy to dziwne, że dzieci zapadają na choroby zwyrodnieniowe?

Te rzeczy stanowią nasz metabolizm zewnętrzny.

Teraz rozważmy nasz przewód pokarmowy. Jako część przewodu pokarmowego, najważniejszą sprawą jest, iż przywracamy czynność wątroby - tkankę i czynność wątroby. Jest to bardzo trudne zadanie. Podajemy pacjentom (włączając również chorych na gruźlicę) wątrobę w iniekcjach, a ponieważ większość z tych pacjentów wymaga wzrostu czerwonych ciałek krwi, dodajemy trochę witaminy B12. Otrzymują oni 3 cm3 surowego wyciągu z wątroby razem ze 100 mikrogramów witaminy B12. Ponadto gdy stwierdziłem, iż nasze owoce i warzywa nie mają już normalnej zawartości potasu i niewystarczająco enzymów utleniających, poszukiwałem najlepszego źródła potasu i najlepszego dostawcy enzymów utleniających. Stwierdziłem, że jest to wątroba cielęca. Ale nie możemy dawać pacjentowi wątroby cielęcej, gdyż zawiera zbyt dużo tłuszczu i cholesterolu. Jak Państwo wiedzą, tłuszczu i olejów nie można podawać.

Przepis na sok z wątroby  cielęcej

Dlatego podajemy tym pacjentom świeżo wyciskany sok z wątroby cielęcej, przygotowywany w specjalny sposób z równą częścią marchwi. Samej wątroby nie można wyciskać. Aby otrzymać jedną szklankę 200 cm3 świeżego soku, bierzemy 1/2 funta (ok. 0,23 kg) świeżej wątroby cielęcej (nie mrożonej) i 1/2 funta marchwi. Pacjenci, dalece zaawansowane przypadki, otrzymują dwie szklanki dziennie, nawet trzy szklanki, i im to smakuje!


Wszystko to czynimy, usiłując przywrócić trawienie jelitowe. Gdy ono działa, wówczas dodajemy sok żołądkowy (Acidol Pepsin [tabletki rozpuszczalne w wodzie]) i dodajemy pankreatynę niepowlekaną. Pacjent chory na raka nie jest w stanie strawić pankreatyny powlekanej. Pankreatyna jest podawana pięć razy dziennie po trzy tabletki. Tak więc pacjenci mają w swoich organizmach mnóstwo trypsyny, pepsyny, lipazy i diastazy. Krew może to unosić i trawić masy guza, gdzie by się nie znajdowały.

EFEKTY

Teraz, ponieważ mój czas się kończy, powinienem powiedzieć Państwu co robimy, by udowodnić, iż nasza terapia naprawdę jest skuteczna w przypadku raka [13, 14]. Punkt pierwszy, wyniki. Myślę, że mogę twierdzić, że mam, nawet w tych dalece zaawansowanych przypadkach, 50 % wyników. Prawdziwy problem powstaje, gdy nie możemy odtworzyć wątroby. Wtedy nie ma nadziei. Wątroba - odtworzenie wątroby i jej czynności - są tak ważne, że niektórzy z pacjentów, których wątroby nie mogą być odtworzone, umierają w sześć miesięcy do 2 1/2 roku później z powodu marskości wątroby. Sekcje zwłok nie wykazują komórek rakowych w organizmie. Chorzy nie umierają na raka. Umierają na marskość wątroby. Odkąd podaję więcej soku z wątroby oraz podaję więcej na pobudzenie trawienia pozajelitowego, takie przypadki marskości wątroby są rzadkie.

 

Myślę, że mógłbym jeszcze bardzo dużo zrobić dla polepszenia wyników. Nie chcę wchodzić w problemy, z którymi pacjenci mają do czynienia po powrocie do domu, gdy lekarz rodzinny mówi im, że nie muszą "jeść tej paszy dla krów". Albo gdy rodzina sądzi, że nie jest w stanie przeprowadzić tego leczenia, gdyż wymaga to zbyt wiele pracy, ponieważ na odtworzenie wątroby potrzeba roku do półtora. Komórki wątrobowe odnawiają się w cztery do pięciu tygodni, pięć do sześciu tygodni u starszych pacjentów. By odtworzyć taką wątrobę, potrzebujemy 12 do 15 nowych pokoleń komórek wątrobowych. Daje to 1,5 roku. Ale nauczyłem się, że najważniejszą częścią tej terapii jest danie pacjentowi nowej, funkcjonującej wątroby.

Komórki wątrobowe odnawiają się w cztery do pięciu tygodni, pięć do sześciu tygodni u starszych pacjentów. By odtworzyć taką wątrobę, potrzebujemy 12 do 15 nowych pokoleń komórek wątrobowych. Daje to 1,5 roku.

 
 

Teraz, co do dowodu tej teorii, miałem pomysł wykonania doświadczenia na zwierzętach, w którym zostałyby połączone ze sobą dwa szczury - jeden chory na raka, drugi zdrowy. Przecięliśmy je wzdłuż boków i połączyli naczynia krwionośne, potem zeszyli razem. Krew zdrowego szczura krążyła w chorym dniem i nocą i oczyściła chory organizm. W ten sposób wykazaliśmy, że przy normalnym zdrowym metabolizmie rak może zostać wyleczony. Ale jesteśmy na wczesnych stadiach tego typu eksperymentu. Była pacjentka, której mąż chciał zostać podłączony do swojej żony z powodu jej bardzo złego stanu. Lecz ona powiedziała nie, nie chciała unieruchamiać go na tak długo koło siebie, z intensywną opieką pielęgniarską w dzień i w nocy. Gdy pierwszy raz przyprowadzono ją do mnie, miała bardzo złą wątrobę, z prawdopodobnie setkami przerzutów w pozostałych częściach ciała. Powiedziałem jej, że nie sądzę, bym mógł cokolwiek dla niej zrobić, więc jej mąż zaoferował swoje zdrowe ciało. Lecz bez względu na wszystko pacjentka wciąż żyje, a jej stan się poprawia. W każdym razie z eksperymentami tego rodzaju nie mamy doświadczenia na istotach ludzkich, a tylko na szczurach.

Następnym krokiem w celu udowodnienia teorii było pobieranie małych próbek tkanki wątrobowej drogą biopsji wątroby. Gdy czas mija, a pacjent zdrowieje, wątroba wykazuje mikroskopowo i chemicznie, że wyzdrowienie miało miejsce. Dokonuje się tego techniką mikrochemii. Ma miejsce wzrost zawartości potasu i żelaza, a obecnie jesteśmy nawet w stanie badać zawartość kobaltu.

 

Przez dziesięć lat badałem zawartość potasu w surowicy u ludzi i wykonałem około 200 wykresów. Ale nie są one charakterystyczne. Z drugiej strony, jeśli pobierzemy nieco tkanki - trochę błony śluzowej lub tkanki mięśniowej w miarę poprawy stanu pacjenta, to tkanka ta również wykazuje przywrócenie normalnej zawartości potasu [12]. Jest to fakt ogromnej ważności.

 
 

Dwa miesiące temu, gdy planowałem przyjechać tu na wakacje, rodzice tego chłopczyka napisali do mnie, prosząc o leczenie z powodu białaczki. Oto ten chłopczyk. Był on leczony transfuzjami krwi, miał ilość białych ciałek 50 i 60.000, a ilość czerwonych ciałek spadła do 1.400.000. Stracił na wadze osiem funtów [ok. 3,6 kg] w ciągu tygodnia, nie mógł jeść ani pić.Zacząłem go leczyć około 6 tygodni temu. Od tego czasu chłopiec jest na nogach, może jeździć na rowerze, jest aktywny i przybrał na wadze okółem pięć funtów [ok. 2,3 kg]. Ilość krwinek jest w normie. Limfocytów jest 6.500; hemoglobina jest 73; 4.500.000 krwinek czerwonych - z 1.400.000! A oto ten chłopczyk. (Matka dodaje: Chcę powiedzieć panu doktorowi, on naprawdę lubi sok z wątroby, nie chce jeść czekolady.) Widzicie Państwo, sok z wątroby, dzieci naprawdę go lubią i proszą o więcej. W klinice, dokąd rodzice zabrali dziecko, powiedziano im, że nic się nie da zrobić, ale czuję, że obecnie możemy uratować to dziecko.

 

Mam tu innego pacjenta: Pana Eyerly. Mógłby Pan tutaj podejść? Pan Eyerly przyjechał tu zobaczyć się ze mną. Mieszka w Salem w stanie Oregon. Ma raka prostaty wrastającego w pęcherz moczowy. Trafił do kliniki uniwersyteckiej w Portland, stan Oregon, do sławnego urologa. Ten rozpoznał przerzut do pęcherza moczowego i powiedział, że nic nie mogą zrobić. Oprócz tego rak rozrósł się aż do kości miednicy. Było to dwa lata temu. Lekarze, w tym lekarz rodzinny, wszyscy mu mówili, że może żyć tylko 4 do 6 tygodni, zwłaszcza że wszystkie kości miednicy były objęte przez raka. Gdy przyszedł do mnie, wyglądał strasznie chory. Żona przyprowadziła go z pielęgniarką. Sporządził swoją ostatnią wolę i nie spodziewał się żyć. Teraz go wyleczyliśmy. Było to szczególnie trudne. Powinienem podziękować jego żonie. Przygotowywała ona środki lecznicze z największym poświęceniem. Była cudowna i mogliśmy polegać na niej. W rodzinie, gdzie jest prawdziwe poświęcenie w stosowaniu tego leczenia, możemy uratować nawet te daleko posunięte przypadki. Oczywiście, nie możemy uratować ich wszystkich, ale możemy

 

uratować więcej, niż czasem nawet uważamy za możliwe. (Pytanie z sali: Ile czasu to zabrało?) W pęcherzu moczowym zabrało to tylko parę tygodni i nie było już więcej krwi i ropy, również w stolcach. Ale w miednicy były setki miejsc objętych przez raka, i to trwa długo, ponieważ organizm przekształca raka najpierw w tak zwane obszary osteoplastyczne [kościotwórcze], nie w proces osteolityczny, który redukuje kość. Przy mojej terapii tworzone jest więcej kości. Organizm tworzy więcej kości, a następnie ta przerośnięta kość zostaje przekształcona w normalną tkankę kostną. Następnie nie ma już bólów. Pacjent może się poruszać i jest nawet szefem firmy.

Przez przypadek miałem tutaj tych dwóch pacjentów i mogłem ich Państwu pokazać.

 


 

 

 






 

 

Pytania i odpowiedzi po wykładzie

1.

Pyt: Czy włókniaki [fibromas] mogą być rozpuszczone w ten sam sposób?

Odp: Włókniaki są w większości guzami łagodnymi. Guzy łagodne potrzebują 10 do 20 razy więcej czasu, by zostać zresorbowane, niż guzy złośliwe. To samo dotyczy zrostów i blizn. Włókniaki i guzy łagodne są rozpuszczane bardzo powoli, ponieważ niewiele odbiegają od normy. Układowi pozajelitowemu trudno jest spowodować objęcie trawieniem tych łagodnych guzów. Lecz gdy zezłośliwieją, są szybko rozpuszczane.

2.

Pyt: (od lekarza) Doktorze Gerson, kiedy odwiedzałem Pański szpital w 1946 roku, Pańska sprzątaczka piła świeży sok z marchwi. Miała nieoperacyjnego raka trzustki. Proszę powiedzieć nam o niej. Czuła się dobrze, jak na taki ciężki stan.

O. Żyje i jest w dobrym stanie obecnie, po 10 latach.

3.

Pyt: Czy rak jest stanem reakcji na niepohamowane nadmierne działanie pewnych czynników hormonalnych na różne zwyrodniałe narządy lub tkanki?

Odp: Nie, nie sądzę. Jest to coś znacznie więcej i by odpowiedzieć na to pytanie, muszę wejść głębiej w problem. Musimy odróżniać stan przedrakowy od stanu, gdy ujawnia się rak. W stanie przedrakowym wszystko jest przygotowane. Wątroba jest wystarczająco uszkodzona i inne narządy przewodu pokarmowego są dostatecznie uszkodzone i dopiero później ujawniają się objawy. Lecz do tego momentu mamy stan przedrakowy i ten stan może być leczony hormonami, enzymami itd. Możemy do pewnego stopnia pobudzać wątrobę hormonami. Możemy pobudzać wątrobę kortyzonem. Możemy pobudzać wątrobę adrenaliną itd., lecz wówczas wydobywamy z niej ostatnie rezerwy. Opróżniamy wątrobę, zamiast ją napełniać. Co musimy robić w raku - chorobie zwyrodnieniowej, niedoborowej - to napełniać narządy, które są puste i zatrute. Dlatego niemal przestępstwem jest podawać kortyzon lub inne środki pobudzające, które wycisną ostatnie rezerwy i poprawią stan tylko na krótki czas.

4. Pyt: Dlaczego wszystkie owoce jagodowe są zabronione?

Odp: Niektórzy z pacjentów są nadwrażliwi, szczególnie na początku, na owoce jagodowe, które są trochę trudne do strawienia. Dlatego je odstawiam.

5.

Pyt:. Czy można dawać pomidory?

Odp: Tak, pomidory mogą być.

6. Pyt: Produkty sojowe i ziarna soi są zabronione. Ale czy zabroniona jest lecytyna, którą się wytwarza z ziaren soi?

Odp: Ponieważ ziarna soi zawierają tłuszcze, musiałem ich zabronić. Pacjenci chorzy na raka nie są w stanie przez dłuższy czas trawićtłuszczów do ich produktów końcowych. Gdy pewne substancje pośrednie są pozostawiane w organizmie, działają one jak substancje rakotwórcze. Dlatego musieliśmy na długi czas odstawić tłuszcze, olej i produkty je zawierające.

7.

Pyt: Jakie wykonujecie badania metaboliczne przed i po kuracji, aby udowodnić jej wyniki w sposób systematyczny tak samo, jak kliniczny?

Odp: We wszystkich przypadkach badam mocz, pełny wzór krwi obwodowej, podstawową przemianę materii lub jod związany z białkiem, oraz potas w surowicy i w tkance. By zobaczyć, jak działa wątroba, stwierdziłem, że najlepiej jest zbadać produkty końcowe przemiany białkowej, azot mocznika i kwas moczowy. Gdy są one w normie, zakładam, że z pacjentem wszystko jest w porządku. Ale potas w surowicy nie daje charakterystycznego obrazu i utrudnia ocenę. Pacjent może być wyleczony, jednakże potas w surowicy ma wciąż niski poziom, gdyż zabierają go tkanki. U niektórych pacjentów z rakiem, gdy przybywają jako przypadki terminalne. potas jest powyżej normy!

Raz pewien lekarz mnie spytał "Pan zwariował? Przy potasie powyżej normy, daje pan takie duże dawki potasu?". Odpowiedziałem "Nie, proszę pana, nie zwariowałem. Pacjent w tej chwili traci potas [12]. Właśnie dlatego jest on podwyższony w surowicy".

8.

Pyt: Czy można podawać lecytynę beztłuszczową?

Odp: Tak. Ale nie na początku. Po sześciu tygodniach można podawać lecytynę beztłuszczową.

9.

Pyt: Na ile szkodliwa jest kawa jako napój?

Odp: Kawa jako napój może być używana przez pacjentów tylko wtedy, gdy przyjmują olej rycynowy, ponieważ kawa pobudza perystaltykężołądka, co powoduje, że olej rycynowy szybciej opuszcza żołądek i przechodzi dalej. Lecz w innych wypadkach kawa jako napój zaburza czynność włośniczek i dlatego powinna być odstawiona.

10.

Pyt: Czy odtruwanie nie byłoby wskazane w większości chorób? Czy nie jest ono porównywalne z "oczyszczaniem organizmu"?

Odp: Musimy odtruwać organizm we wszystkich chorobach zwyrodnieniowych, w ostrych chorobach również. Ale nie aż w takim zakresie, jak to jest wymagane w raku. Nawet większość przypadków zapalenia stawów nie jest taka toksyczna. Stwierdziłem, iż prawie wszystkie przypadki zapalenia stawów mają słabą lub uszkodzoną wątrobę. To samo dotyczy przypadków choroby wieńcowej.

11.

Pyt: Czy można podawać uzupełniająco preparaty witaminowe i soli mineralnych?

Odp: Nie, jest to błędem, ponieważ wapń i wiele innych soli mineralnych nie może być podawanych tak łatwo. Zaburzają one harmonię w ustroju. Wapniem można wywołać raka. Zmuszony byłem podawać wapń w trzech przypadkach hemofilii, by znormalizować krzepnięcie krwi. Zrobiłem to, lecz rak odrósł i straciłem wszystkie trzy przypadki. Żadnego wapnia, żadnego magnezu czy innych soli mineralnych. Wypróbowałem to. W naszym organizmie musi być armonia zgodnie z prawem całościowości. Nie powinno się zmieniać metabolizmu soli mineralnych, a zwłaszcza nie w raku. Tylko dwa najważniejsze elektrolity, potas i sód, muszą zostać zrównoważone. Taka jest potrzeba pacjenta chorego na raka.

12.

Pyt: W książce Johna Gunthera, Death Be Not Proud ["Śmierci, nie pysznij się"] wspomniano o pana terapii zastosowanej u syna Johna Gunthera. Na początku uzyskano spektakularne wyniki, lecz potem nastąpiła wznowa i pacjent zmarł. Czy mógłby pan uratować ten przypadek, gdyby jego lekarz domowy się nie wtrącił?

Odp: Powiem Państwu, dlaczego ten biedny chłopiec umarł. Miał on straszny guz mózgu wyrastający z czaszki, większy niż moja pięść. Wyleczyłem to. Jest to napisane w książce. Lecz po tym chłopiec miał wyprysk, i ten wyprysk był szczególnego typu, który zwykle może być wyleczony podawaniem wyciągu przedniego płata przysadki, hormonu. Lekarz rodzinny, dr Traeger, powiedział "Dlaczego by tego mu nie podać?" Lecz powiedziałem mu, że jest to straszne ryzyko i nie chciałbym ryzykować życia tego chłopca. Gdy podajemy preparat z przysadki, jak wiele innych hormonów, możemy zabić. Ale w końcu ustąpiłem i to była moja wina. I potem przez długi czas nie mogłem spać po nocach. Podałem mu ten hormon i guz odrósł. Mogę do tego dodać, że ponad 12 lat temu ukazał się artykuł pewnego profesora z Chicago, iż pacjenci z rakiem korzystnie reagują na podawanie hormonów płciowych. Podałem je najpierw trzem pacjentom, potem pięciu. Zareagowali dobrze przez pierwsze dwa do trzech miesięcy. Wówczas dałem je 25 kolejnym pacjentom. Wszyscy reagowali dobrze przez trzy do czterech miesięcy, lecz po pięciu miesiącach zaczęli gasnąć. Straciłem 25 moich najlepszych przypadków raka. Tylko sześć byłem stanie ponownie uratować. Takie było nieszczęście z leczenia hormonalnego. Syn Gunthera był kolejnym nieszczęściem. Nie musiało tak być. Chcę jeszcze raz podkreślić, że nie wolno nam dawać pacjentom chorym na raka "czegoś malutkiego" dla chwilowej ulgi. Nauczyłem się tego w dotkliwy sposób.

13.

Pyt: Czy pana terapia działała w zaawansowanych przypadkach raka wątroby?

Odp: Jeśli ponad połowa do trzech czwartych wątroby została zniszczona, nie można przywrócić jej czynności wystarczająco, by uratować pacjenta. Można uratować go na pół roku do roku, lecz później wątroba może ulec marskości i pacjenci umierają na marskość wątroby. Wątroba jest tak ważnym narządem, że gdy ma wyeliminować swego własnego raka, musi to być zrobione przez zdrową tkankę wątrobową. Ale ten proces eliminacji może uszkodzić zdrową tkankę wątrobową jeśli nie będziemy stale odtruwać w dzień i w nocy, szczególnie w takich przypadkach. Teraz przed około trzema - czterema miesiącami trafił do mnie przypadek z Filadelfii. Chora powiedziała mi, po tym, jak przywieźli ją syn i brat, że cierpi na raka odbytnicy. Najpierw lekarze nie chcieli operować, potem nie mogli. Było za późno. Później spędziła pół roku w Hoxey Clinic, po czym wróciła do domu z wątrobą zajętą przez nowotwór, twardą jak deska. Powiedziałem jej synowi i bratu, że to zbyt wiele, nie da rady. Zabierzcie ją do domu i otoczcie ją warunkami komfortu. Lecz nalegali, że muszę spróbować. I spróbowałem. I pacjentka czuje się dobrze! Może jeść i pić, a przednia część jej wątroby jest blizną, tak twardą, jakby była zwapniała. Prawdopodobnie pozostało jeszcze dość tkanki wątrobowej. Jej syn zapytał, zabierając ją do domu po ośmiu tygodniach "Widzi pan, dlaczego pan nie chciał jej przyjąć?" Co najmniej przez cztery tygodnie, co dwie godziny, a czasem nawet co godzinę brała lewatywy z kawy - a wlewy z oleju rycynowego dwa razy dziennie! Tworzyło się u niej tak dużo gazów i wydalała tak duże ilości cuchnących mas, że gdy wyjechała, musieliśmy pomalować salę. Nie dało się zmyć zapachu ze ścian.

(Komentarz M.C.: Mogę powiedzieć, że oglądałem ogólnie mnóstwo takich miejsc. Zwiedzałem sanatorium dra Gersona przy trzech różnych kazjach, przebywając w nim za każdym razem osiem lub dziesięć dni. Widziałem przypadki przywożone tam w karetce, na noszach - tak jak mówił dr Gerson - beznadziejne przypadki z przerzutami raka wątroby, jelit, z niedrożnościami, przyjmujące morfinę co trzy do czterech godzin. Ku memu zdumieniu w ciągu dziesięciu dni ci sami pacjenci chodzili i byli uwolnieni od bólów. Byłem tak zdumiony, że nie mogłem tego zrozumieć. Było to tak niewiarygodne, iż poprosiłem mego syna, który był na ostatnim roku szkoły medycznej, aby przyjechał ze mną i zobaczył to wszystko. Lecz nie były to tylko przypadki raka, Widziałem tam przypadki innych chorób zwyrodnieniowych wszelkiego rodzaju.)

14.

Pyt: Czy kwas foliowy jest przeciwwskazany podczas leczenia raka?

O. Tak, kwas foliowy jest szkodliwy.

15.

Pyt: Czy zapalenie stawów może być wyleczone tą samą terapią, którą pan stosuje w raku?

Odp: Tak. To leczenie nie jest swoiste. Nie jest to swoiste leczenie tylko dla raka.

16.

Pyt: Jak pan wytłumaczy fakt, że wiele raków skóry i niektóre inne rodzaje raka mogą być usunięte chirurgicznie i nigdy nie odrasta ani nie nawraca, mimo że nie miały miejsca żadne zmiany metaboliczne?

Odp: Niektórzy z pacjentów mieli tylko przemijające uszkodzenie wątroby, i wątroba wtedy jest w stanie same się zregenerować. Ale nie jest tak w większości przypadków. Czasem gdy usunie się, powiedzmy, raka sutka, to eliminacja toksyn i jadów wytwarzanych przez sam guz nowotworowy jest wystarczające w niektórych przypadkach do ustąpienia przemijającego uszkodzenia wątroby. Wówczas wątroba może powrócić do normalnej czynności. Lecz są to wyjątki. I nie jest to zasadą. Także niektórzy z tych pacjentów miewają później wznowy nowotworu. Wielu z moich pacjentów, po początkowej operacji, było w dobrym stanie przez trzy lub czasem nawet pięć lat. Potem rak nawracał. Byli nieoperacyjni, a medycyna ortodoksyjna - bezradna.

17.

Pyt: Czy dla pacjentów z rakiem nie byłoby bardziej korzystne pozostawanie do końca życia na diecie wegeteriańskiej ?

Odp: To zależy, na ile da się zregenerować wątrobę. Jeśli da się całkowicie zregenerować - po, powiedzmy, 1 1/2 roku, mówimy tylko pacjentom, by unikali tłuszczów i soli. Poza tym mają swobodę w doborze diety. Wielu z nich prowadzi normalne życie. Ale chciałbym powiedzieć, że około 75 % woli bardziej czy mniej pozostawać na tej diecie, a niektórzy nawet przekonują innych członków rodziny do przejścia na nią wraz z nimi. Na przykład mamy tu w Escondido fotografię Pyt: Waltera Wagga. Miał on 100 % nieuleczalną chorobę, postępującą dystrofię mięśni. Przebywał w najlepszych klinikach i nie uzyskał pomocy. Wyleczyłem go. Później jego żona chciała mieć jeszcze jedno dziecko i udało im się to. Potem przyjechał do miejscowości, gdzie spędzałem urlop, i pokazał mi żonę i dziecko. Powiedział mi, że cała rodzina trzyma się tej diety, a on sam chce pozostać na niej do końca życia, ponieważ jest w tak dobrym stanie.

18.

Pyt: Co można zrobić w przypadku zaburzeń krążenia limfatycznego po operacji ramienia z powodu rozpoznania nowotworu?

Odp: Bardzo trudno jest zresorbować te blizny, tak, by przywrócone zostało krążenie limfatyczne, jest to bardzo trudne zadanie. Trwa to lata.

19.

Pyt: Jaki jest Pana pogląd na przedłużony post lub na okresowy post trzydniowy?

Odp: Nie można pacjentowi z nowotworem pozwolić na post. U pacjenta z nowotworem organizm jest bardzo wycieńczony, jeśli pozwoli się im na post, to ich stan pogarsza się strasznie.

20.

Pyt: Co Pan uważa za bardziej istotne, dietę czy zrównoważenie emocjonalne?

Odp: Stan zrównoważenia emocjonalnego jest bardzo ważny, lecz bez diety i odtruwania nie można wyleczyć pacjenta.

21.

Pyt: Czy choroba Parkinsona poddaje się podobnemu leczeniu jak w przypadku raka?

Odp: Co jest zniszczone w ośrodkowym układzie nerwowym - a choroba Parkinsona jest chorobą jąder podkorowych - pozostaje zniszczone na zawsze. Ale tym leczeniem można wspomóc tętnice mózgowe, i można zahamować postęp choroby, i można przywrócić to, co nie zostało jeszcze całkowicie zniszczone.

22.

Pyt: Czy niedokrwistość jest czynnikiem onkogennym?

Odp: Niekiedy warunkuje powstanie nowotworu, zwłaszcza pewien szczególny rodzaj niedokrwistości, nie tak zwana niedokrwistość wtórna.

23.

Pyt: Czy zbyt wiele soków warzywnych może wywołać zasadowicę?

Odp: Nie.

24.

Pyt: Dr Otto Warburg zaleca zwiększony pobór tlenu.

Odp: Tlen nie dostaje się tak łatwo do ustroju. Potrzeba enzymów oksydacyjnych, potrzeba więcej potasu, potrzeba warunków, przy których tlen może działać.

25.

Pyt: Jakie witaminy dadzą się pogodzić z Pańską terapią?

Odp: Z witaminami mamy podobną sytuację, jak widzieliśmy przy hormonach. Szkodziłem pacjentom witaminą A, witaminą E, witaminą B i B6. Pacjenci naprawdę doznawali szkody. Witamina A i D jest natychmiast wychwytywana przez komórki rakowe. Możemy stosować niacynę,jest to witamina B3.

26.

Pyt: Co Pan sądzi o głębokim masażu?

Odp: Chorych nowotworowych nie powinno się masować. Rozcieranie skóry w celu otwarcia włośniczek i dopomożenia organizmowi w pobudzeniu krążenia jest bardzo cenne. Nacieramy pacjenta dwa lub trzy razy dziennie przed posiłkami roztworem 1/2 szklanki wody z dwiema łyżkami stołowymi alkoholu do nacierania i dwiema łyżkami stołowymi octu winnego. Nacieranie całego ciała jest bardzo orzeźwiające i wspomaga krążenie.

27.

Pyt:Czy pacjent z kolostomią może przyjmować taki sam typ lewatyw z kawy jak zwykły pacjent?

Odp: Tak.
28.

Pyt: Jaka jest zasada działania lewatywy z kawy?

Odp: Otwiera przewody żółciowe. To jest zasada.

29.

Pyt: Jak można zapobiec rakowi?

Odp: Rakowi należy zapobiegać, nie dopuszczając do uszkodzenia wątroby. Podstawowym środkiem profilaktycznym jest: nie spożywać tej zniszczonej, martwej, zatrutej żywności, jaką powszechnie wprowadzamy do naszych organizmów. Codziennie, dzień po dniu, zatruwamy nasze organizmy. Starsi ludzie wciąż mają lepszą wątrobę i odporność dzięki pożywieniu, jakie przyjmowali w okresie młodości. Z młodszymi ludźmi jest gorzej, a z dziećmi, obecnie drugim pokoleniem wyrosłym na konserwowanej żywności dla dzieci, jest jeszcze gorzej. Zachorowują na białaczki. Przede wszystkim zjadać możliwie najwięcej pokarmów surowych, utrzymywać wysoki poziom potasu i przyjmować niewielkie ilości jodu.

 


 

UWAGI I PIŚMIENNICTWO

  1. F. Sauerbruch, A. Herrmannsdorfer i M. Gerson, "Über Versuche, schwere Formen der Tuberkulose durch dietetische Behandlungen zu beeinflussen",
    Münch. Med. Wochenschr., 2, 1 (1926).

2. M. Gerson, ibid., 77, 967 (1930).

3. _________, "Phosphorlebertran und die Gerson-Herrmannsdorfersche Diät zur Heilung der Tuberkulose", Dtsch. Med. Wochenschr., 12, 1 (1930).

4. F. Sauerbruch, A. Herrmannsdorfer i M. Gerson, Münch. Med. Wochenschr., 23 (1930).

5. M. Gerson, "Wiederherstellung der verschiedenen Gefühlsqualitäten bei der Lupusheilung", Verh. Dtsch. Ges. Inn. Med., 43, 77 (1931).

6. __________, "Einiges über die kochsalzarme Diät", Hippokrates Z. Einheitsbestr. Gegenwartsmed., 12, 627 (1931).

7. F. Sauerbruch, Das war mein Leben, Kindler und Schiermeyer Verlag, Bad Wörischofen, 1951, str. 363-371.

Zawiera relację o tym, jak autor dowiedział się o pracach Gersona z przypadkowej rozmowy w pociągu z jednym z pacjentów Gersona, wyleczonym z gruźlicy, co doprowadziło do
udanej próby na szeroką skalę zastosowania terapii przeciwgruźliczej Gersona w klinice Sauerbrucha.

9. E. Urbach i E. B. Le Winn, Skin Diseases, Nutrition, and Metabolism, Grune and Stratton, New York, 1946, str. 4, 65-67, 530-537. Znźlicy skóry.

10. M. Gerson, "Dietary considerations in malignant neoplastic disease. A preliminary report", Rev. Gastroenerol., 12, 419 (1945).

11. M. Gerson, "Effects of a combined dietary regime on patients with malignant tumors", Exp. Med. Surg., 7, 299 (1949).

12. F. W. Cope, "A medical application of the Ling association-induction hypothesis: The high potassium, low sodium diet of the Gerson cancer therapy", Physiol. Chem. Phys., 10, 465 (1978).

13. M. Gerson, "Diättherapie bösartiger Erkrankungen (Krebs)", in Handbuch der Diätetik, Scala, Ed., Deuticke, Vienna, 1954, pp. 123-169.

14. M. Gerson, A Cancer Therapy: Results of Fifty Cases, Third Ed., Totality Books, Box 1035, Del Mar, California, 1977.

Jest to  szczegółowy opis metody Gersona w leczeniu raka, napisany zarówno dla lekarzy, jak i dla niemedyków.

 




Wykorzystane źródła:
1. Max Gerson, M.D. „A cancer therapy: results of fifty cases: a summary of 30 years of clinical experimentations”. Wyd. orygin. 1958 r.
2. Charlotte Gerson - prelekcje na wideokasetach. The Gerson Institute, 1992 r.
Należałoby jeszcze uwzględnić „Gerson Therapy Handbook”

OGÓLNY SKŁAD DIETY

Owoce
Soki owocowe, warzywne i z zielonych części roślin
Jarzyny, surówki
Specjalna zupa („zupa Hipokratesa”)
Ziemniaki
Płatki owsiane

Jest to podstawa leczenia w celu odtrucia organizmu. Surowce powinny pochodzić z upraw organicznych. Ilość spożywanych potraw i soków jest dowolna, możliwie największa. Niektórzy pacjenci mogą nawet żądać dodatkowych ilości w nocy.
Ilość kalorii na jednostkę objętości jest mniejsza, dlatego posiłki muszą być obfitsze i częstsze.
Potrawy maksymalnie urozmaicone pod względem smaku, koloru i konsystencji.
Efektywna jest nie sama dieta, a dieta łącznie z medykamentami.

 

ZABRONIONE POTRAWY I SUBSTANCJE

NIKOTYNA SÓL i wszystkie zamienniki soli sól gorzka
butelkowane zupy itp. w proszku trwałe ondulacje
rafinowane mąka (biała) awokado
puszkowane ananasy grzyby
solone napoje gotowe ze sklepu olej
mrożone ostre przyprawy (pieprz, papryka) herbata
wędzone przetwory siarczynowane czekolada
liofilizowane kuchenki mikrofalowe cukierki
marynowane woda fluorkowana do użytku zewnętrznego ciastka
alkohol cukier kakao
lody ziarno soi i wyroby z soi śmietana
orzechy kawa, także rozpuszczalna (instant) soda oczyszczona w potrawach
farby do włosów woda do picia
woda fluorkowana do użytku wewnętrznego (przygotowanie potraw)
płukankach do paście do zębów
fluor w paście do zębów strączkowe i wyroby z nich płukankach do gardła
owoce jagodowe tłuszcz z wyjątkiem lnianego tłoczon. na zimno ogórki surowe i marynowane


Wszystkie owoce jagodowe i ananasy; ich kwasy aromatyczne wywołują niekorzystne reakcje.
Awokado, orzechy - zbyt dużo kwasów tłuszczowych.
Ogórki - zbyt dużo sodu i źle łączą się z sokami (niestrawność)
Strączkowe - suche nasiona zawierają inhibitory enzymów, utrzymujące je „w stanie uśpienia”. Dlatego powodują gazy.
(Świeża fasolka szparagowa i groszek zielony są dopuszczalne. Wyjątkowo można wrzucić do zupy garść soczewicy dla zmiany smaku, generalnie unikać.)
Kiełki - zawierają niekompletne aminokwasy, wywołujące toczeń (rośliny tak bronią się przed zwierzętami).
Dopuszcza się jako przekąskę jedną kromkę dziennie chleba żytniego pełnoziarnistego na zakwasie - bezsolnego (pod warunkiem spożycia zaleconych potraw, nie zamiast, przy dobrym apetycie). Dlatego nie opłaca się wypiekać samemu.

Zabronione czasowo (zwłaszcza w pierwszych miesiącach):

- jaja, mięso, masło, ryba, mleko, ser

Zabronione są wszelkie tłuszcze zwierzęca: śmietana, masło, jogurt zawierający tłuszcz, jaja, ser z zawartością tłuszczu.
Po 6-10 tygodniach można włączyć trochę jogurtu beztłuszczowego bez dodatków oraz twarogu z mleka surowego (niehomogenizowanego) odtłuszczonego lub maślanki odtłuszczonej bez dodatku soli.



JOGURT ODTŁUSZCZONY
W jogurcie własnej roboty z mleka pełnego niehomogenizowanego śmietana na górze oddziela się jak skórka i zostaje jogurt odtłuszczony.

TWARÓG ODTŁUSZCZONY
Twaróg z mleka surowego odtłuszczonego: zamknięte opakowanie mleka trzymać 24-28 godzin w ciepłej wodzie (w garnku wypełnionym w 3/4 wodą, podgrzać żeby było tylko trochę cieplejsze niż temperatura komfortu dla palców czy dłoni, nie zagotowywać, nie przegrzewać, temperatura MUSI BYĆ poniżej 49 °C,  wyższe temperatury niszczą enzymy znajdujące się w surowym mleku, wyłączyć, zostawić, po paru godzinach i na noc znowu podgrzać do tej samej temperatury). Po 26-30 godzinach widać oddzielenie serwatki. Przelać przez płótno (nie tak gęste jak do wyciskania soków) na sitku. Płótno do sera złożone w kilka warstw można wykorzystać do soków. Po ostygnięciu do lodówki. Zostawić trochę serwatki, żeby nie wysychało.

Sposoby przygotowania:

- rozbełtać z jogurtem na sos (dresing) do sałatek
- z pomidorami jako mała przekąska
- do sałaty liściastej wraz z olejem lnianym

Pozostałe zwierzęce odstawić na 2 lata.

NACZYNIA

NIE UŻYWAĆ: szybkowarów, naczyń i sztućców aluminiowych, ani alufolii. Szczególnie soki i rozdrobnione jarzyny nie mogą się stykać z aluminium.
UŻYWAĆ: wyrobów ze stali nierdzewnej, szkła, emaliowanych, ceramicznych.
NIE UŻYWAĆ kuchni mikrofalowych.

ZALECANE OWOCE

Należy jeść surowe owoce w dużych ilościach (NIE Z PUSZEK ANI SŁOIKÓW)

Banany, Melony, Brzoskwinie, Morele, Czereśnie, wiśnie,    Papaja, Grejpfruty, Persimon, Gruszki, Pomarańcze, Jabłka,    Porzeczki,
Mango,    Śliwki, Mandarynki, Winogrona

Gruszki i śliwki uduszone są łatwiej strawne.
Można też jeść OWOCE DUSZONE we własnym soku.
Można jeść owoce suszone łagodnym ciepłem i bez siarczynowania, jak rodzynki, brzoskwinie, daktyle, figi, morele, śliwki lub owoce mieszane - opłukać, namoczyć i udusić.

SUROWY PRZECIER JABŁKOWY: robi się na części mielącej prasy Norwalk - jako deser, między posiłkami, wieczorem, na noc.

GOTOWANY PRZECIER JABŁKOWY:
jabłka pokrajane i oczyszczone z gniazd nasiennych zalać do 3/4 wysokości wodą (nie przykrywać wodą). Doprowadzić pod przykryciem do wrzenia, zmniejszyć ogień i chwilę pogotować na małym ogniu. Przepuścić przez ręczny młynek do potraw („Forley food mill”) - skórki zostaną na nim. Może stać w nocy na stoliku przy łóżku pacjenta - dobry w biegunce, niestrawności. Gdy jabłka wczesne, kwaśne, można słodzić. Nie wolno gdy biegunka, także miodem ani słodzikami. W biegunce nie można surowych wczesnych kwaśnych jabłek - wtedy ubiegłoroczne. Ponadto jabłka surowe obrane ze skórki, pieczone, kompot jabłkowy z rodzynkami.
PRZECIER MARCHWIOWO-JABŁKOWY + troszkę soku pomarańczowego + troszkę rodzynek: jako II śniadanie dla dzieci - poprawia uwagę na lekcjach, stopnie, wzmacnia układ odpornościowy (mniej przeziębień)

SOKI

Łącznie 13 szklanek po 250 ml soków dziennie, co odpowiada ok. 7,5 kg surowca. Co godzinę 1 szklankę (od 8.00 do 20.00). Świeże (nie z puszek ani kartoników).Wypijać natychmiast po przygotowaniu. Enzymy oksydacyjne w ciągu pół godziny tracą do 60% aktywności pod wpływem tlenu z powietrza, światła i temperatury.

Sok pomarańczowy (jedna szklanka na śniadanie)
Sok jabłkowo-marchwiowy - cztery szklanki dziennie
Sok z zielonych części roślin - cztery szklanki dziennie
Sok winogronowy
Sok grejpfrutowy
Sok jabłkowy
Sok pomidorowy

NIE PIĆ WODY (aby zmieściły się soki i zupa)
Zacząć od mniejszych ilości, zwiększać stopniowo.

PRZYGOTOWANIE SOKÓW

SOKI CYTRUSOWE: na ręcznym lub elektrycznym wyciskaczu ze stożkiem. Niedopuszczalne wyciskanie całej połówki ze skórą (szkodliwe kwasy tłuszczowe i substancje aromatyczne na powierzchni).
POZOSTAŁE SOKI: surowiec utrzeć (zemleć na miazgę), masę włożyć na kawałek płótna (na środek), złożyć je na trzy wszerz i wzdłuż i wycisnąć przez prasę. (Są elektryczne, najlepsze prod. Norwalk, na stronie internetowej www.gerson.org podano źródła, również używanych. Są też prasy ręczne prod. K & K.  Można sokowirówką Champion, ale prasa lepsza.

Sposób „zza Buga”: przecier zawinięty w płótno umieścić w garnku, przyłożyć krążkiem z bardzo grubej sklejki który posłuży jako „tłok” prasy, garnek oprzeć dnem o wewnętrzną framugę drzwi, krążek ze sklejki dociskać podnośnikiem samochodowym którego „stopa” będzie się opierała o przeciwległą framugę.) W sokowirówkach nie przechodzi do soku większość minerałów oraz niekorzystnie zmienia się ładunek elektryczny. Sok z sokowirówki szybko się rozwarstwia, z prasy pozostaje homogenny nawet po 2 godzinach. [Możliwe uzasadnienie: sokowirówka wyciąga sok z wodniczki zajmującej gros komórki roślinnej, cytoplazma o bardziej żelowatej konsystencji (zawierająca większość minerałów), która znajduje się na obwodzie komórki, pozostaje w odpadach] Przygotowując soki zostawić trochę miejsca na roztwór potasu.
Przy początkowej nadwrażliwości mieszać soki z rzadkim przecedzonym kleikiem owsianym w stosunku 1:1, potem wystarczą dwie łyżki kleiku aż do zaadaptowania się.

SOK MARCHWIOWO-JABŁKOWY - w równych częściach.
Nie obierać jabłek. Pokrajać i usunąć gniazda nasienne. Nie skrobać marchwi, tylko umyć.
Tylko sok marchwiowo-jabłkowy można w razie konieczności przechowywać przez 2-3 godziny w termosie (nie w lodówce). Najlepsze jabłka na sok - Mc Intosh. Mogą być Greenings, Jonathan, Boskop, Granny Smith. Natomiast Golden Delicious czy Rea są za słodkie na sok, mogą być na surowo i do potraw. Bywają odmiany niezbyt soczyste (mączyste), wtedy nie na soki,

SOK Z ZIELONYCH CZĘŚCI ROŚLIN: Postarać się o jak najwięcej rodzajów liści z poniższej listy:
Liście z czerwonej kapusty (2-3 liście)
Młode liście buraczane (ze środka., zewnętrzne mają za dużo kwasu szczawiowego)
Boćwina (szerokoogonkowa?)
Endywia
Sałata kompasowa (skarola)
Sałata rzymska
Nasturcja (rukiew wodna) (1/4 pęczka)
Sałata siewna (różne odmiany, w tym głowiasta)
Sałata głowiasta czerwona [?] (redhead lettuce, red lettuce)
Bib [?] lettuce [??]
Kawałek zielonej papryki (1/4 mniejszego strąka)
Na każdą szklankę soku dodać jedno średnie jabłko.
Do tego soku nie wolno dodawać płynu Lugola.

PRZYGOTOWANIE JARZYN

JARZYNY (świeżo przygotowane i bez dodatku soli). Wszystkie z wyjątkiem grzybów, liści marchwi,  liści rzodkwi i gorczycy.
Garnek o grubym dnie. Gdyby był z cienkim dnem, podłożyć wkładkę azbestową. Pokrywka z szerokim wywinięciem, szczelna, lub uszczelnić papierem woskowanym. Na dno garnka dać pół rozdrobnionej cebuli  i 2-3 łyżki wywaru z jarzyn (z zupy). Jak tylko się zagotuje - dusić powoli na minimalnym ogniu (inaczej się przypali) bez wody. Szybkie gotowanie na dużym ogniu powoduje pękanie komórek, minerały uwalniają się z połączeń koloidalnych i trudniej się wchłaniają. Godne polecenia są hermetyczne garnki kamionkowe do zakiszania z wkładką na jarzyny lub przygotowywanie w chińskim rondlu "wok" z okrągłym dnem.
Jarzyny gotować do całkowitej (nie częściowej!) miękkości.
Fasolkę szparagową - 45-55 min.
Szpinak - bez wody, woda szpinakowa jest zbyt gorzka, zawiera kwas szczawiowy, drażniący jelita i wywołujący wzdęcia i należy ją potem odlać.
Marchew duszona lub lekko pieczona, spryskana miodem albo posypana okruchami chleba (żytniego razowego)
Cebula + marchew
Cebula + dyniowate (b. dużo soku, można prawie nie dodawać wywaru jeśli zacznie się ogrzewać na małym ogniu)
Kukurydzę - gotować na wodzie
Buraki - na wodzie, ze skórką
Ziemniaki - w wodzie w mundurkach, nie obierać (ucieka potas. Potas wypłukany tzn. z kartoflanki użytej np. do zupy wchłania się gorzej jak niewypłukany.)
Kapusta czerwona - dodać 2-3 łyżki octu (lepszy kolor i smak). Biała podobnie.
Kapustne można przyrządzać na różne sposoby: jako jarzynkę, jako surówkę.
Zamiast cebuli na dno można dać pomidorów (ewentualnie z dodatkiem cebuli) plus troszkę wody albo wywaru z zupy - to pasuje np. do kalafiorów.
Inna możliwość na dno - jabłka w plastrach.
Cebula, pory i pomidory zawierają wystarczającą ilość wody. Warzywa dokładnie umyć i wyszorować, ale NIE skrobać ani nie obierać ze skórki, bo ważne sole mineralne i witaminy znajdują się bezpośrednio pod skórką. Zjadać tylko warzywa świeżo przygotowane, wyjątkowo na jedną noc trzymane w lodówce. Dla podgrzania dodać nieco zupy lub świeżego soku pomidorowego.
Starać się o jarzyny z upraw naturalnych, nie pryskane.

DOZWOLONE PRZYPRAWY

Można doprawiać do smaku bardzo małymi ilościami WYŁĄCZNIE następujących przypraw:
Ziele angielskie, anyż, cząber, estragon, kolendra, koper ogrodowy, koper włoski, liście laurowe, majeranek, kwiat muszkatu, rozmaryn, szafran, szałwia, szczaw, tymianek.
Szczypiorek, cebulę, czosnek i pietruszkę można używać w większych ilościach i często poprawiają one smak.
Przypraw używać oszczędnie, gdyż mogą hamować proces leczenia.
Inne przyprawy mają za dużo kwasów aromatycznych.

CZYM SŁODZIĆ:

Dopuszczalny brązowy nieoczyszczony cukier (nie biały cukier z dodatkiem melasy!), melasa niesiarczynowana, syrop klonowy, cukier klonowy, cukier klonowy kandyzowany 100%, jasny miód.

TŁUSZCZE

Wyłącznie olej lniany tłoczony na zimno, 2 łyżki dziennie, po 4 tygodniach 1 łyżka dziennie. Zużyć w 3 tygodnie po otwarciu butelki. Przechowywać zamknięte w lodówce. Przed otwarciem wolno przechowywać w lodówce do 3 miesięcy, w zamrażarce do 6 miesięcy. Nie gotować, nie podgrzewać. Nie dodawać np. od razu do gorących dymiących ziemniaków w mundurkach.

BURAKI  JARZYNKA

Gotować ze skórką i 4 cm łodygi, w przeciwnym razie puszczą sok i straci się dużo minerałów. Pokrajać w plastry, mieszać z surowym przecierem jabłkowym, serwować podgrzane.

SAŁATKI Z JARZYN

Z pojedynczych gatunków jarzyn, np. buraków, bobu, kukurydzy (w tym zielonej), fasolki szparagowej, strąków fasoli Lima (półksiężycowatej), kalafiora, innych duszonych jarzyn. Nie mieszać różnych gatunków.
Saccotash - potrawa z zielonej kukurydzy i bobu
Można przyprawiać sosem sałatkowym (dresingiem). Latem pacjenci wolą chłodne z pieczonym ziemniakiem. Podobnie  przy braku apetytu.

ZIEMNIAKI

Można dawać na obiad i kolację. Jeśli dawać tylko pieczone, bez jogurtu znudzą się po 6-8 tyg. Można dodawać zupę, sos pomidorowy.
Aby uniknąć monotonii, podawać na różne sposoby.
- Pieczone (wstawione z łupiną do piekarnika, póki nie będą miękkie)
- Gotowane w mundurkach (najlepsze wczesne).
- Sałatka ziemniaczana: z ziemniaków gotowanych w mundurkach, zdjąć skórkę, pokrajać w plastry i póki gorące przyprawić dresingiem jak do surówek.
- Purée (z niewielką ilością zupy).
- Krakersy ziemniaczane. Najlepsze - z odmiany żółtej. Pokrajać w plasterki 5-6 mm,  rozłożyć na rusztach tostera lub w piekarniku. Muszą leżeć płasko. Piec w temperaturze ok. 177 °C. Pęcznieją, pękają, brązowieją. Chrupkie jak frytki. Ulubione przez dzieci. Na rodzinę - 6 ziemniaków. Podawać z jogurtem lub przecierem jabłkowym albo jednym i drugim.

RYŻ BRĄZOWY ALBO MIESZANY BIAŁY Z BRĄZOWYM
Dopuszczalny raz na tydzień.

BATATY
Dopuszczalne raz na tydzień (bez środków barwiących).

ZAPIEKANKI Z JARZYN.
Z ziemniaków. Do naczynia ze szkła żaroodpornego kłaść po kolei warstwami pokrajane w plasterki: cebulę (na dno), ziemniaki, pomidory, cebulę, ziemniaki, pomidory i na samej górze cebulę. Powoli zapiekać do zbrązowienia cebuli.
Z dyniowatych. Można robić zapiekanki z różnych jarzyn. Bardzo dobrze się zapiekają dyniowate, np. dynia olbrzymia (podłużna, z żółtopomarańczowym miąższem) - przeciąć na połowy, wyjąć pestki, zapiekać w piekarniku 1 godzinę, albo dynia spaghetti (odmiana dyni zwyczajnej) - w pieczeniu się rozpada i jest podobna do spaghetti. Do tego sos pomidorowy.
Z bakłażanów: zdjąć skórkę, pokrajać na plastry 10 - 13 mm, układać warstwami: cebula, bakłażany, pomidory, cebula, bakłażany, pomidory, cebula, zapiekać.
Z marchwi i gruszek

SAŁATKA ZIEMNIACZANA
Najlepiej smakuje ze świeżo ugotowanych gorących ziemniaków. Obrać ze skórki, pokroić, dodać pokrojoną cebulę, zieloną paprykę, seler naciowy, troszkę zielonej pietruszki, dresing.

POMIDORY Z GRILLA
Przeciąć w poprzek na pół, zasypać posiekaną w kosteczkę cebulą, włożyć do grilla.

POMIDORY NADZIEWANE
Można nadziewać ryżem. Podawać z sosem pomidorowym.

GOŁĄBKI
Nadzienie - ryż, ryż z kukurydzą.

SOS SAŁATKOWY (DRESING)
Zmieszać 2 łyżki stołowe soku z cytryny (lub octu winnego z czerwonych winogron lub jabłkowego), 2 łyżki stołowe wody, 1 łyżkę stołową brązowego cukru, małą cebulę pokrajaną w plasterki, pokrajaną zieloną paprykę, 1-2 łyżeczki sproszkowanego czosnku lub surowy czosnek wyciśnięty przez praskę, tarty chrzan (nie kupowany), dozwolone przyprawy ziołowe w niewielkiej ilości np. tymianek, majeranek.

SOS POMIDOROWY SUROWY
Z odmiany „rzymskiej” (podłużne, różowe). 50 ml oleju lnianego tłoczonego na zimno wlać do blendera. Wrzucać stopniowo (nie na raz, bo spali się silnik) pokrajane na ćwiartki pomidory oraz czosnek. Sos ma odcień pomarańczowy. Do kalafiorów, innych jarzyn, ryżu białego, brązowego, mieszanego.

SOS POMIDOROWY GOTOWANY
Pokrajać 4  pomidory, 1 dużą cebulę lub 2-3 mniejsze, kilka ziemniaków, udusić, zemleć w młynku do potraw, dodać czosnku i troszkę przypraw ziołowych. Gęstość zależy od ilości ziemniaków.

SURÓWKI
Bardzo ważne są następujące surowe jarzyny (drobno utarte jeśli potrzeba lub posiekane, mieszane lub pojedynczo):
Jabłka i marchew, Seler korzeniowy, Sałata (niedużo!) , Pomidory, Cykoria, Skarola (odmiana endywii), Nasturcja (rukiew wodna), Kalafior, Rzodkiew, Sałata rzymska,
Szalotka, Szczypiorek, Endywia, Papryka zielona

Surówek, podobnie jak soków, po przygotowaniu nie wolno przechowywać.
Można przyprawiać dresingiem jak wyżej.

POWTARZAMY - BEZ OLEJU (dopuszczalny tylko lniany tłoczony na zimno), BEZ TŁUSZCZU

„ZUPA HIPOKRATESA”

Składniki:
1 średni seler korzeniowy (lepszy jest seler pastewny), jeśli jeszcze nie sezon, zastąpić 3-4 zewnętrznymi pędami selera naciowego (wewnętrzne pędy zużyć do surówek, sałatki ziemniaczanej)
1 średni korzeń pietruszki (o płaskich listkach, nie „kędzierzawych”) lub pasternaku
2 małe pory (lub zamiast nich - 2 małe cebule)
kilka ząbków czosnku
trochę zielonej pietruszki (nie za dużo, 1/2 małego pęczka  - kwasy aromatyczne i sód)
70 dag lub więcej pomidorów (zimą można bez pomidorów)
50 dag ziemniaków

NIE obierać jarzyn, wymyć, wyszorować i grubo pokrajać; zalać wodą w garnku 2-litrowym tak, aby tylko pokryła jarzyny, na dużym ogniu doprowadzić do wrzenia, zmniejszyć ogień  i gotować powoli przez 2,5 - 3 godziny, po czym partiami przepuścić przez młynek do potraw, maszynkę do mięsa lub zmiksować, nie powinno pozostawać włókien. Przed przepuszczeniem przez młynek rozgnieść ubijakiem do ziemniaków. Niektórzy przepuszczają najpierw albo tylko  i wyłącznie przez blender. Wtedy skórki zostają w masie. jak ktoś ma wrażliwe jelita. to lepiej przez młynek. Zupę zhomogenizować póki jest gorąca., jak najszybciej po zdjęciu z ognia. Schłodzona będzie miała niedobrą gumiastą konsystencję i smak. Można przechowywać w lodówce NIE DŁUŻEJ niż 2 dni, podgrzać za każdym razem żądaną ilość. Nie wkładać gorącej do lodówki, inaczej się skwasi. Dopiero po ostudzeniu do temperatury pokojowej.
Podane ilości pomidorów i cebuli można zwiększać lub zmniejszać.
Cebulę pokrajaną w drobną kostkę można zbrązowić najpierw na brytfance w piekarniku bez tłuszczu, zupa przybierze wtedy smak cebulowej francuskiej.

 

PŁATKI OWSIANE:

Rano na śniadanie. nieco ponad 4 uncje (113 cm3) płatków na 12 uncji (340 ml) zimnej wody (lub gęstsze - 1/2 szklanki płatków na szklankę wody). Doprowadzić do wrzenia, wymieszać, zmniejszyć ogień, przykryć (niecałkowicie) i powoli gotować 8-10 min. Płatki przed gotowaniem zaleca się namoczyć przez noc lub przez ok. 8 godz. Namoczenie uaktywnia enzym fitynazę, rozkładającą kwas fitynowy znajdujący się w ziarnie. Kwas fitynowy wiąże wapń, magnez, żelazo i cynk w przewodzie pokarmowym, uniemożliwiając ich wchłanianie.
Spożywać z (bez mleka):
Surowe tarte jabłka    Banany
Brązowy cukier lub miód    Mus jabłkowy
Melasa    Rodzynki
Duszone śliwki    Brzoskwinie
Morele    Surowe winogrona itd.
Owsianka z przecierem jabłkowym jest dobra w biegunce.

DESERY

Owoców nie zjadać zaraz po posiłku, ale między posiłkami, zwłaszcza wieczorem, w nocy. Mogą stać przy łóżku. Ilość nieograniczona.

SAŁATKA OWOCOWA
Pół jabłka, pół banana, wkroić pomarańczę, wrzucić parę winogron i in.
Inna: tarte jabłko zmieszane z rozgniecionym bananem.

JABŁKA PIECZONE
Wydrążyć gniazda nasienne wydrążarką lub wąskim ostrym nożem, nadziać rodzynkami, zapiekać w szklanym naczyniu w piekarniku z bardzo małą ilością wody. Można nadziewać innymi owocami suszonymi - morelami, śliwkami.

POSTĘPOWANIE W STANACH WYNISZCZENIA

Aby pacjent przybrał na wadze, należy mu podawać przed snem dodatkowy talerz owsianki z owocami - surowymi, gotowanymi, duszonymi - w zestawieniu innym niż na śniadanie. Ma ona działanie kojące dla przewodu pokarmowego i ułatwia sen.



PRZYKŁADOWY JADŁOSPIS


ŚNIADANIE

1 szklanka soku
Płatki owsiane
Duszone owoce

OBIAD
Surówka
1 szklanka ciepłej zupy
1 szklanka soku
Duży pieczony ziemniak
Jarzyny gotowane (duszone)
Deser: duszone lub surowe owoce
(Na jednym talerzu można podać np. sałatkę ziemniaczaną, buraki z musem jabłkowym na  ciepło, marchew z jabłkiem na surowo)

KOLACJA
Surówka
1 szklanka ciepłej zupy
1 szklanka soku
Duży pieczony ziemniak
Jarzyny gotowane, 2 rodzaje
Deser: surowe lub duszone owoce

Zjadana ilość jest dowolna, można podjadać nawet w nocy. Po odtruciu (1-2 tyg.) apetyt się poprawia.
Dietę stosuje się min. 1,5 roku.

WYMAGANIA CO DO WODY

Nie pić wody (mamy wypić 13 szklanek soków). Woda rozcieńcza soki trawienne, jeśli pita razem z sokami - powoduje wzdęcia i niestrawności. Jak chce się pić w nocy - mieć herbatę z mięty w termosie.
Woda do gotowania potraw, do zupy, do wlewów - niechlorowana i NIEFLUORKOWANA. Fluor i chlor jako halogenki wypierają jod z tarczycy. Niedoczynność tarczycy hamuje układ immunologiczny. Fluor jest trucizną dla wielu enzymów.
Filtrowanie wody metodą odwróconej osmozy usuwa tylko chlor, fluor zostaje. Jeśli woda wodociągowa jest fluorkowana, używać destylowanej lub źródlanej. Jeśli nie, wystarczy filtr z odwróconą osmozą.
Nie pływać w basenach z wodą chlorowaną (tylko z ozonowaną). Nie kąpać się w morzu (wchłanianie sodu przez skórę). Krótkie prysznice, nie moczyć się w wannach.

DOM

Wyeliminować: rozpuszczalniki, aerozole, wykładziny dywanowe (mogą być dywaniki bawełniane nadające się do prania), podłogi na kleje formaldehydowe, świeże farby, insektycydy, pestycydy, farby i utleniacze do włosów oraz trwałe ondulacje, kosmetyki, DEZODORANTY i PRZECIWPOTNE (hamują wydalanie przez skórę). Jako przeciwpotna - dopuszczalna mieszanina po 1/3 alkoholu, octu i wody. W razie potów nocnych zwiększyć detoks (lewatywy + soki). Pasta do zębów BEZFLUOROWA w min. ilości lub lepiej przejść na 0,5% wodę utlenioną.
Odstawić leki psychotropowe uspokajające (Relanium, Elenium) oraz PRZECIWDEPRESYJNE (Imipramina) (wg Charlotte Gerson. Wg innych autorów odstawić stopniowo wszystkie leki prócz zalecanych. Insulinę odstawiać stopniowo pod kontrolą glikemii. Często po 10 dniach można zejść do 1/2 dawki, po 1 miesiącu całkiem odstawić.)

LEWATYWY Z KAWY

NIEZBĘDNY element terapii. Rozszerzają drogi żółciowe, zwiększają produkcję zółci i w ten sposób ułatwiają wydalanie z żółcią produktów rozpadu guza, zatruwających organizm. Efekt ten odkryli przed wojną prof. O. E. Meyer oraz prof. Heubner z uniwersytetu w Getyndze. Rozkurcz zwieracza Oddiego widoczny jest w endoskopii. Kafestol, substancja znajdująca się w kawie, zwiększa kilkakrotnie aktywność S-transferazy glutationowej (wątrobowego enzymu odtruwającego). Bez częstego, regularnego odtruwania pacjenci giną na śpiączkę wątrobową.

Przepis: 3 średnio czubate  łyżki  stołowe  mielonej  kawy prawdziwej (nie rozpuszczalnej, nie zdekofeinizowanej) na  1 lewatywę - 1 litr wody (nie dawać więcej wody, bo wypłucze się za dużo sodu ze śluzówki jelita). Na raz przygotowuje się stężony wywar na całą dobę.



Kawę wsypać ostrożnie do gotującej się wody w dużym garnku. (Nie do zimnej, bo wykipi.) Ilość wody nie ma znaczenia. Zamieszać, zmniejszyć ogień do minimalnego wrzenia. Przykryć nie całkiem szczelnie (inaczej wykipi) i zaparzać 15-20 min.. Ostudzić, przecedzić przez płótno. Przygotowany koncentrat rozlewa się po równo do zaplanowanej ilości butelek. Podając lewatywę bierze się wywar z jednej butelki i dopełnia wodą do 1 litra. Stosować w temperaturze ciała. Wszystkie lewatywy przyjmować najlepiej leżąc na prawym boku z kolanami podciągniętymi do podbródka. (Inne możliwości - w pozycji kolankowo-łokciowej albo w pozycji Trendelenburga - miednica wyżej, głowa niżej, wtedy po wpuszczeniu położyć się na prawym boku.) Wlewnik ok. 0,5 metra ponad końcówką, nie wyżej. Końcówkę posmarować wazeliną lub kremem. Wlewać powoli, inaczej jelito zareaguje kurczem. W razie dyskomfortu zamknąć kranik i odczekać, aż przejdzie. W trakcie wlewania głęboko oddychać, aby roztwór zassał się do jelita. Starać się utrzymać w sobie 10-12-15 min. Nie przewracać się z boku na bok. Jeśli nie ma parcia po kwadransie, wstać i poruszać się normalnie, póki parcie nie wystąpi. Jeśli nie uda się wytrzymać 10-15 min., nie szkodzi. Przy kolejnych lewatywach będzie lepiej.
Do 4-6 razy na dobę (przez pierwsze 6 tygodni), w skrajnych przypadkach przez pierwsze 2 tygodnie nawet więcej (co 2 godz.), ale wtedy trzeba równoważyć piciem soków (bo wypłukują elektrolity i inne minerały) i często wykonywać jonogram.
Też odwrotnie, błędem jest tylko pić soki i nie brać lewatyw (soki wypłukują toksyny z komórek, co wyraża się bólem głowy, w razie niebrania lewatyw dochodzi do uszkodzenia wątroby z marskością włącznie).

Częstotliwość lewatyw zwiększa się w razie poważnych bólów, nudności, napięcia nerwowego i depresji. Pomagają one też na kurcze jelita, ból przedsercowy i trudności wynikające z nagłego odstawienia leków uspokajających.

Lewatywy są konieczne przy braku spontanicznego wypróżnienia. („Nie pozwól słońcu zajść bez opróżnienia jelita”.)
Na początku leczenia i w czasie „kryzysów” żółć zawiera zwiększone ilości toksyn, co powoduje kurcze dwunastnicy i jelita cienkiego oraz niewielki refluks żółci do żołądka z objawami nudności, a nawet wymiotami żółciowymi. Należy wtedy wypłukać żółć z żołądka dużą ilością herbaty z mięty i pacjent odczuwa ulgę..

HERBATA Z MIĘTY

Pić w razie złego tolerowania w/w diety, w razie niestrawności, lub podczas „kryzysów”, nudności, lub wzdęć.
Przygotowanie: 2 łyżki stołowe suszonych liści mięty na 1 litr wrzątku (względnie 2 łyżeczki na 2 szklanki), gotować 5 minut i przecedzić. Lub: zalać wrzątkiem, zaparzać 4 min., przecedzić. Można do smaku dodać brązowego cukru i/lub soku z cytryny.

LEWATYWY Z OLEJU RYCYNOWEGO

Najmocniejszy detoks. Oczyszczają jelito cienkie. Stosuje się co 2 dni niezależnie od lewatyw z kawy i bez zakłócania rytmu brania tych ostatnich. O godz. 10:15 (15 min. po soku) przyjąć 2 duże łyżki stołowe oleju rycynowego doustnie, popić filiżanką czarnej kawy osłodzonej brązowym cukrem. Kawa pobudza perystaltykę i usuwa rycynę szybciej z żołądka. 5,5 godziny później (o 15.30) - lewatywa wg następującego przepisu:: sporządzić mydliny z 1 litra ciepłej wody i mydła toaletowego w płynie (nie płatków), dodać 3-4 łyżki stołowe oleju rycynowego, wsypać zawartość 4-6 kapsułek Lubile (odtłuszczona, suszona, sproszkowana żółć młodych zwierząt) lub pół łyżeczki sproszkowanej żółci wołowej - nie spożywać!, mieszać do wytworzenia emulsji, następnie dodać 30 kropli roztworu kofeiny według przepisu niżej.
Niektórzy nie tolerują rycyny po śniadaniu, wtedy alternatywnie:
7:00 - 2 łyżki stołowe rycyny, filiżanka kawy z brązowym cukrem
7:05 - wlew z kawy
7:30 - mały owoc
8:00 - śniadanie i sok
do wlewu z rycyny i mydła o godz. 12:00 co pół godziny co najmniej niewielki owoc dla uniknięcia kurczów
11:00 - wlew z kawy
Soki w regularnych odstępach. Po południu i wieczorem mogą być potrzebne kolejne wlewy z kawy.
Lewatywa z oleju rycynowego musi być mieszana podczas przyjmowania. W przeciwnym razie olej wypływa na wierzch roztworu i pozostaje we wlewniku.
Przeciwwskazane po chemioterapii. 50% chemioterapeutyków zostaje gdzieś w organizmie i po takiej lewatywie to wszystko na raz wychodzi z komórek, co stanowi ogromne przedawkowanie. (Bywały wypadki śmiertelne.)

ROZTWÓR KOFEINY
Rp.
Coffeini benzoici     5,0
Kalii citrici             5,0
Aq. dest. ad         100,0
Zamiast 1 l wody z 30 kroplami roztworu kofeiny  do opisanego roztworu do lewatyw z oleju rycynowego można użyć 1 l wywaru z kawy do lewatyw.

LEWATYWY Z ZIELONEGO SOKU

Stosuje się w nowotworach jelita grubego. Pół litra soku z liści świeżo przygotowanego jak do picia, podgrzanego do temperatury ciała. Wpuścić bardzo powoli i starać się utrzymać jak najdłużej. Najlepiej, by cały sok uległ wchłonięciu w jelicie. Można też stosować u pacjentów ze stomią wlewając przez cewnik do części chorej, a także - w mniejszych ilościach - u chorych z rakiem pochwy, szyjki macicy, pęcherza moczowego. Niewielkie krwawienia nie są przeciwwskazaniem. Pacjenci proszą o ten zabieg, gdyż daje im dużą ulgę w bólach, dyskomforcie i likwiduje cuchnący zapach wydzielin martwiczej tkanki.

LEWATYWY Z RUMIANKU

Łagodzące. Gdy są kolki, przewlekłe biegunki (jelito podrażnione wydalanymi toksynami). Można stosować naprzemiennie np. 2 lewatywy z rumianku i 1 lewatywę z kawy.
Przygotowanie: 4 czubate łyżki stołowe (albo 1 filiżankę nieczubatą - równo z brzegiem) suchego kwiatu lub liści rumianku lub ich mieszaniny gotować pod przykryciem w 1 litrze wody przez 5 minut, po czym zmniejszyć ogień i nie dopuszczając do wrzenia zaparzać przez 10 minut. Inny przepis: bez gotowania 5 min., tylko zaparzać 30 min. na minimalnym ogniu. Przecedzić. Przechowywać w zamkniętej szklanej butelce (np. od mleka) nie dłużej niż 3 dni.
Na jedną lewatywę wziąć 1 litr wody o temperaturze ciała, dodać pół szklanki wywaru z rumianku i 30 kropel roztworu kofeiny.

KOMPRESY NA WĄTROBĘ

Złożony w czworo ręcznik frotte zamoczyć w ciepłej wodzie, odcisnąć, przyłożyć na prawe podżebrze, na to - folię, termofor z dobrze ciepłą wodą, okryć dużym suchym ręcznikiem i kocem.

PREPARATY

THYROIDEUM:  5 x dziennie po 65 mg (= 5 x 20 µg trójjodotyroniny) przez pierwsze 3-4 tygodnie, potem 5 x 33 mg (np. przez 8 tygodni), potem 3 x 33 mg (np. przez 14 tygodni). Gdy podstawowa przemiana materii (PPM) [metabolizm od +6 do +8] i jod związany z białkiem są normalne przez 3-4 miesiące - odstawić. (Bardzo małą dawkę daje się w zespole polimetabolicznym X oraz po przebytej chemioterapii.) PPM sprawdza się mierząc temperaturę ciała (rano pod pachą). Norma 98 ± 0,2 °F (36,5 - 36,8 °C). Temperatura poniżej 35,6 °C wymaga wkroczenia z Thyroideum. Przedawkowanie gdy tętno większe niż 120/min. Przerywać podczas miesiączki.
PŁYN LUGOLA (w rozcieńczeniu 50%): przez pierwsze tygodnie w większych dawkach 6 x dziennie po 3 krople. Wkroplić do soku marchwiowego lub pomarańczowego (do soku z wątroby ani zielonego soku nie wolno) [100% Lugol zawiera 5% J, 10% KJ w wodzie]. Małe dawki jodu przyśpieszają wzrost nowotworów. Ok. 20% pacjentów potrzebuje później dodatkowych dawek thyroideum (głównie pacjenci z wyższym odsetkiem limfocytów albo z otyłością z niską PPM). Potem najczęściej podaje się 6 x 1 kroplę przez 8 tygodni i 3 x 1 kroplę do końca terapii.
10% ROTWÓR MIESZANINY ZWIĄZKÓW POTASU: 10 x dziennie po 4 łyżeczki od herbaty roztworu wg recepty:
Rp.
Kalii gluconici CH2OH(CHOH)4COOK
Kalii acetici CH3COOK
Kalii phosphatici (monobasici) KH2PO4    aa. ad 100,0
Aq. dest.                                                          ad 1000,0
Potas działa antymitotycznie i aktywuje enzymy. Choroby przewlekłe zaczynają się od ucieczki potasu z komórek. Dodawać do soków: pomarańczowego, marchwiowego, z zielonych liści,  lecz nie do soku z wątroby.
Potas i płyn Lugola można dodawać do tego samego soku.
Pełną dawkę przez 3-4 tygodnie (w zależności od nasilenia choroby), potem zredukować do połowy (tj. 10 x 2 łyżeczki) przez np. 20 tygodni, potem 8 x 2 łyżeczki przez 12 tygodni, potem 6 x 2 łyżeczki do końca leczenia. Prowadzi się aż do znormalizowania poziomu potasu w surowicy. Na początku poziom często bywa podwyższony, oznacza to, że organizm traci potas. W okresie odbudowy ma miejsce zjawisko odwrotne (spadek potasu poniżej normy), co znaczy, że potas jest wchłaniany z surowicy przez tkanki. Niekiedy trzeba powtórzyć leczenie i dietę. (Dotyczy bardziej zaawansowanych przypadków.)
Mniejsze dawki w niewydolności nerek. Poza tym nie ma obawy przedawkowania (przedawkowany bywa tylko potas podawany w postaci chlorku).
WIT. B12: 1 x dziennie 100 µg domięśniowo razem z wyciągiem z wątroby przez 4-6 miesięcy.
Tkanka nowotworowa pożera erytrocyty (co widać w mikroskopie z czarnym polem widzenia).
NIACYNA (kwas nikotynowy): 6 x dziennie po 50 mg, po 4-6 miesiącach dawkę się zmniejsza. Rozszerza włośniczki, ułatwia dojście utlenowanej krwi do guza. Pomaga w strawieniu i rozpuszczeniu białek guza i innych tworów patologicznych (blaszki miażdżycowe, kamienie). Pacjenci na początku są przestraszeni zaczerwienieniem całego ciała i uczuciem gorąca, najczęściej głowy i ramion. Reakcja jest nieszkodliwa i utrzymuje się tylko kilka minut. Aby jej uniknąć, zaleca się rozpuścić tabletkę na języku po posiłku lub szklance soku. Nie przyjmować w preparatach wolno uwalniających się. W zaawansowanych przypadkach Gerson dawał co godzinę 50 mg przez 24 godz./dobę.
Przeciwwskazanie czasowe: krwawienia, w tym miesiączkowe (wtedy odstawić na 4-5 dni).

SOK Z WĄTROBY:

Dla wielu osób jest nie do zjedzenia (często psychologicznie). Jednakże jest to element leczenia żywieniem i powinien być o ile to możliwe stosowany. Jest drogi w wytwarzaniu. 250 g świeżej wątroby cielęcej pociąć w 2,5-centymetrowe plastry. Wątroba świeża, niemrożona, niepłukana, z młodego cielęcia - waga 1100-1800 g. (Można używać wątroby jagnięcej). Dodać 250 (350) g świeżej marchwi i 1 małe jabłko. (Dla niektórych dodanie ząbka czosnku lub połowy cebuli poprawia smak.) Wątrobę i marchew partiami na przemian przepuścić dwa razy przez rozdrabniacz i dokładnie wymieszać, następnie wycisnąć pod prasą przez dwie - trzy warstwy czystego muślinu (lub: na wilgotne płótno położyć na krzyż dwie serwetki papierowe złożone na pół. Na środek nałożyć dwie łyżki mieszaniny. Złożyć nad mieszaniną cztery boki serwetek i podobnie złożyć płótno). Wycisnąć przez prasę. Powtarzać operację aż do przerobienia całego surowca. Musi być wypity natychmiast. Zapić małą ilością soku pomarańczowego, jeśli jest potrzeba zmiany smaku. Wątrobę natychmiast po ubiciu włożyć w szczelnej torebce do lodowatej wody. Po schłodzeniu (30-60 min.) przechowywać w lodówce na podkładzie z lodu lub w zamrażalniku w temperaturze 3 stopni Celsjusza. Nie zamrażać! W ten sposób przechowywana wątroba nadaje się przez 96 godz. do użycia.
Nie brać pod uwagę niedawnego usunięcia tego soku w niektórych amerykańskich podręcznikach praktycznych.
W razie niemożliwości zastąpić sokiem z marchwi: do każdej szklanki dodać 2 tabletki (kapsułki?) po 500 mg sproszkowanej wątroby + 2 tabletki spiruliny.
CRUDE LIVER EXTRACT (wyciąg z surowej wątroby), prod. Lilly lub Rugby: 3 cm3 dziennie domięśniowo razem z wit. B12 przez 4-6 miesięcy.
(zamiast soku z surowej wątroby)
PANKREATYNA NIEPOWLEKANA (niepozbawiona chymotrypsyny!): 3-4-5 x dziennie po 2-3 tabletki (1 tabl.=0,325 g), nie podczas pierwszych dwóch tygodni, i później mniej jeśli potrzeba. Nie we wszystkich przypadkach (zalecenie dotyczy pacjentów zaawansowanych, bez apetytu, z wzdęciami, kolkami). Niektórzy źle tolerują.
ACIDOL PEPSIN (syn. Betacid, Acipepsol, Pensamin, Pepsacid - chlorowodorek betainy z pepsyną): 3 x dziennie po 2 kapsułki 0,5 g przed posiłkami. Dotyczy pacjentów jak wyżej. (Ma też pomagać w padaczce pourazowej - wchłanianie blizn.)
np. Acidoll, prod. Key Co., 734 N. Harrison, St. Louis, NO 63122
LUBILE (odtłuszczona sproszkowana żółć wołowa)
MLECZKO PSZCZELE - 2 kapsułki po 50 mg pół godziny przed śniadaniem, nie z gorącymi posiłkami. Niekonieczne.
[LAETRILE - wyciąg z pestek gorzkich migdałów. Komórki nowotworowe w odróżnieniu od zdrowych nie mają rodanazy. Dlatego są bardziej wrażliwe na cyjanki.]
[OZON - doodbytniczo. Podwyższa stężenie tlenu we krwi.]
[WODA UTLENIONA - do wcierań 3%, wewnętrznie 0,5% i tu bez dodatku stabilizatorów]
ZESTAW PRZECIWBÓLOWY I NASENNY (w pierwszych dniach, gdy lewatywy nie wystarczają):
Aspiryna             0,5 g      ]
Witamina C        0,1 g      ]  do 4 x / dobę   
Niacyna              0,05 g    ]

ODMIENNOŚCI U PACJENTÓW PO CHEMIOTERAPII

Leczenie mniej intensywne. Przeciwwskazane lewatywy z rycyny. Mniej potasu, enzymów, thyroideum. Daje się trochę witaminy C, która neutralizuje skutki chemioterapii. (Pacjentom bez chemioterapii nie, bo witamina C jest antyutleniaczem, a komórki nowotworowe giną w warunkach utleniania.) Pacjenci trudniejsi. Mają uszkodzony szpik, wątrobę, nerki, układ immunologiczny.

W ZESPOLE POLIMETABOLICZNYM (OTYŁOŚĆ BRZUSZNA)

Mniej soku z marchwi, więcej soków zielonych, bardzo mało thyroideum. Pikolinian chromu 200 µg  2 x dziennie. Lewatywy bez ograniczeń. Leczyć stacjonarnie.



„KRYZYSY OZDROWIEŃCZE”

Podczas pierwszych dwóch tygodni diety mogą wystąpić nudności, wymioty, kolki jelitowe, wzdęcia, gazy, brak apetytu, obłożony język, niemożność picia soków, trudności z lewatywami z kawy. Reakcje te występują po 3-10 dniach i nawracają co 10-14 dni, później raz w miesiącu. Niekiedy pacjent zwymiotowuje niewielką ilością obrzydliwie cuchnącej żółci. Właśnie wsteczny odpływ żółci jest odpowiedzialny za w/w objawy. Wówczas pacjenci potrzebują dużych ilości herbaty z mięty z dodatkiem brązowego cukru i soku z cytryny. Wypijają 1-2 litry tego płynu dziennie, niektórzy nawet do 4 litrów na dobę. Taka masa płynu wypłukuje żółć z żołądka i dwunastnicy, likwiduje kolki jelitowe i pozwala wznowić picie soków i branie lewatyw. Soki muszą być zmieszane z rzadką owsianką. Pacjenci bronią się przed gotowanymi potrawami, ale godzą się na surowe tarte jabłka, purée z bananów, mus jabłkowy. Taki „kryzys” może trwać od jednego do trzech dni. Długość zależy od nasilenia choroby. Przy dużym nasileniu - 6-10 godz., przeciętnie 1,5-2 dni, jak niezbyt poważnie chory - 2-3 dni i więcej. Po przejściu „kryzysu” pacjent odczuwa wielką ulgę, wraca normalne krążenie, znika widoczne niekiedy wówczas żółtaczkowe zabarwienie twardówek, i pacjent może ponownie jeść i pić. Wraca apetyt, poprawia się samopoczucie, skóra się oczyszcza, stwierdza się zmniejszenie guza. Leczenie wg Gersona i częstsze lewatywy skracają „kryzysy” przeważnie do 24 godzin, rzadko kiedy do dwóch dni. Pierwszy „kryzys” jest najbardziej gwałtowny i towarzyszą mu ciężkie bóle głowy, słabość całego ciała, zły nastrój i depresja. Tym niemniej stan ogólny (krążenie, obraz krwi) jest dobry Pacjent pozostaje w łóżku.

Kolejne „kryzysy” tracą na ostrości i długotrwałości i można je łatwiej przetrzymać biorąc więcej lewatyw z kawy. Niektórzy pacjenci zwiększają ilość lewatyw z własnej inicjatywy, niektórzy biorą ich nawet aż osiem czy dziesięć czy dwanaście na 24 godziny, tak wielką odczuwają ulgę po każdej lewatywie z kawy. Niektórzy pacjenci cierpią na napadowe poty albo wstrętny zapach w takich okresach; objawy te utrzymują się nieco dłużej niż inne. Organiczne kwasy aromatyczne wydalane podczas tych reakcji są tak mocne, że mogą tworzyć związki chemiczne z farbami ścian i sufitów sali chorych, nieusuwalne wodą i mydłem czy innymi metodami czyszczenia. Pomieszczenia te często musiały być malowane na nowo po wyjeździe pacjenta.
Na początku leczenia niektórzy pacjenci zakładają, że są to reakcje alergiczne i zgłaszają je jako takie swoim lekarzom. Jedni twierdzą, że nie tolerowali nigdy soku pomarańczowego; drudzy, że nie mogli zjeść ni kawałeczka jabłka, jeszcze inni, że ich organizm nie znosi pomidorów ani brzoskwiń.
W badaniach pracownianych podczas „kryzysów” stwierdza się ślad albuminy i większą ilość sodu w moczu. Morfologia krwi wykazuje leukocytozę (nawet do 12.000 - 18.000), a w rozmazie wzrost limfocytów jeśli były zbyt niskie lub lekki spadek jeśli były zbyt wysokie.
Detoksykacja w czasie „kryzysów” sprawia pacjentom wielką psychiczną ulgę; zazwyczaj po kilku dniach wyzbywają się lęków i depresji i chcą wstać z łóżka. Klinicznie „kryzysy” te są reakcjami korzystnymi (uruchomienie układu immunologicznego) i należy je uważać jako element procesu zdrowienia.
NAJWIĘKSZYM BŁĘDEM bywa wzięcie „kryzysu ozdrowieńczego” za pogorszenie choroby, co może zdarzyć się przy samodzielnej kuracji w domu. Pacjent zniechęcony przerywa leczenie i jest wtedy skazany. „Kryzys” trzeba PRZETRZYMAĆ.


CZĘSTSZE BŁĘDY PACJENTÓW W TRAKCIE LECZENIA

Po około czterech do sześciu tygodni większość pacjentów czuje się silniejsza i traci większość początkowego lęku i depresji. Myślą, że mogą sobie pozwolić na odstępstwa od zasad. Często nie mają kogoś kto by pomógł z przygotowaniem soków, diety, lewatyw itd. Dieta wymaga pomocy i poświęcenia drugiej osoby przez cały dzień, szczególnie w zaawansowanych przypadkach.
Na ogół ludzie idą do szpitala na operację albo z poważną chorobą; po powrocie rodzina uważa ich za wyleczonych. Inaczej jest z rakiem. Rak jest chorobą przewlekłą, nie ostrą, i leczenie może być skuteczne gdy będzie wykonywane ściśle według zasad przez okres półtora do dwóch lat. Nie leczymy tu objawu ani specyficznej choroby, ale reakcje i funkcje całego organizmu, które muszą zostać przekształcone i odtworzone.
Ponadto pacjenci często zostali już „spisani na straty” przez krewnych, lekarzy i przyjaciół, z których nikt nie jest w stanie udzielić żadnej sensownej rady. Pacjenci stwierdzają, że całe otoczenie demonstruje przeciwne poglądy, krytykując składniki diety i leczenia i sugerując „ułatwienia”. Jeden pacjent, gdy przyjaciele i krewni udzielali mu sprzecznych rad i zaleceń, zapytał, czy poglądy te kiedykolwiek pomogły pacjentowi „spisanemu” już „na straty”. Pytanie to postawiło interweniujące osoby na właściwe miejsce. Również lekarze mówią często: „Dieta nie ma nic wspólnego z rakiem”, mimo faktu, że uprzednio spisali już pacjenta na straty, a obecnie widzą poprawę.
Inny częsty błąd pacjentów to poczucie, że „troszeczkę” jednej czy drugiej z zabronionych potraw nie może dużo zaszkodzić. Jest to całkowicie błędny pogląd; poza tym, owo „troszeczkę” ma tendencję do wzrastania pod względem ilości i częstości i niechybnie pociągnie za sobą szkodliwe skutki.
Dalej, często pacjentom pomagają osoby, które muszą opuścić dom i udać się do pracy na określony czas i dlatego przygotowują większość dziennej porcji soków z wyprzedzeniem, na zapas, a porcję wieczorną po powrocie do domu. Sprawia to, że soki są w dużej mierze nieskuteczne, ponieważ
1) Soki składają się z żywej materii z aktywnymi fermentami - szybko zobojętniającymi  się enzymami utleniającymi, które są najpotrzebniejsze dla chorego organizmu.
2) Organizm potrzebuje ustabilizowanego poziomu aktywnych enzymów utleniających dostarczanych w przeciągu całego dnia. Można to osiągnąć wyłącznie świeżo wyciskanymi sokami, podawanymi w odstępach co godzinę.

Wiele produktów dostępnych w handlu nie nadaje się do celów tej diety, szczególnie jarzyny i owoce utrwalane chemicznie w celu dłuższego przechowywania, sprzedawane w foliowych woreczkach (marchewka, szpinak, sałata, buraki, wiśnie itd.); owoce i warzywa sztucznie barwione - jak czerwone kartofle, jams (chiński ziemniak), bataty; oraz pomarańcze i suszone owoce poddane siarkowaniu albo utrwalane w inny sposób.
Aluminiowe utensylia kuchenne, szybkowary, wyciskarki do cytrusów, do których wrzuca się połówkę pomarańczy ze skórką; jeśli wyciśnięta zostanie także skórka, to uwolnią się szkodliwe kwasy tłuszczowe i związki aromatyczne znajdujące się na jej powierzchni.
Jarzyny gotowane muszą być przygotowane apetycznie. Trzeba mieć na uwadze, iż ma tu miejsce całkowite odejście od dotychczasowych przyzwyczajeń smakowych, dlatego jarzyny należy przyrządzać z wielką starannością i z wyobraźnią. Nie wystarczy tak po prostu pominąć wodę, sól, tłuszcz, przyprawy itd. Jarzyny można uczynić smacznymi za pomocą ziół świeżych i suszonych oraz różnych owoców.
Nie jest łatwo trzymać się ściśle zaleceń, gdy pacjent nie ma dostatecznej pomocy. W każdym razie na szali jest życie ludzkie. Po znacznej poprawie i powrocie ufności i nadziei, niektórzy pacjenci przerywają leczenie z powodu błędnych rad i niechęci rodziny. W ten sposób szerzy się pogląd, iż leczenie to pomaga jedynie na początku. Niemniej bardzo wielu pacjentów trzyma się zaleceń, zostaje wyleczonych i żyje normalnym życiem po pięciu i więcej latach.

DIETA GERSONA W UZALEŻNIENIACH

Głód narkotykowy powstaje z niedoboru składników pokarmowych. Znika po podaniu soków. Objawy z odstawienia (drżenia, poty, kurcze) - uwolnienie toksyn do krwi. Pomagają lewatywy z kawy. W ciągu 2 dni znikają objawy z odstawienia  z wyjątkiem koszmarów nocnych - budzą się po 3 godzinach. Wtedy dać lewatywę z kawy.
Sekwencja prowadząca do uzależnień u dzieci:
Tłuste posiłki - aglutynacja (rulonizacja) czerwonych krwinek - zredukowana powierzchnia, trudniejsze przechodzenie przez włośniczki - niedotlenienie mózgu - zmęczenie. Dzieci chcą być aktywne i stymulują się po kolei coca-colą (kofeina + cukier), papierosami (nikotyna w odróżnieniu od kwasu nikotynowego ma działanie dwufazowe - najpierw otwiera włośniczki, potem zwęża), alkoholem i narkotykami.

ODMIENNOŚCI WE WSKAZANIACH NIEONKOLOGICZNYCH

CUKRZYCA: zmniejszyć ilość kartofli pieczonych do 1-2 dziennie.
Na śniadanie sok grejpfrutowy zamiast pomarańczowego
Dawać więcej soku z warzyw liściastych niż soku marchwiowo-jabłkowego.
CHOROBA WIEŃCOWA: dodać 2 łyżki dziennie oleju lnianego tłoczonego na zimno. Podobnie chorym nowotworowym.
STWARDNIENIE ROZSIANE: dosyć wcześnie wprowadzić żółtko (nowotworowcy nie mogą przez rok).
REUMATOIDALNE ZAPALENIE STAWÓW: zredukowana podaż białka przez dłuższy czas.
WOLE: po 2-4 tygodniach suplementacja białka
DYSTROFIA MIĘŚNIOWA: normalizacja przemiany jodu
PRZEROST TKANKI TŁUSZCZOWEJ: thyroideum w większych dawkach

BADANIA LABORATORYJNE

Morfologia z rozmazem, mocz, T3, T4 co 4-6 tygodni przynajmniej przez pierwsze 6 miesięcy.
Jonogram (potas w surowicy) co 2 tygodnie, na początku co tydzień.
Powrót zdolności samoleczenia organizmu sprawdza się, przykładając raz w tygodniu lub rzadziej plaster kantarydowy (z much hiszpańskich) i patrząc, czy wystąpi reakcja alergiczna.


TABELA DAWKOWANIA (dotyczy pierwszych tygodni terapii)




Zmodyfikowana dieta Gersona (opis niekompletny)


Zasady:
Nowotwór jest „widziany” przez organizm jako regenerująca tkanka (np. jak gojąca się rana). Dlatego post nieskuteczny, bo tam idą najlepsze składniki. Limfocyty tracą „wąsy”, normalnie wyglądają jak „jeż” i nie rozpoznają nowotworu.
Należy dać dietę nie tolerowaną przez nowotwór.

Etapy:
a) zahamowanie wzrostu
b) otorbienie (inkapsulacja) - reakcja obronna nowotworu
c) od środka martwica, guz tworzy kanaliki i próbuje wyrzucić na zewnątrz, zapalne powiększenie guza, rozpad - po 1,5 roku - i intoksykacja - na tym etapie traci pacjentów. W tym momencie potrzebny chirurg, można wyłuszczyć w całości. Chirurdzy nie chcą operować, myśląc, że nieoperacyjny.
Jelito grube, macica, przełyk, migdałki - można bezoperacyjnie wydalić na zewnątrz w całości z torebką.
Lewatywy syfonowe: po 1/2 litra, 20 i więcej razy pod rząd. Z rumiankiem, nadmanganianem lub kawą. Można robić w łóżku, u pacjenta leżącego. Tworzą podciśnienie w jelicie i nowotwór się wyciąga. Czas wyjścia nawet do miesiąca.

Najszybciej reagują szybkorosnące (czerniak, drobnokomórkowy), wolniej gruczolarorak, mięsak, chłoniak, włókniak.

Dieta (min. 1,5 roku):

Białko - ilość progowa (ok. 25 g, dolna granica normy przyjętej w niektórych krajach rozwiniętych lub nieco poniżej tej granicy). Uważa się, że progresja nowotworów zachodzi w dwóch przypadkach: przebiałczenia i jego praktycznego braku w diecie.
Węglowodany - 1,3x więcej, w tym ponad 4x więcej monosacharydów (glukozy, fruktozy, sacharozy), z których prawie 50% = fruktoza, która nie prowadzi do szybkiego wzrostu poziomu glukozy we krwi i nie pogarsza stanu chorych na cukrzycę.. Brak laktozy, która często jest trudno przyswajalna przez organizm chorych. Błonnik i skrobia bez zmian. 2x i więcej pektyny (sprzyja obniżeniu cholesterolu we krwi, wydalaniu toksycznych metali przy zatruciu i hamuje działalność bakterii gnilnych, 2x mniej hemicelulozy.
2,6x (2-3x) więcej kwasów organicznych (pobudzają czynność przewodu pokarmowego, obniżają pH, hamują procesy gnicia).
1,4x więcej kalorii (nadmiar pochodzi z węglowodanów i kwasów organicznych).
Tłuszcze - suma prawie 5x poniżej dotychczasowego spożycia (ilość progowa), ale 5x więcej fosfolipidów i prawie bez zmian tłuszcze wielonienasycone zwłaszcza kwas linolowy (oleje tłoczone na zimno). Fosfolipidy i kwas linolowy wchodzą w skład błon komórkowych i inncych strukturalnych elementów tkanek. Wpływają na przepuszczalność błon komórkowych i metabolizm na poziomie komórkowym, zapewniają normalny wzrost tkanek i elastyczność naczyń.
Witaminy - więcej: beta-karoten 40x, wit.C 2,4x (2-3x); wit.B6 6,7x (6-7x); biotyna 5,8x (5-6x); kw. foliowy 1,4x (1-2x); wit.B12 1,2 x(1-2x). Witaminy te wpływają na stan układu nerwowego, pobudzają czynność układu dokrewnego, sprzyjają normalnemu krwiotworzeniu. Niektórzy autorzy podają, że beta-karoten oraz witaminy C i B12 hamują wzrost nowotworów i sprzyjają regresji komórek nowotworowych.
Mikroelementy: w zasadzie bez zmian z następującymi modyfikacjami:
Więcej: bor 1,9x; nikiel 1,4x; wanad, jod, miedź, molibden 1,2-1,3x
Bez zmian: potas, wapń, mangan
Mniej: fosfor 2x; siarka 4x; krzem 5x; sód i chlor 5,5x. Niektóre źródła przypisują tym pierwiastkom odpowiedzialność za proliferację i złośliwienie komórek.

Zabronione:

1. Wszystkie zwierzęce
2. Wszystkie ziarna (zboża, oleiste, strączkowe, także kiełki)
Wyjątek - owies i jęczmień w niewielkich ilościach - w zupach, kaszach
3. Ogórki, papryka, pieprzyca siewna. Ostrożnie z sałatą (w niewielkich ilościach)

Wolno:

Marchew (min. 1/2 l soku dziennie), buraki, dynia, szpinak, pietruszka, seler, kapustne (w tym kalafior), cebula i czosnek
Owoce
Ziemniaki

Aktywność fizyczna, hydroterapia

Dieta ma charakter indywidualny i uwzględnia:
Kwaśność soku żołądkowego (norma, obniżona, podwyższona);
Towarzyszące schorzenia przewodu pokarmowego (np. gastritis, enteritis, colitis i in.) i narządów układu pokarmowego (hepatitis, cholecystitis, pancreatitis i in.);
Towarzyszące schorzenia układu sercowo-naczyniowego, nerek, stawów itd.;
Parametry biochemiczne i immunologiczne krwi pacjenta;
Stan układu nerwowego pacjenta.

Dieta składa się z produktów dostępnych, niezbyt drogich, jej skład koryguje się w zależności od stanu pacjenta i dostępności sezonowych składników pokarmowych.

Badania laboratoryjne

Retikulocyty wzrastają w stosunku do normy po            6 miesiącach
Erytrocyty podwyższają się do wysokości normy po       1 roku
Hemoglobina                        „                                       1,5
Trombocyty                           „                                       1,5
Leukocyty podwyższają się w porównaniu do normy po 3,5 roku
Limfocyty T                    „                                              2,5
Limfocyty T helper         „                                               2
Limfocyty T suppressor  obniżają się do normy po         1,5